
Dziś przed godziną 10.00, na drodze krajowej nr 17, na wysokości miejscowości Michałówka, wprost pod nadjeżdżający samochód dostawczy iveco runęło przydrożne drzewo. O dużym szczęściu może mówić kierowca pojazdu, któremu nic się nie stało. Powalone nieopodal Lisich Jam drzewo przez niemal godzinę blokowało DK nr 17.
– Zgłoszenie o zdarzeniu na 39,6 km drogi krajowej nr 17, na wysokości miejscowości Michałówka, otrzymaliśmy o godzinie 9.37. Ze wstępnych ustaleń policjantów, znajdujących się na miejscu zdarzenia wynika, że wprost pod nadjeżdżający samochód dostawczy iveco, jadący od strony Warszawy, z nieustalonych do tej pory przyczyn, runęło przydrożne drzewo. Kierujący iveco 41-letni mężczyzna nie wyhamował i w nie uderzył. Powalone drzewo przez niemal godzinę blokowało krajową siedemnastkę. Kierowca pojazdu nie odniósł obrażeń – informuje asp. szt. Marek Kapusta, asystent ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Na miejsce zdarzenia przybyła również straż pożarna. – Działania zastępu straży polegały na pocięciu drzewa na kawałki i usunięciu z jezdni. Akcja trwała ponad pół godziny – informuje kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
Obecnie ruch na DK nr 17 odbywa się bez utrudnień.
Za zdjęcia 1-3 dziękujemy Czytelnikom!
Pozostałe zdjęcia udostępniła PSP Garwolin.
(ur) 2015-10-22 10:44:37
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Policjanci tłumaczą się rozkazami ....Co do tłumaczenia się rozkazem to Trybunał Norymberski odrzucił takie tłumaczenia i feldmarszałka Keltla powiesił pewien sierżant. A tzw. procesach okołonorymberskich skazano kilkaset tysięcy niemieckich mundurowych którzy też się tłumaczyli że musieli wykonywać rozkazy. A kilkadziesiąt tysięcy z nich powieszono ( dokładne dane nie są znane). Pewien policjant tłumaczył piszącemu te słowa że to służba i musi wykonywać rozkazy. Na moje pytanie czy na rozkaz zastrzeli obecnego z nim kolegę zamilkł. Może zacząć nareszcie myśleć ? Może ?.