
W minioną niedzielę mieszkanka Woli Żelechowskiej Marianna Dziubak obchodziła 102. rocznicę urodzin. Niezwykły jubileusz świętowała w otoczeniu rodziny i przedstawicieli żelechowskiego samorządu.
Marianna Dziubak urodziła się 21 października 1910 roku w Woli Żelechowskiej. Wychowała sześcioro dzieci i doczekała się jedenaściorga wnucząt oraz czternaściorga prawnucząt. Mimo sędziwego wieku cieszy się dobrym zdrowiem i tryska optymizmem.
– Już dawno nie byłam u lekarza, nie widzę takiej potrzeby. Żadnej wewnętrznej choroby nie odczuwam. Może nie wszystko widzę jak należy i wszystkiego dokładnie nie słyszę, ale na to nie ma rady. Czas swoje robi – mówiła jubilatka.
Na długowieczność nie ma recepty
Dostojna Jubilatka bez problemu porozumiewa się z otoczeniem. Jest pogodna i wesoła, wszystkich gości wita zawsze z uśmiechem na twarzy. Pytana o przepis na długowieczność zdecydowanie odpowiada, że nie ma żadnej recepty, o wszystkim decyduje Bóg. Jej zdaniem w życiu najważniejsze są: zdrowie, rodzina, spokój i zgoda. Seniorka zadziwia doskonałą pamięcią. Z wielkim sentymentem wspomina lata swojej młodości. Bez trudu odtwarza fakty z pierwszych dziesięcioleci XX wieku. Lubi opowiadać o tym, co działo się wtedy na świecie. Pamięta I wojnę światową oraz moment odzyskania przez Polskę niepodległości.
Interesuje ją tylko Polska
– Skończyłam 7 klas szkoły powszechnej. Akurat wtedy poszłam do szkoły, kiedy przyszło wyzwolenie. W 1918 r. zaczęłam pierwszą klasę, później poszłam do Żelechowa, bo w Woli Żelechowskiej były tylko cztery klasy. Pewien nauczyciel prowadził śpiew i uczył języka niemieckiego. Śpiewało się wtedy piosenki o wyzwoleniu, które bardzo lubiłam i lubię do dzisiejszego dnia. Niektóre pamiętam w całości – oznajmia sędziwa mieszkanka gminy i po chwili jednym tchem deklamuje fragmenty utworów Wincentego Pola „Pieśń o ziemi naszej” oraz „Piękna nasza Polska cała”.
Pani Marianna na bieżąco śledzi to, co dzieje się w kraju i ma swoje spojrzenie na politykę. – Są tacy, co chwalą, że za tego było dobrze, za innego było dobrze. Każdy jak pliszka swój ogonek chwali. Ja powiem szczerze: mnie interesuje tylko Polska, ojczyzna nasza i ci, którzy nią kierują – mówi.
Serdeczne gratulacje oraz najlepsze życzenia dalszych długich lat życia w zdrowiu i szczęściu rodzinnym złożyły jubilatce burmistrz Żelechowa Mirosława Miszkurka, przewodnicząca Rady Miejskiej Danuta Frydel i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Danuta Dębińska. Najstarsza mieszkanka gminy otrzymała bukiet pięknych kwiatów, okolicznościowy dyplom oraz pamiątkowy zegar.
(Inf. i fot. www.zelechow.pl, oprac. iw) 2012-10-26 07:07:39
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
chciałam odruchowo napisać "100 lat" co byłoby mega nietaktem, więc poprawiając się - 200 lat i duuużo zdrowia!!:)