
8 września, dokładnie w 76. rocznicę bombardowania Garwolina, o godzinie 21.00, pod pomnikiem AK w centrum Garwolina, zebrali się mieszkańcy, by uczcić pamięć osób, które zginęły podczas nalotów.
Obchody rozpoczęły się od minuty ciszy, którą uczczono pamięć wszystkich mieszkańców miasta, którzy zginęli podczas bombardowania Garwolina, jak i podczas całej II wojny światowej. Następnie odśpiewano Hymn Narodowy i Apel Jasnogórski.
– 8 września obchodzimy święto Matki Boskiej Siewnej. Dokładnie 76 lat temu miały miejsce tragiczne wydarzenia w dziejach naszego miasta. W dniach 8 i 9 września 1939 roku doszło do bombardowania Garwolina przez hitlerowców. Zabudowa miasta, w głównej mierze drewniana, paliła się błyskawicznie.(...) Dziś mamy obowiązek pamiętać o tamtych wydarzeniach, o mieszkańcach, którzy zginęli podczas bombardowania i w trakcie całej II wojny światowej. Nie możemy dopuścić, by dochodziło do zakłamania historii, gdzie z Polaków próbuje się robić winnych zbrodni wojennych. Mamy obowiązek dopilnować, by głoszona była prawda. Jesteśmy to winni tym, którzy przelali krew za wolność naszej Ojczyzny. Cześć i chwała bohaterom! – mówił Łukasz Makulec reprezentujący facebookową społeczność Patriotycznego Garwolina.
Bomby niosły śmierć i zniszczenie
Kolejnym punktem uroczystości były wspomnienia z dnia bombardowania, które przybliżył zgromadzonym Antonii Garwoliński, który podczas wybuchu wojny miał 5 lat. Mężczyzna przywoływał swoje wspomnienia, jak i wspomnienia swoich starszych kolegów. Ze szczegółami opowiedział o kolejności bomb, które spadały na Garwolin i gdzie podczas bombardowania zginęli mieszkańcy miasta. – Pierwsza bomba 8 września spadła na ulicę Krzywą (…) zniszczyła ona dom pana Kozłowskiego. (…) Druga bomba spadła w miejscu, gdzie obecnie zn ajduje się Urząd Skarbowy na ulicy Senatorskiej, zabiła ona pana Rękawka Kacpra. Zginął tam również mój rówieśnik Janusz Kozłowski . (…) Trzecią bombę zrzucił na samochód wojskowy, który stał na ulicy Stawki. Ten samochód się rozleciał, poległ tam jeden żołnierz. (… ) Kolejna spadła na ulicy Staszica, prosto w budynek Boguszów, tam zginęło czworo ludzi. Od tej bomby zginęły również dwie kobiety. (…) Ludzie gasili i zbierali co się dało, nastała noc i poszli spać. (...) Na drugi dzień około godziny 10.00 przyleciał lotnik. Jedna bomba spadła na ulicy Polskiej, zapaliła dom i zabiła żołnierzy. I koń był zabity. Był to moich pradziadków dom. (…) Kolejna bomba w środek tutaj tej kwatery (miejsce dzisiejszego skwerku przy pomniku AK w centrum Garwolina – przyp. red.), wszystko się popaliło. Widać, że kościoła nie chciał bombardować... – wspominał Antoni Garwoliński.
Głos zabrał również radny Marek Ziędalski, historyk, który przybliżył w skrócie kampanię wrześniową na terenie powiatu garwolińskiego. Poseł Grzegorz Woźniak pogratulował organizatorom uroczystości – Jestem pełen szacunku i podziwu, dlatego że godzina późna (…) Widać, że warto, że chcemy pamiętać. Szacunek dla Państwa, szczególnie dla tych młodych ludzi – mówił poseł.
Po uroczystościach pod pomnikiem AK zapalono znicze. Podczas nocnych obchodów nie zabrakło odpalenia rac i okrzyków "Cześć i chwała bohaterom!"
W obchodach udział wzięli m.in.: mieszkańcy, osoby prowadzące fanpage"a Patriotyczny Garwolin, Legijny Garwolin, poseł na Sejm RP Grzegorz Woźniak, radny powiatu Marek Ziędalski, prezes ŚZŻAK Obwodu „Gołąb” w Garwolinie Marian Cabaj oraz sekretarz Urzędu Miasta Cezary Tudek.
(KK) 2015-09-09 15:46:15
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="Krzysztof Kot"][quote name="Zielona"]Pan Garwoliński pięknie opowiadał BAJKIzasłyszane. Sam jako 5letni szczawik nic nie widział z pod sukienki matki.Parcie na "bajki" widać ma![/quote]Nie zgodzę się z Tobą Ziolona. Pan Garwoliński opowiadał wszystko ze wspomnień swoich jak i swoich kolegów i koleżanek. I to nie były "Bajki" jak napisałaś, tylko tragiczna prawda jakiej doświadczyli mieszkańcy Garwolina. Brakuje już ludzi którzy mogli by tak opowiedzieć ze szczegółami...[/quote]Panie Kot pan Garwolinski miał nie całe 5 lat 1939 we wrześniu wiec troszkę znajomości i obiektywizmu,co takie dziecko mogło wiedzieć i widziećprócz matcynek "kiecki". Przypomnij sobie człowieku co pamiętasz jako piecio latek. :P
[quote name="Zielona"]Pan Garwoliński pięknie opowiadał BAJKIzasłyszane. Sam jako 5letni szczawik nic nie widział z pod sukienki matki.Parcie na "bajki" widać ma![/quote]Nie zgodzę się z Tobą Ziolona. Pan Garwoliński opowiadał wszystko ze wspomnień swoich jak i swoich kolegów i koleżanek. I to nie były "Bajki" jak napisałaś, tylko tragiczna prawda jakiej doświadczyli mieszkańcy Garwolina. Brakuje już ludzi którzy mogli by tak opowiedzieć ze szczegółami...
Pan Garwoliński pięknie opowiadał BAJKIzasłyszane. Sam jako 5letni szczawik nic nie widział z pod sukienki matki.Parcie na "bajki" widać ma!
[quote name="aak"][quote name="Patryota"]Więcej szumu niż wymowy. Poseł nie próżnuje.[/quote]Akurat poseł to miał tu najwięcej do powiedzenia - był jako uczestnik/widz i tyle.[/quote]I bardzo dobrze, że uczestniczył..plus dla niego. Szkoda, że nie wiedziałem o tskich obchodach w moim mieście. Szacunek dla tych młodych ludzi!
[quote name="Patryota"]Więcej szumu niż wymowy. Poseł nie próżnuje.[/quote]Akurat poseł to miał tu najwięcej do powiedzenia - był jako uczestnik/widz i tyle.
Bardzo ładnie przygotowana uroczystość. Oby więcej takich. Kto chciał oddać cześć ten był.
Więcej szumu niż wymowy. Poseł nie próżnuje.