
– Niszczenie to jest naprawdę szczyt głupoty! Żeby wyłamać barierkę, chroniącą przed wpadnięciem do wody? Niszczyć znaki drogowe, lampy? – Jerzy Makulec z Urzędu Miasta w Garwolinie nie kryje swojego oburzenia, spowodowanego działaniami wandali, którzy w ostatnich dniach znowu przypomnieli mieszkańcom Garwolina o swoim istnieniu.
– W nocy z poniedziałku na wtorek (z 18 na 19 kwietnia), na wale przy rzece Wildze, nieznani sprawcy uszkodzili trzy lampy. Jedna z nich została uszkodzona dość mocno, ponieważ jest pochylony słup. Po prostu ktoś tam z nim mocno walczył i próbował tę lampę przewrócić. Ponadto, została wyłamana barierka przy ścieżce na wale w pobliżu mostu w Leszczynach – informuje Jerzy Makulec, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska garwolińskiego magistratu.
Energię można spożytkować inaczej
Kierownik Makulec zaznacza, ze w tej chwili trudno jest mówić o kosztach naprawy uszkodzonych lamp, ponieważ nie wiadomo, czy pochylony słup nie jest uszkodzony i czy nie będzie konieczna jego wymiana. Wówczas koszt naprawy wzrośnie. W pozostałych lampach wandale pozrzucali klosze. – To już jest szczyt głupoty, żeby się zmagać z takim słupem i bić lampy. Przecież następnym razem nawet te osoby, które brały udział w tym incydencie, będą przechodziły i też im będzie ciemno. Wiadomo też, że to jest zwiększenie zagrożenia bezpieczeństwa. Tym bardziej jeśli chodzi o wyłamanie barierki, która chroni ścieżkę z kostki, żeby ktoś nie wpadł do rzeki, bo tam jest dość wysoki wał. To już naprawdę brak słów na określenie tego typu zachowań i zdarzeń – Jerzy Makulec nie kryje swojego oburzenia i dodaje, że rozumie, że młodzież ma dużo energii, ale są inne sposoby, żeby tę energię spożytkować, np. siłownia lub basen.
Stwarzają zagrożenie dla siebie i innych
Kilka dni wcześniej, na ul. Kościuszki, przed skrzyżowaniem z ul. Jana Pawła, został zniszczony plastikowy pylon ze znakiem C-9 (strzałka pokazując objazd wysepki), znajdujący się na środku jezdni na wysepce. Znak został zniszczony całkowicie i musi zostać wymieniony.
– W ten sposób naprawdę stwarza się zagrożenie i dla siebie i dla innych. Niszczenie to jest naprawdę szczyt głupoty! Żeby wyłamać barierkę, chroniącą przed wpadnięciem do wody? Niszczyć znaki drogowe i lampy? – mówi oburzony Jerzy Makulec, który przypomina, że zdarzenia z ostatnich dni nie są pierwszymi aktami wandalizmu w Garwolinie. Wcześniej, głównie po weekendach, zdarzały się połamane drzewka, zniszczone kosze na śmieci, znaki. ławki, i powybijane szyby w przystankowych wiatach.
Wandalizm na dworcu w Garwolinie
Co wandale niszczą w Garwolinie?
Garwolin: Wandale zniszczyli, miasto naprawi
(ur) 2016-04-21 13:03:55
Fot. UM Garwolin, archiwum eGarwolin
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Jakby magistrat ustawiał gdzie potrzeba a nie gdzie sobie samowolnie wymyślił to problem nie byłby aż taki .Widać komuś przeszkadzało .Na temat bezpieczeństwa niech się szanowny pan nie wypowiada bo od dawna wiadomo że bezpieczeństwo jest dla magistratu przede wszystkim wygodnym tematem .Można tym argumentem uzasadniać największe głupoty .Przeciętny człowiek niewiele o tym wie ale zainteresowania się przyglądają tak jak i organizacji ruchu w mieście . Np akurat na ulicy Jana Pawła zakaz musiał stanąć po tej stronie .No nie ?
Dlatego przydało by się kilka kamer ,może po przeglądzie by doszli co za kretyni niszczą nas wszystkich mienie ,co oni mają we łbach?
Bedockie nasienie- cóż tutaj więcej mówić... :-x
Ale bydło w tym Garwolinie chciało by się powiedzieć chociaż nie wiem czy to nie było by obrażanie bydła bo u mnie na wsi krowy się tak nie zachowują a pasą się pod przydrożną latarnią.