13. kolejka pechowa dla Zrywu

Weekend na siedleckich boiskach był bardzo emocjonujący. Niespodziewanie swoje spotkanie przegrał Zryw Sobolew. Sępowi Żelechów udało się wreszcie zdobyć 3 punkty.

Krzyśpiak powraca

Zgodnie z przedmeczowymi spekulacjami strzelanie w meczu Orzeł Unin – Tygrys Huta Mińska zaczęli gospodarze. Strzałem głową piłkę w siatce umieścił Andrzej Brych. Goście szybko odrobili straty, jednak jeszcze przed przerwą Orzeł wyszedł na prowadzenie. Drugiego gola dla Orła zdobył Cezary Krzyśpiak, który powrócił do zespołu. – Poprosiliśmy Krzyśpiaka, żeby grał u nas, ponieważ kontuzji doznał Jóźwicki. Zgłosiliśmy go w tym tygodniu – mówi szkoleniowiec drużyny z Unina Cezary Wągrodzki.

Autorem trzeciej bramki dla miejscowych był grający trener Wągrodzki, który strzałem lewą nogą pokonał bramkarza z Mińska Mazowieckiego. Kolejna akcja zakończona bramką należała do gości. Jarosław Paśnik przegrał walkę z napastnikiem Tygrysa i Orzeł prowadził już tylko nieznacznie (3-2). Czwarte trafienie dla gospodarzy zdobył Leszek Parzyszek. W ostatnich minutach Tygrys zmniejszył oblicze porażki.

Orzeł Unin - Tygrys Huta Mińska 4-3 (2-1)

Bramki dla Orła: Andrzej Brych, Cezary Krzyśpiak, Cezary Wągrodzki, Leszek Parzyszek

Orzeł: Paśnik - Gazda (Walenda), A. Brych, Kościesza, Szczepański - Ł. Ziółek, Przybysz, Wągrodzki (Mikulski), P. Brych – Krzyśpiak, Duchna

Remis w Łochowie

Wilga do Łochowa jechała w pozycji outsidera. Choć ostatnio w szeregach ŁKS-u nie dzieje się dobrze, gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości z Miastkowa Kościelnego. Dwa trafienia dla Wilgi zaliczył Kamil Celej. Niestety napastnik gości nie dokończył spotkania. W drugiej odsłonie bramkarz ŁKS-u wszedł mu w nogi i piłkarz doznał otwartego złamania. Do siedleckiego szpitala odwiozła go karetka. Łochów w ostatniej minucie zdołał wyrównać wynik i wywalczyć na własnym terenie jeden punkt.

- To był jeden z najlepszych meczów. Łochów to oczywiście solidna drużyna – mówi trener Wilgi Paweł Kowalski.

ŁKS Łochów - Wilga Miastków  2-2 (0-2)

Bramki dla Wilgi: Kamil Celej x2

Wilga: Czarny - Latuszek, Domański, M. Biedrzycki, Brych – Bogusz, P. Kondej, Ł. Biedrzycki, Szczygielski – Cichecki, K. Celej (Baran)

Porażka na wyjeździe

Po raz kolejny sobolewianie zawiedli w wyjazdowym spotkaniu. Niedawno doznali blamażu, ulegając Koronie Olszyc, tym raz przegrali z LKS Ostrówek. O wyniku przesądziły błędy w obronie oraz niska skuteczność pod bramką rywali. Już po kwadransie gry gospodarze prowadzili 2-0. Piłkarze Zrywu cały czas przegrywali. Do przerwy udało im się zmienić wynik na 2-1 dla Ostrówka.

W drugiej odsłonie strzelanie rozpoczęli gospodarze. Sobolew znowu złapał kontakt z LKS-em, jednak miejscowi po raz kolejny odpowiedzieli. Zryw atakował, ale sił wystarczyło tylko na jedną bramkę. Podopieczni Andrzeja Goliszewskiego przegrali i spadli z pozycji wicelidera. Coraz bardziej niepokoi słaba forma sobolewskiego klubu na wyjazdach. Czyżby zawodnikom brakowało motywacji?

LKS Ostrówek - Zryw Sobolew  4-3 (2-1)
Bramki: Górski x2, Kwaśniak
Zryw: Kępka – T. Zackiewicz (Baran), Tywanek, B. Zackiewicz (Michałek), Dziubak - Kwaśniak (Michalec), Wasiulewski, Więckowski, Marcińczak - Górski, Wiśnioch (Buczek)

Nareszcie zwycięstwo

Sęp w niedzielnym spotkaniu musiał wywalczyć trzy punkty. Podopieczni Roberta Barańskiego zmierzyli się z ostatnią drużyną siedleckiej okręgówki. Pokonanie przeciwnika z Łosic okazało się trudniejsze niż zakładano. Spotkanie było pełne walki. Trzy punkty Sępowi zapewnił nowy nabytek klubu Marcin Cieśla.

- Dobrze, że w końcu zdobyliśmy trzy punkty. Strasznie ciężko by było, jeśli teraz nie zdobylibyśmy kompletu – komentuje prezes klubu Leszek Woźniak.

Orzeł Łosice - Sęp Żelechów  0-1

Bramka dla Sępa: Marcin Cieśla

(ŁS) 2011-10-24 11:27:09