Reklama

17-letni pielgrzym w klapkach robi furorę w sieci – Zobaczcie to video!

Szymon Sągol ma 17 lat. W tym roku po raz 11. dotarł wraz z pielgrzymami do Częstochowy. Podczas postoju chwycił za gitarę. Film pojawił się w sieci. Jego wykonanie piosenki "Jezioro" zespołu "Paradoks" bije rekordy popularności. Liczba wyświetleń przebiła już 400 tysięcy wyświetleń!

Nastolatek z Kłoczewa, który chodzi do szkoły w Żelechowie, postanowił zaśpiewać. Zna słowa oraz chwyty do piosenki disco polo. Zaczął nieśmiało. Początkowo mało kto zwracał na niego uwagę. Obok ludzie stali w kolejce do pielęgniarek, które opatrywały rany po trudach całodziennego maszerowania do tronu Matki. Rozkręcił się, a wraz z nim osoby czekające na pomoc. Niektórzy pośpiewywali, inni tańczyli. Na koniec Szymon otrzymał brawa. Ktoś krzyknął "super!". Dopiero po wrzuceniu filmu "do sieci", zaczęło się.

Hit podczas parzenia zupki chińskiej

Jak zaczęła się historia z wykonaniem utworu zespołu Paradoks? – Wraz z kolegą postanowiliśmy, że spróbujemy pośpiewać przy namiotach. Chcieliśmy umilić czas po całodziennym maszerowaniu. Gotowaliśmy wodę na zupkę chińską. Jak dobrze pamiętam, miał być to rosół. Chciałem wziąć gitarę. Trzymał ją nasz brat z łącznika. Zapytałem, czy mogę ją pożyczyć. Zgodził się, ale miałem zagrać jedną piosenkę. W samochodzie siedział ksiądz z Łukowa. Zobaczył nas i powiedział, bym zagrał coś disco polo, gdyż lubi ten rodzaj muzyki – opowiada 17-latek.

Telefon zwariował

Szymon nie spodziewał się takiego odzewu. – Pojawiło się multum informacji, telefonów. Mama mówiła, że co chwila ktoś komentuje moje wykonanie, dzwoni rodzina, znajomi. Fajnie, że dzięki temu ludzie zaczęli wchodzić na strony grup pielgrzymkowych. Być może kogoś to przekona do pójścia do Częstochowy – dodaje.

Muzyka, bębny

Za Szymonem jedenaście pielgrzymek. Początkowo maszerował do Częstochowy z mamą Anną. – Wcześniej chodziliśmy z grupą lubelską. Później z podlaską, trzy lata z grupą rycką, przed rokiem z Okrzeją, a teraz z grupą z Żelechowa. To nie było przypadkowy wybór. Z tymi ludźmi idzie się lżej. Wszystkim towarzyszy świetna muzyka, bębny. Mam tutaj wielu znajomych, gdyż uczę się w technikum w Żelechowie – mówi 17-latek.

Aż przyszło na świat rodzeństwo

Sągol nie pamięta swojej pierwszej pielgrzymki. - Byłem za mały, by mieć to w głowie. Zapewne trochę szedłem, a trochę jechałem w wózku. Nie wyobrażam sobie mamy, która musiała ciągnąć wózek przez tyle kilometrów. Od czterech lat chodzę sam na pielgrzymkę, gdyż na świat przyszło moje rodzeństwo: bliźniaki: Ignacy i Alicja - dodaje.

Piękny czas

Szymon przyznaje, że nie wyobraża sobie początku sierpnia bez pielgrzymowania. – Mam wrażenie, że cały rok czekam na ten moment, kiedy można wyruszyć do Częstochowy. To piękny czas. Cisza, spokój, modlitwa, chwila na przemyślenie swojego życia, poznanie nowych ludzi. Poznałem wiele bardzo fajnych osób. Dodatkowo próbuję wspomagać grupę swoim śpiewem i grą na instrumentach – mówi nasz rozmówca.

Kolega, znajomy, brat

Nastolatek nie ukrywa, że namawia wiele osób, by spróbowały. – W tym roku starałem się i teraz mój kolega z sąsiedniej szkoły wybrał się do Częstochowy, kolejny znajomy, brat cioteczny. Mówiłem im, że to nie boli, a jak pójdą raz, za rok również będą uczestniczyć w tym wydarzeniu. To bardzo fajne przeżycie. Najgorsze to, że niektórzy nie chcą spróbować – zauważa.

Obudził psa

Szymon, mimo młodego wieku, jest doświadczonym pątnikiem. – Dopiero trzy lata temu wyskoczył mi pierwszy bąbel. Wcześniej pielgrzymki przechodziłem bez większych kontuzji. Teraz pojawił się problem z kostką, ale zacisnąłem zęby i doszedłem - opowiada. – Jednej nocy musiałem pójść za potrzebą. Było ciemno na polu namiotowym. Zaczepiłem o śledzia i obudziłem psa, który zaczął szczekać. Przestraszyłem się i pędem wróciłem do namiotu – śmieje się.

Zabrakło odwagi

– Mieliśmy przystanek w Czarnolesie. Zostawiliśmy namiot tuż przy jakimś zakładzie. Los chciał, że w nocy odbywała się tam rocznica ślubu. Było bardzo głośno. Postanowiliśmy wspiąć się po workach z nawozem na taras, by uczestniczyć w święcie, ale nikomu nie starczyło odwagi – dodaje.

Gitara kolegi 

Muzyka w życiu Szymona pojawiła się na... pielgrzymce. – W Mirowie słyszałem bębny, które pięknie brzmiały podczas pieśni. Postanowiłem, że kupię sobie podobne. Chciałem nauczyć się grać, by móc zabrać je na pielgrzymkę. Próbowałem w domu. Mama i tata motywowali mnie, ale początkowo nie wychodziło. Odpuściłem sobie. Mam o cztery lata młodszego brata. Jeździł na naukę gry, ale zrezygnował. Gitara pożyczona przez mamę od kolegi z pracy stała w kącie, kurzyła się. Trzy lata temu stwierdziłem, że nauczę się grać. Był to czas koronawirusa. Byliśmy pozamykani w domach. Miałem naukę zdalną – opowiada.

Zaproszenie podczas pielgrzymki

17-latek już po trzech tygodniach zagrał pierwszy utwór. – Brakowało płynnych przejść, ale z każdym dniem było lepiej. Po trzech miesiącach było dużo lepiej. Poszedłem na pielgrzymkę. Na niej usłyszał mnie basista zespołu. Zaprosił mnie na próbę. Grałem podczas wesel, uroczystości. Współpracę zakończyłem na miesiąc przed pielgrzymką.

Maszeruje w klapkach

Szymon zakończył kolejną pielgrzymkę w życiu. Już nie może doczekać się kolejnej. – Polecam wszystkim i zapraszam - zachęca. Co ciekawe, 17-latek maszeruje w... klapkach. Dlaczego? - Kiedyś zobaczyłem księdza, który szedł w klapkach. Spróbowałem. W tym roku miałem na nogach buty firmy Kappa. Wiele ludzi pyta mnie, dlaczego w klapkach? To najwygodniejsze obuwie - kończy.

 Karol Zawrotniak, lider zespołu Defis: Widać po oczach, że chłopak kocha muzykę. Ma ładny wokal, a do tego ciekawą manierę głosu. W tym wszystkim czuć kulturę. Zaśpiewał utwór, który lubię. Trzymam za niego kciuki

 

Kłoczewianin otrzymał na Facebooku ponad 6500 reakcji i ponad 300 komentarzy

Oto kilka z nich:

"Przepięknie. Super głos i talent. Miło słuchać. Oby więcej takiej młodzieży"

"Brawo. Piękne wykonanie i piękny głos. Rób swoje chłopaku"

"Wspaniałe wykonanie"

"Świetnie"

"Masz super głos"

"Fajnie się tego słucha! Lesza wersja niż oryginał"

"Fajny i utalentowany z Ciebie młody człowiek. Pozdrawiam"

"Masz talent chłopaku! Idz w muzykę"

"Piękny głos. Czekamy na więcej utworów"

Sam Szymon napisał: Nie wiedziałem, że siebie tu zobaczę. Bardzo mi miło. Wspaniały wieczór.

Karol ZawrotniakKarol Zawrotniak

To nie jedyna piosenka, jaką wykonał pielgrzym z gitarą:

 

 

Mateusz Połynka

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do