Dramatyczne sceny na osiedlu Koszary! "Jeszcze oddychała"

Na osiedlu Koszary w Garwolinie dwaj mężczyźni, widząc upadającą kobietę, nie zastanawiali się ani chwili i ruszyli z pomocą. Opowiedzieli nam, co się wydarzyło! Chwilę później na miejscu były służby...

Do dramatycznej sytuacji doszło w środę, 13 marca, około godziny 9. Idąca chodnikiem kobieta nagle upadła. Z natychmiastową pomocą przybiegli dwaj mężczyźni.

Jeszcze oddychała"

Obaj stali obok swojego bloku. – Szła kobieta, która mieszkała tam (wskazuje blok nieopodal -przyp. red), upadła, podlecieliśmy, wezwaliśmy pogotowie – relacjonuje jeden z nich (prosi o zachowanie anonimowości). Najpierw przyjechała straż. – Kolega dzwonił, ja ją trzymałem, krztusiła się, szczękę miała zaciśniętą, to jej otworzyłem i zaczęła oddychać. Na bok ją przekręciliśmy tak, jak dyżurny nam powiedział. Jeszcze oddychała. Jak straż przyjechała, to oddech miała już delikatny. Zaczęli ją reanimować. Karetka przyjechała, postawili nad nią jakąś maszynę, taką do reanimacji. Z tą maszyną zabrali ją do szpitala, ale co dalej, to nie wiem – kontynuuje.

Miejsce zostało zasłonięte. Mężczyźni musieli się odsunąć. Nasz rozmówca przyznaje, że nie wie, co dalej się działo, jaki jest stan kobiety.
– Na ul. Al. Legionów w Garwolinie policjanci udzielali asysty załodze karetki pogotowia i straży pożarnej  podczas udzielania pomocy medycznej kobiecie, która zasłabła. Kobieta karetką została przewieziona do szpitala – informuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie.

Strażacy prowadzili reanimację

– 13 marca po godz. 9 z uwagi na przewidywany długi czas oczekiwania na zespół ratownictwa medycznego, zastęp PSP został zadysponowany na Al. Legionów, gdzie strażacy podjęli medyczne czynności ratunkowe względem kobiety, która zasłabła na ulicy. Do czasu przekazania poszkodowanej przybyłemu na miejsce zdarzenia zespołowi ratownictwa medycznego strażacy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową z użyciem Automatycznego Zewnętrznego Defibrylatora (AED). Następnie kobieta została przetransportowana do szpitala. Akcją trwała ponad jedną godzinę – uzupełnia mł. bryg. Tomasz Biernacki, p.o. komendant KP PSP w Garwolinie.

Aktualizacja: Niestety, mimo wysiłku mężczyzn, ratowników i później lekarzy, życia kobiety nie udało się uratować.  Mieszkanka naszego powiatu zmarła w szpitalu.

JS

Za zdjęcie dziękujemy Czytelniczce Katarzynie