
SPS Bell 4 CV ponownie przegrał w czterech setach z MKS-em MDK. Mecz rozegrano w sobotnie przedpołudnie w Warszawie.
Wczesna godzina meczu miała negatywny wpływ na postawę garwolińskiego zespołu.
– Sobota 10.30 to dla nas trochę za wcześnie. Niektórzy pojechali do Warszawy po nocnej zmianie w pracy. Dla gospodarzy to norma. Zazwyczaj o tej porze mają trening – podkreśla Jakub Sokołowski.
Na początku meczu siatkarze SPS-u sprawiali wrażenie ospałych. W dwóch pierwszych setach rywale szybko im odskakiwali, po czym dowozili przewagę do końca.
W trzeciej partii sytuacja na parkiecie się odwróciła. Garwolinianie wyraźnie wzmocnili zagrywkę i odrzucili rywali od siatki. Wygrywając 25:15 przedłużyli swoje szanse na zwycięstwo. Dobrą grę kontynuowali na początku czwartej odsłony. Gospodarze szybko jednak zapanowali nad sytuacją. Wygrali kilka akcji z rzędu, dzięki czemu uzyskali bezpieczną przewagę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla MKS-u MDK.
– Był to słaby mecz w naszym wykonaniu. Z naszej gry byłem zadowolony jedynie w trzecim secie – zaznacza Jakub Sokołowski.
Garwolińskich siatkarzy czeka niemal trzytygodniowa przerwa. Kolejny ligowy mecz rozegrają 6 stycznia w Ciechanowie. Dzień później we własnej hali zmierzą się z GOSiR-em Mrozy.
MKS MDK Warszawa – SPS 4CV Garwolin 3:1
(25:22, 25:22, 15:25, 25:15)
SPS: Grabowski, Skrajny, Rosłaniec, Zawisza, Poreda, Wilki, Ozimek (l) oraz Kisiel, Trzpil, Harazim .
(ŁS) 2016-12-20 14:18:08
Fot. archiwum eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie