
W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje o zmianach w ustawie o obrocie ziemią. Wywołały one zaniepokojenie wśród Polaków, którzy obawiają się, iż nie będą mogli dziedziczyć ziemi. Poseł na Sejm Grzegorz Woźniak wyjaśnia kwestię nabywania ziemi przez osoby bliskie zbywcy.
W lutym roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw, które zmierzają do wzmocnienia ochrony ziemi rolniczej w Polsce przed jej spekulacyjnym nabywaniem przez osoby, które nie gwarantują zgodnego z interesem społecznym wykorzystania nabytej ziemi na cele rolnicze. Projekt ustawy wywołał dyskusję i obawy Polaków, którzy obawiają się, iż nie będą mogli przepisywać lub dziedziczyć ziemi. Poseł na Sejm Grzegorz Woźniak uspokaja i dementuje spekulacje na ten temat.
Ziemia w Polsce powinna być dla rolników
– Przygotowujemy zmiany w ustawie o obrocie ziemią, ponieważ 1 maja kończy się dwunastoletni okres przejściowy, w którym Polska zadeklarowała się, że według przepisów unijnych obrót ziemią w Polce będzie wolny – mówił Grzegorz Woźniak, który dodaje, iż głównym celem ustawy jest powstrzymanie masowego wykupu ziem polskich przez obcokrajowców. – Musimy ograniczyć pewne rzeczy, żeby ziemia pozostawała maksymalnie w rękach polskich rolników. Zmiana, którą proponujemy ma na celu powstrzymanie masowego wykupu gruntów przez cudzoziemców, a przede wszystkim przez tzw. „słupy” czyli osoby podstawione z polskim paszportem, polskim obywatelstwem – podkreślał poseł. Grzegorz Woźniak zaznaczał również, iż ziemia w Polsce powinna być dla rolników i dlatego zmiany w ustawie były pisane również przez rolników.
Nie ingerują w dziedziczenie nieruchomości rolnych
Jedną z głównych obaw jakie wywołał projekt ustawy jest dziedziczenie ziemi, jednak parlamentarzysta uspokaja, iż w tej kwestii nic się nie zmienia, a posłowie stoją na straży ojcowizny. Projekt ustawy nie ingeruje w dziedziczenie nieruchomości rolnych. Projekt przewiduje jedynie, że w przypadku, gdy w drodze dziedziczenia właścicielem nieruchomości rolnej zostanie inna osoba niż osoba bliska zbywcy, to wówczas Agencji Nieruchomości Rolnych przysługiwać będzie prawo nabycia tej nieruchomości po cenie odpowiadającej jej wartości rynkowej. Zgodnie z projektem ustawy dzieci jako osoby bliskie zbywcy będą mogły nabywać nieruchomości rolne bez żadnych ograniczeń, w szczególności bez względu na to gdzie aktualnie zamieszkują. – Całe zamieszanie powstało przez to, że Polskie Stronnictwo Ludowe wypuściło ulotkę, w której jest bardzo wiele nieprawdy. Ulotka ta jest straszeniem Polaków, ponieważ jest tam napisane, iż nie będzie można dziedziczyć ziemi w Polsce. Stoimy na straży ojcowizny i na pewno tej ustawy nie ruszymy, jest to zagwarantowane. Nie zmieniamy nic w ramach dziedziczenia, rolnik będzie mógł przepisać ziemię, niezależnie od tego czy dziecko mieszka na wsi, czy np. w Warszawie – tłumaczył Grzegorz Woźniak. – Musimy tę ustawę zrobić, ponieważ przez osiem lat poprzednich rządów, nie zmieniono ustawy o obrocie ziemią w taki sposób, by została ona w rękach polskich – puentował poseł na Sejm Grzegorz Woźniak.
(dw) 2016-03-24 12:01:18
fot. poglądowe freeimages.com, archiwum eGarwolin
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="Miki"]O, Pan Poseł zabrał się za grunty rolne. Siedemnastkę już wybudował, Nadwiślanki chyba nie wybuduje bo się posprzeczał z wójtem gminy Maciejowice. Z Kancelarii Prezydenta zwolnił 20 osób, żeby zrobić obiecane miejsca pracy dla ludzi zaangażowanych w kampanię wyborczą PiS. I co jeszcze Pan wymyśli? A czy prezes pozwolił publicznie wypowiadac się w kwestiach ponadpowiatowych?[/quote]A kto z polecenia posła Woźniaka dostał pracę w kancelarii prezydenta, premiera albo w jakimś ministerstwie. Bardzo mnie to interesuje. Bo Ela W.S. nie załapała się do Ministerstwa Kultury, a kandydatura jak najbardziej godna polecenia.
[quote name="rolnik katecheta"]Komentarz jest tutaj zbędny, jeszcze rolnicy zdążą podziękować PIS-owi za spec ustawę rolną. Jeszcze nie dostałem za ubiegły rok należnych mi pieniędzy z ARiMR? dlaczego?, czy to jest spowodowane zmianą kierowników w agencjach, czy brakiem kompetencji nowo powołanych partyjnych towarzyszy. A wiosna już nadeszła i pieniądze potrzebne na siew, orkę, paliwo itp.[/quote]Zadzwoń katecheto do tow. Miroslawa Walickiego z Agencji. On ma dużą wiedzę merytoryczną i wymijająco ci odpowie, tak jak mi. Tel. 25 682 07 95. Mozesz też mailować, ale tutaj to pewne że odpowiedzi nie dostaniesz: info@arimr.gov.pl.
Biedni rolnicy jedzą tylko mleko i ziemniaki państwo o nich nie dba. A wystarczy przejechać przez obojętnie jaką wieś i porównac jak było 20 lat temu, jak wyglądały gospodarstwa podwórka no i te" konie " które stoją w garażach pozamieniane z obór po 2, 3 w każdym gospodarstwie.Płaczą o dotacje niech każdy udokumentuje co wychodował, ile zebrał zboża.Mała jest ilość prawdziwych rolników reszta to tzw. chłopo-robotnicy którzy uprawiają ziemie poto aby otrzymać dopłaty.Ilu tych rolników zostanie jak nie będzie dopłat?
[quote name="Ptaszek Dzięcioł"]Wszystko co dobrego dzieje się w Powiecie Garwolińskim to "zasługa" posła WOŹNIAKA z PIS-a. A co złe, to wina postkomuny, Platformy, sitwy z PSL, KOD-u, Petru i jeszcze wielu innych.[/quote]Takiego wybraliście posła to teraz nie dziwcie się. Teraz to pozostawiono na tylko posła, który w zasadzie niewiele może i niewiele potrafi. A chwalić się znajomościami z Andrzejem (prezydent RP) i innymi notablami tylko z PiS nie wystarczy. Trzeba konkretnych działań panie Woźniak.
Wszystko co dobrego dzieje się w Powiecie Garwolińskim to "zasługa" posła WOŹNIAKA z PIS-a. A co złe, to wina postkomuny, Platformy, sitwy z PSL, KOD-u, Petru i jeszcze wielu innych.
Ja nie wiem jak będzie ale w kwestii dopłat i ich wyplacania to jest to porażka .W imię czego mają byc jakiekolwiek dopłaty ? Jak piekarzowi się nie opłaca to zamyka interes .To samo powinno być w rolnictwie .
O, Pan Poseł zabrał się za grunty rolne. Siedemnastkę już wybudował, Nadwiślanki chyba nie wybuduje bo się posprzeczał z wójtem gminy Maciejowice. Z Kancelarii Prezydenta zwolnił 20 osób, żeby zrobić obiecane miejsca pracy dla ludzi zaangażowanych w kampanię wyborczą PiS. I co jeszcze Pan wymyśli? A czy prezes pozwolił publicznie wypowiadac się w kwestiach ponadpowiatowych?
Posle zajmujecie się nie wiadomo czym, a chłop jak nie miał kasy, to i nie ma, w przeciwieństwie do posłów z Wiejskiej i pana również.
i rolniku katecheto kasy na czas nie dostaniesz: poczytaj sobie:http://wyborcza.pl/1,75478,19641873,czystka-w-arimr-opoznia-wyplate-unijnych-pieniedzy-bieda-rolnika.html
Komentarz jest tutaj zbędny, jeszcze rolnicy zdążą podziękować PIS-owi za spec ustawę rolną. Jeszcze nie dostałem za ubiegły rok należnych mi pieniędzy z ARiMR? dlaczego?, czy to jest spowodowane zmianą kierowników w agencjach, czy brakiem kompetencji nowo powołanych partyjnych towarzyszy. A wiosna już nadeszła i pieniądze potrzebne na siew, orkę, paliwo itp.