Jarosław T. wyszedł z aresztu. Ma zakaz zbliżania się do dzieci i szkół

Zatrzymany przez policję w minionym tygodniu 49-letni Jarosław T., który składał dwojgu nastolatkom propozycje seksualne, wyszedł z aresztu. Mężczyzna przyznał się do przedstawianych mu zarzutów i na proces będzie oczekiwał na wolności. Ma policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do małoletnich i szkół. Prokuratura uspokaja zaniepokojonych rodziców, że 49-latka nie ominie kara.

– W środę 25 stycznia w południe w Garwolinie w rejonie cmentarza do dwojga nastolatków, podjechał mężczyzna i zaczął pokazywać nieprzyzwoite gesty oraz składać propozycję seksualne. Przerażone dzieci w wieku 13 i 14 lat zachowały jednak zimną krew. Uciekły do jednego ze sklepów i o fakcje powiadomiły znajomą pracownicę obiektu. Ekspedientka powiadomiła policję oraz swojego męża, a następnie zostali powiadomieni rodzice dzieci. Już po chwili na miejscu byli policjanci i zatrzymali mężczyznę, który nie zdążył się oddalić. Mężczyzna podczas zatrzymania był bardzo zaskoczony, trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzut składania propozycji do czynności seksualnych, do którego się przyznał. Zatrzymanemu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – informował w minionym tygodniu asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Są różne środki zapobiegawcze. Nie tylko areszt

W ostatnich dniach zaniepokojeni rodzice informowali redakcję eGarwolin, że mężczyzna wyszedł na wolność i boją się o swoje dzieci. Niektórzy podejrzewali, że 49-latek uniknie kary. Prokurator rejonowy w Garwolinie Leszek Wójcik uspokaja rodziców oraz wyjaśnia przebieg postępowania i opisuje zastosowane wobec podejrzanego mężczyzny środki zapobiegawcze.

– To, że wobec tego człowieka nie został zastosowany środek w postaci tymczasowego aresztu, to nie znaczy, że tą sprawą prokuratura się nie zajmuje i nie zajęła. Temu mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty, które zostały przez prokuratora prowadzącego postępowanie zakwalifikowane z art. 200 par. 4 Kodeksu Karnego, czyli on jest osobą podejrzaną. Jest to sprawa prowadzona przeciwko osobie. Tu już przechodzimy na kolejny etap prowadzonego postępowania karnego na etapie postępowania przygotowawczego. Istotnie było tak, że ten człowiek został zatrzymany, zostały mu przedstawione zarzuty i został zastosowany środek zapobiegawczy – mówi Leszek Wójcik i dodaje, że środki zapobiegawcze są różnego rodzaju. Najostrzejszym jest tymczasowy areszt.

Nie ma bezkarności

– W tej sprawie również został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Oprócz tego, w ramach tego dozoru został zastosowany środek zakazu zbliżania się tego człowieka do osób poniżej 15 lat oraz miejsc, w których te osoby mogłyby przebywać, przede wszystkim chodzi o placówki oświaty, czyli szkoły i podobne. Istotnie też jest tak, że człowiek ten po przedstawieniu zarzutów i w trakcie składania wyjaśnień przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, czyli nie skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i teraz trwają czynności, które musimy wykonać – informuje prokurator rejonowy. Wyjaśnia również, że w związku z udziałem w zajściu osób poniżej 15. roku życia, procedura nakłada obowiązek na prowadzącego postępowanie przygotowawcze, aby świadkowie w tego typu sprawach byli przesłuchani przez sąd.

– Dodatkowo jest też planowane powołanie biegłego w zakresie seksuologii. Trzeba zebrać cały materiał dowodowy i prokurator prowadzący postępowanie oceni i zdecyduje, czy w tej sprawie kierować akt oskarżenia czy też podjąć jakąś inną decyzję merytoryczną. Nie rozstrzygamy tego na tym etapie jeszcze, ale to nie jest tak, że to się spotkało z bezkarnością ze strony organów ścigania czy też prokuratury – zapewnia prokurator Wójcik.

Prokuratura nie potwierdza informacji mamy jednego z nastolatków o tym, że 49-latek miał się obnażać przed dziećmi.

(ur) 2017-01-30 10:56:10

Fot. arch. KPP Garwolin, eG, freeimages