Emilia Mazek druga wśród Polek na Orlen Warsaw Marathon

Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w Narodowym Święcie Biegania, jak dumnie nazywany jest Orlen Warsaw Marathon i towarzyszący mu bieg OSHEE 10 km. Na królewskim dystansie znakomicie spisała się Emilia Mazek z Wilgi Garwolin.

Każdy biegacz marzy o ukończeniu maratonu, który liczy 42 kilometry i 195 metrów. Debiut na "królewskim" dystansie poprzedzany jest z reguły starannymi przygotowaniami. Tak też uczyniła Emilia Mazek, która pod namową trenera Stanisława Buszty podjęła to wyzwanie i przygotowywała się do tego startu już od grudnia ubiegłego roku.  

- Emilka przebiegła w tym czasie prawie 1500 kilometrów (średnia tygodniowa ok. 80km), wyjechała na 10-dniowy obóz przygotowawczy do Hiszpanii, a w marcu bardzo udanie, wzięła udział w gdyńskim półmaratonie (1.22.28s). Całkowicie podporządkowała swoje codzienne życie temu celowi. Pierwszym marzeniem był wynik poniżej 3 godzin, drugim potwierdzenie pierwszej klasy sportowej (2.57.00). Rekord powiatu schodził na drugi plan -  komentuje trener zawodniczki.

Start biegu nastąpił o godzinie 9:00 z Wybrzeża Szczecińskiego. Nasza zawodniczka wystartowała  w grupie, która biegła na czas  około 3 godzin (tempo około 4.12 km), a następnie przyspieszyła i po dwóch trudnych podbiegach, biegła już na czas poniżej 3 godzin.

Na mecie, która usytuowana była na błoniach Stadionu Narodowego, zameldowała się bez oznak kryzysu, a czas netto, który uzyskała przeszedł najśmielsze oczekiwania – 2 godziny 55 minut i 23 sekundy! Dał on jej 9. miejsce w kategorii Open kobiet, szóste w kategorii 18+ oraz drugie miejsce wśród Polek. Dodatkowo jest to rezultat na I klasę sportowa, który jest jednocześnie nowym rekordem powiatu.

Zwyciężyła Sheilla Jerotich z Kenii z najlepszym w historii polskich maratonów czasie – 2.26.06. Najlepsza Polka Aleksandra Lisowska zajęła 8. miejsce - 02:35:55.

Wśród mężczyzn triumfował Regasa Bejiga z Etiopii – 2.09.42. Krajowi  zawodnicy walczyli o tytuły Mistrzów Polski i w tej kategorii zwyciężył czwarty na mecie Marcin Chabowski – 2.13.10.

opr. ŁS