
Obecnie teren powiatu garwolińskiego obsługują trzy wyjazdowe zespoły ratownictwa medycznego. Wielokrotnie zwracano uwagę na fakt, że jest ich za mało. O to, czy mieszkańcy powiatu garwolińskiego mogą w najbliższej przyszłości liczyć na czwartą karetkę, zapytaliśmy wojewodę mazowieckiego Zdzisława Sipierę.
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera gościł w powiecie garwolińskim w piątek 3 czerwca. Wojewoda uczestniczył tego dnia między innymi w spotkaniu z samorządowcami, które odbyło się w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Garwolinie.
Co wpływa na wydłużenie czasu dojazdu do oczekujących pomocy?
Podczas spotkania przypomnieliśmy, że od kilku lat dyrekcja SP ZOZ w Garwolinie i samorządowcy zwracają uwagę na zbyt małą liczbę zespołów ratownictwa medycznego, które obsługują teren powiatu garwolińskiego. O zwiększenie liczby wyjazdowych zespołów RM zabiegała m.in. wieloletnia poseł na Sejm RP Stanisława Prządka, która w 2015 roku skierowała w tej sprawie pismo do ówczesnego wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego. Posłanka w swoim piśmie w yraziła nadzieję, że wojewoda uzna za niezbędne zwiększenie liczby wyjazdowych zespołów ratownictwa medycznego na terenie powiatu garwolińskiego, który zamieszkuje 110 tysięcy osób rozlokowanych na bardzo dużym terenie o powierzchni 1284km2, a wiele dróg gminnych posiada nawierzchnię, znajdującą się w złym stanie technicznym, co wpływa na wydłużenie czasu dojazdu do oczekujących pomocy. Parlamentarzystka argumentowała, że krajowy wskaźnik osób przypadających na jeden zespół ratownictwa medycznego wynosi 33 tysiące, a dla województwa mazowieckiego wynosi 29,5 tysiąca. Wskaźnik dla powiatu garwolińskiego wynosi 36,5 tysiąca osób i jest w nieuprawniony sposób nadmiernie zawyżony.
Są możliwości techniczne, logistyczne i osobowe. Brakuje pieniędzy
Na terenie powiatu garwolińskiego usługi w zakresie ratownictwa medycznego świadczy SP ZOZ „RM-Meditrans” Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Siedlcach, którego podwykonawcą jest SP ZOZ Garwolin. – Wiem od dawna, że karetek jest za mało. Zabiegam już od paru lat o zwiększenie ilości ambulansów, zarówno w powiecie garwolińskim, jak i w powiecie mińskim, bo te dwa powiaty mamy bardzo obłożone pracą i tych ambulansów jest zdecydowanie za mało. Wojewoda o tym wie. Poprzedni wiedział i obecny też już wie. Zdania w tym temacie nie zmieniam od dawna, ale wiadomo, że jest to kwestia finansowania. My mamy możliwości techniczne, logistyczne i osobowe, żeby utworzyć ten dodatkowy zespół. Pozostaje tylko kwestia jego finansowania – zaznaczył w rozmowie z nami Leszek Szpakowski, dyrektor SP ZOZ „RM-Meditrans”. (Wezwali pomoc. Nie było wolnej karetki. Nieprzytomną kobietę zabrał śmigłowiec Czytaj dalej>>>)
Ratownictwo medyczne będzie państwowe. Zmiany za rok
Podczas spotkania na początku czerwca zapytaliśmy wojewodę o to, czy mieszkańcy powiatu garwolińskiego mogą w najbliższej przyszłości liczyć na czwartą karetkę. Zdzisław Sipiera poinformował, że w tym roku podpisał umowę z prezesem mazowieckiego oddziału NFZ, która opiewała na kwotę blisko 300 mln zł. – W tej konstytucji prawnej odbywa to się tak: podpisuje wojewoda kontrakt z NFZ i koniec. A od kogo się wymaga? Od wojewody, prawda? A później z kolei mieszkańcy wymagają od państwa, od samorządowców – mówił do obecnych na spotkaniu wójtów i burmistrzów wojewoda. Zdzisław Sipiera tłumaczył, że podpisane umowy obejmują okres do końca czerwca 2017 roku i wówczas można będzie spodziewać się zmian. – Jest taka decyzja, że ratownictwo medyczne w Polsce będzie absolutnie publiczne, państwowe. Nie będzie takiej formy jak w tej chwili, że są jakieś konkursy, a później okazuje się, że właśnie są miejsca, gdzie ostatnio na sesji rady miasta Radomia pan wojewoda Standowicz musiał się tłumaczyć, dlaczego są stawki inne w Radomiu, inne w Warszawie (...). To jest coś takiego, co działa zgodnie z prawem, ale ludziom to się nie podoba, dlatego że mają odczucie, że ich tereny są pozbawione tego bezpieczeństwa, które ma być szybsze – mówił wojewoda.
Kołbiel – Mińsk – Garwolin potrzebuje dodatkowego zespołu RM
Zdzisław Sipiera zapewniał, że obecnemu rządowi zależy na tym, aby publiczne ratownictwo medyczne odpowiadało mieszkańcom i ich satysfakcjonowało. – Nie może być sytuacji, że na przykład dziecko wozi się z miejsca do miejsca i się okazuje, że czegoś nie można zrobić. Tak być nie może. To po prostu jest niedopuszczalne – stwierdził wojewoda. Zmiany, które rozpoczną się za rok mają obejmować m.in.: przygotowanie nowych map rozlokowania zespołów RM, negocjacje i rozmowy. – Na pewno ulokujemy tyle zespołów, ile oczywiście będzie w ramach możliwości finansowych – informował Zdzisław Sipiera, który dodał, że na te możliwości finansowe wpłynie zmiana systemu kontraktowania i rezygnacji z obecnego Funduszu Zdrowia. Wojewoda zaznaczył, że w temacie służby zdrowia tkwi od wielu lat i wie jak to funkcjonuje. Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość, wygrywając wybory, podkreślało, że służba zdrowia ma być państwowa i może być tylko uzupełniana jako element dodatkowy przez służbę prywatną.
Uczestniczący w spotkaniu wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski potwierdził, że do Urzędu Wojewódzkiego wpłynęły wnioski o zwiększenie zespołów RM. Wicewojewoda zapewnił, że wnioski te będą rozpatrywane, ale obecnie, w trakcie trwania zawartych umów, nic nie można zrobić. – Jest wniosek, że jest potrzeba dostawienia zespołu RM na styku Kołbiel, Mińsk, Garwolin. Występowaliśmy nawet o to do ministra, ale to nie jest na dzisiaj – puentował Sylwester Dąbrowski.
(ur) 2016-06-15 13:19:22
Fot. archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="Egon"]Tylko po co? Aby dowieźć na sor i zostawić niech czeka? Na co na śmierć?[/quote]Ty znasz się a wszystkim, może byś też leczył innych bo na twoje lecznie jest już za późno.
W każdym normalnym kraju tu gdzie mieszkam Tauranga 120 tys ludzi Nowa Zelandia w każdym miescie gdzie jest szpital państwowa służba zdrowia Nowej Zelandii obliczyła ze potrzebny jest na 2000 mieszkańców 1 ambulance w moim miescie jest 63 ambulace i nikt nie narzeka dojazd do chorego trwa maxmalnie 7min i jeśli jest taka możliwość osoba wzywająca ambulance jest w stałym kontakcie telefonicznym z zespołem ratownictwa medycznego który własnie jedzie do chorego, a tu trwa batalia o 4 ambulance boze co za dziki kraj pamietam jak byłem dzieckiem i było pogotowie w garwolinie na parkingu przed pogotowiem stało ze 20 karetek moze wiecej to dobrze ze karetka nie jedzie do chorego z siedlec bo slyszalem ze i taka mozliwosc byla brana pod uwage pozdrawiam
Tylko po co? Aby dowieźć na sor i zostawić niech czeka? Na co na śmierć?