Dwie porażki garwolińskiej Wilgi

Po bardzo dobrym początku, podopieczni Marka Krawczyka wyraźnie obniżyli loty. Efektem tego są porażki z KS-em Konstancin i Szydłowianką Szydłowiec.

Rywalizacja w IV lidze nie zwalnia tempa. W ciągu piętnastu dni zawodnicy rozegrali aż pięć ligowych spotkań. W czwartej kolejce, która rozegrana została w środę, rywalem Wilgi był debiutujący na tym szczeblu rozgrywkowym KS Konstancin. Pod nieobecność Piotra Nurzyńskiego, którego zatrzymały sprawy zawodowe, w bramce garwolińskiego zespołu, stanął wypożyczony z Podlasia Biała Podlaska Robert Baczewski.

Po kwadransie wyrównanej gry zarysowała się optyczna przewaga Wilgi. Podopieczni Marka Krawczyka byli częstym gościem pod bramką rywala. Okazję do otworzenia wyniku potyczki mieli Arkadiusz Zalewski, Piotr Talar i Łukasz Puciłowski. Niestety żadnemu z nich nie udało się pokonać Cezarego Osucha. Jeszcze w pierwszej połowie trener Marek Krawczyk był zmuszony dokonać zmiany. Narzekającego na ból mięśnia dwugłowego uda Michała Kępkę zastąpił Mariusz Dróżdż.

Rzęsiście padający deszcz nie był sprzymierzeńcem zawodników. Nasiąknięta wodą murawa, nie pozwalała na rozgrywanie piłki ziemią. Kwadrans przed końcem, garwolinianie wyprowadzili szybką kontrę, która powinna zakończyć się golem. Złą decyzję w tej sytuacji podjął jednak Piotr Talar, który zamiast podać do lepiej ustawionego Mariusza Dróżdża, zdecydował się na strzał. To zemściło się w 87. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bramkę, dającą zwycięstwo ekipie z Konstancina Jeziorny zdobył Grzegorz Gromadzki.

KS Konstancin – Wilga Garwolin 1:0 (0:0)

Wilga: Baczewski – Kwiatkowski, Bogusz, Świder, Zalewski – Talar (Ł.Kowalski), Kamil Zawadka, K.Kowalski, Papiernik (Pyra), Puciłowski – Kępka (Dróżdż) (Karol Zawadka)

Z Szydłowca bez punktów

W sobotę garwolińscy zawodnicy udali się do Szydłowca, gdzie zmierzyli się z zasiadającą na fotelu lidera Szydłowianką. Od początku spotkania to Wilga była zespołem, który dyktował warunki na boisku. Niestety podopieczni Marka Krawczyka nie ustrzegli się błędów w defensywie. Te przełożyły się na stratę trzech goli w zaledwie kwadrans. W 15. minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Maksym Kobylarczyk. Dziesięć minut później Szydłowianka zadała drugi cios. Do piłki wybitej przed pole karne dopadł Paweł Kobylarczyk, który pięknym uderzeniem z woleja nie dał bramkarzowi najmniejszych szans. Po pół godzinie gry było już 3:0. Garwolinianie odpowiedzieli golem Kamila Zawadki. 27-letni pomocnik skutecznie wyegzekwował rzut karny, podyktowany za zagranie piłki ręką.

Po zmianie stron do zdecydowanych ataków rzuciła się Wilga. Było to jednak przysłowiowe bicie głową w mur. W końcówce bliski wpisania się na listę strzelców był Arkadiusz Zalewski. Z interwencją zdążył jednak obrońca, który wybił piłkę z linii bramkowej. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Szydłowianki 3:1. – Bardziej szkoda mi tego meczu, niż spotkania w Konstancinie. Rywal był jak najbardziej w naszym zasięgu. – ocenia trener Marek Krawczyk.

Szydłowianka Szydłowiec – Wilga Garwolin 3:1 (3:1)

Bramka: Kamil Zawadka

Wilga: Nurzyński –Zalewski, Świder, Bogusz, Kwiatkowski – Talar (Ł. Kowalski), Kamil Zawadka, Puciłowski, K. Kowalski, Papiernik (Karol Zawadka) - Dróżdż (Gac).

(ŁS) 2014-09-02 16:53:12