Rodzice uczniów z likwidowanej szkoły w Brzuskowoli nie zgadzają się z formą przeprowadzenia procedury przez wójta gminy Borowie Wiesława Gąskę. Zarzucają włodarzowi, że wbrew swoim wcześniejszym zapewnieniom, zamyka szkołę i odbiera im budynek, wybudowany przez ich rodziców w czynie społecznym. Przy tym robi to w tak krótkim czasie, że wszelkie próby działań wydają się bezsensowne. Oni jednak się nie poddają i zamierzają obalić uchwałę o zamiarze likwidacji szkoły swoich dzieci.
Ile czasu potrzeba na podjęcie decyzji o likwidacji szkoły? Rodzice uczniów z Publicznej Szkoły Podstawowej w Brzuskowoli (gm. Borowie) są w szoku, że można to zrobić tak szybko i w takim stylu. W szoku są również ich dzieci, bo to one na początku lutego dostały od dyrektor placówki karteczki z informacją o spotkaniu w sprawie likwidacji szkoły. Nikt ich nie uprzedził wcześniej. Nie przygotował na taką informację. Kilka lat wcześniej, na okoliczność zamykania szkół w innej gminie, byli wręcz zapewniani przez wójta gminy Wiesława Gąskę, że jest przeciwnikiem likwidacji małych szkół i będzie je w swojej gminie utrzymywał. Czy zwyciężyły argumenty ekonomiczne? Co najbardziej bulwersuje rodziców w zachowaniu gospodarza gminy i sposobie przeprowadzenia likwidacji niemal 90-letniej placówki? I wreszcie, czy w tej sytuacji, ktoś pomyślał o szoku na jaki zostały wystawione dzieci, które otrzymały za zadanie przekazanie rodzicom kartek z informacją o zamknięciu ich szkoły?
Zaskoczenie
Rodzice twierdzą, że nic tego nie zapowiadało. Wójt gminy Wiesław Gąska uczestniczył w rozpoczęciu roku szkolnego, w szkolnej choince i innych uroczystościach, podczas których nawet nie wspomniał o swoich planach. Bo rodzice są przekonani, że zamiar likwidacji ich szkoły zrodził się w głowie włodarza dużo wcześniej. Mają do niego żal. Nie tylko o likwidację, ale także o to, że nie przygotował do tego ich i ich dzieci. Rodzice zarzucają wójtowi działanie w bardzo krótkim czasie, który tak naprawdę wykluczał jakiekolwiek efektywne działania z ich strony. Mogli tylko pokazać swój sprzeciw. Teraz chcą opowiedzieć, jak zostali potraktowani przez człowieka, któremu zaufali podczas ubiegłorocznych wyborów.
Co słychać w szkole? Szkoły już nie będzie
Wszystko zaczęło się 2 lutego. Wtedy dzieci, uczęszczające do szkoły w Brzuskowoli, otrzymały kartki z informacją o spotkaniu w sprawie likwidacji szkoły. – Tradycyjnie zapytałem, co słychać w szkole. Córka ze łzami w oczach odpowiedziała, że szkoły już nie będzie – wspomina członek Rady Rodziców, który dodaje, że ogromnym zaskoczeniem była nie tylko informacja o zamknięciu placówki, ale także o spotkaniu, które miało się odbyć nazajutrz. Podczas tego spotkania, na którym pojawiło się około 40 rodziców, wójt Gąska miał nerwowo przedstawić projekt likwidacji szkoły w Brzuskowoli oraz uzasadnić tę decyzję głównie względami ekonomicznymi. Rodzice pytali m.in. o to, czy edukacja ma być dochodowa. Odpowiedzi na to pytanie nie uzyskali. Dowiedzieli się natomiast, że dzieci będą dowożone do szkoły w Borowiu, gdzie będzie im lepiej. (Więcej argumentów z uzasadnienia projektu likwidacji szkoły w Brzuskowoli, przedstawianych przez wójta gm. Borowie można znaleźć klikając tutaj). Tutaj rodzice podkreślają, że nie wszyscy otrzymali informacje o spotkaniu, a także ze względu na pracę nie wszyscy mogli w nim uczestniczyć.
Dzieci jest więcej, a wójt szkołę zamyka
– Nie podoba mi się absolutnie, jak słyszę z zewnątrz, gdy nasz wójt, gospodarz naszej placówki wypowiada się, że rodzice nic nie robią. Że jesteśmy pogodzeni z decyzją, że likwidacja została przeprowadzona na jego warunkach, bez sprzeciwu, że rodzice nic, że radni są na tak. Wszystko tak jak on chce – mówi zbulwersowana matka uczniów z Brzuskowoli. Kobieta, przypominając list minister edukacji do samorządowców, dotyczący likwidacji szkół, niosącej często pozorne tylko oszczędności (Czy warto likwidować małe szkoły? Czytaj dalej>>>), podkreśla, że wójt gminy jeszcze kilka lat temu zapewniał w mediach, że jest przeciwnikiem zamykania małych szkół. Wówczas w szkole w Brzuskowoli uczyło się 33 dzieci. Obecnie jest ich 37. W tym gronie znajduje się dziecko niepełnosprawne, dla którego zmiana szkoły i dojazdy są dużym przeżyciem i utrudnieniem.
Na żadne nasze pytanie wójt nie odpowiedział
Rodzice próbowali pisać pisma do wójta gminy, ale szybko zorientowali się, że ze względu na tempo przeprowadzania likwidacji nie uda się im nawet uzyskać na nie odpowiedzi. Postanowili zorganizować drugie spotkanie, na które zaprosili wójta oraz radnych z miejscowości z obwodu szkoły: Gościewicza, Filipówki i Brzuskowoli. Spotkanie odbyło się 10 lutego. Ostatnie spotkanie, na które Rada Rodziców zaprosiła wszystkich radnych (odpowiedziało siedmiu) oraz wójta odbyło się 13 lutego. – Myśleliśmy, że będziemy rozmawiać, bo bardzo chcieliśmy szukać jakiegoś kompromisu. Wójt podkreślał, iż w szkole jest niekomfortowa sytuacja i dla dzieci i nauczycieli, że są łączone klasy i odbija się to w nauczaniu. Absolutnie się z tym nie zgadzamy jako rodzice, ponieważ efekty i wyniki w nauce stawiają szkołę w Brzuskowoli w czołówce powiatu oraz są doceniane podczas kontroli z kuratorium. Dzieci otrzymują nagrody, wyróżnienia. Rokrocznie wójt gratulował, mówił że cieszy się, że ta placówka istnieje – wspomina członkini Rady Rodziców. Podczas tego spotkania przytoczono także słowa wójta wypowiedziane w roku 2012, gdy były zamykane szkoły w gminie Miastków Kościelny. – Był przeciwny wówczas zamykaniu małych szkół, wtedy w Brzuskowoli było 33 dzieci, teraz jest 37. Wtedy nie zamykał, teraz zamyka. Zaapelowałam, żeby się wypowiedział, bo wtedy był koszt ucznia około 18 tys. zł, teraz jest ponad 18 tys. zł, gdzie subwencja urosła o 1600 zł na dziecko. Ceny konsumenckie wszystkie rosną, koszty utrzymania też, a jednak koszt dziecka maleje, więc to nie jest żaden argument. On oczywiście udał że nie słyszy pytania. Ja powtórzyłam. Powiedział, że nie odpowie na to pytanie. Tak naprawdę na żadne nasze pytanie wójt nie odpowiedział – relacjonuje oburzona kobieta, która dodaje, że sposób wypowiedzi wójta i zachowania był niepokojący, a rodzice odczuwali wręcz przemoc psychiczną.
Budowali szkołę w czynie społecznym, nie chcą jej oddać
Wtedy rodzice już wiedzieli o bliskim terminie sesji rady gminy, podczas której miała zostać podjęta uchwała o zamiarze likwidacji placówki. Podczas spotkania radni zapewniali rodziców, że staną w obronie szkoły. Nie wszyscy jednak tak zagłosowali. Rodziców w ich sprzeciwie wspierała dawna dyrektor szkoły, która zmotywowała ich do działania i do walki o budynek, budowany społecznie ze środków obecnych dziadków i pradziadków uczniów. Rodzice zapewniają, że szkoła jest bardzo ważna zarówno dla nich, jak i ich dzieci. Jest miejscem, które integruje lokalną społeczność. Niemal wszyscy rodzice współuczestniczą w życiu szkoły, biorą udział w zbiórkach, z których udało się zakupić m.in.: pralkę, kosiarkę, firanki, wykładziny, sprzęt grający oraz wyszli z inicjatywą stworzenia placu zabaw. Dbają o budynek oraz jego otoczenie. W obliczu likwidacji szkoły podejrzewają, że to nie tyle powody finansowe są najważniejsze, co fakt, iż ktoś jest zainteresowany budynkiem szkoły, z którego wynajmu gmina będzie czerpała korzyści finansowe. Rodzice słyszeli pogłoski m.in. o planach otwarcia w nim ośrodka wychowawczego dla dziewcząt lub domu starości.
Zaczęła się ciężka atmosfera
Sesja rady gminy, podczas której radni większością głosów zdecydowali o zamiarze likwidacji szkoły w Brzuskowoli odbyła się 17 lutego, w dwa tygodnie od pierwszego spotkania z rodzicami. – Dzieci płaczą. Wszyscy jesteśmy zestresowani. Uczniowie nie mogą się skupić podczas lekcji. Reagują krzykiem nawet, gdy ktoś wjeżdża na ich podwórka. Dlaczego? Ponieważ trwa etap rozwożenia listów z informacją o podjętej uchwale. Rodzice pracują, w związku z czym nie można ich zastać. Pani dyrektor szkoły jeździ z panem wójtem i rozwożą te listy. Gdy kogoś nie ma, ponawiają wizytę. Dzwonią, przekonują do odbierania informacji, ponieważ muszą one być skutecznie doręczone do końca lutego. Ale w ustawie jest informacja, że to ma być sposób doręczenia nie budzący niepokoju i obaw. Robią to różne osoby: m.in. pracownicy gminy, kurierzy. To są już kilkakrotne odwiedziny, więc to już zaczyna się robić nachodzenie. Więc wójt zaczął to robić osobiście (…), zbierał rodziców w szkole, praktycznie prawie, że zmusza, zaczyna wydzwaniać. W jednym dniu potrafią odwiedzić rodzinę trzy razy. Zaczęła się ciężka atmosfera – mówi członkini Rady Rodziców. Rodzice rozważali pomysł stworzenia stowarzyszenia lub przekształcenia szkoły w filię, ale takie rozwiązania wójt odrzucił. Obecnie planują obalić podjętą uchwałę, dotrzeć do radnych i przekonać ich do zmiany decyzji. Będą wysyłać pisma nie tylko do wójta i radnych, ale także do wojewody, kuratorium i rzecznika praw dziecka.
Uchwała przestanie obowiązywać?
Okazuje się, że tempo działań wójta może się obrócić przeciwko niemu. W sytuacji, gdy listy informacyjne nie zostaną skutecznie doręczone wszystkim rodzicom uczniów z Brzuskowoli, uchwała o zamiarze jej likwidacji przestanie obowiązywać. Wójt Wiesław Gąska informuje, że listy były dostarczane za potwierdzeniem odbioru i obecnie czeka na informacje zwrotne o ilości skutecznie dostarczonych przesyłek. – Jeszcze za krótki czas minął od końca lutego. Będziemy to analizować w stosownym czasie. Na razie poczta i inni operatorzy jeszcze nam nie pozwracali dokumentów. Jeśli nie są skutecznie doręczone, to po prostu uchwała przestaje obowiązywać. Nie ma dalszego biegu. My mamy czas do analizowania sytuacji i podjęcia drugiej uchwały, z tym, że druga uchwała musi zostać podjęta co najmniej na 3 miesiące przed końcem roku szkolnego. W międzyczasie musimy wystąpić o opinie do Związków i kuratorium – mówi wójt Gąska.
(ur) 2015-03-04 14:41:48
Fot. archiwum eGarwolin.pl, fot. w galerii poniżej: sesja rady gminy w Borowiu w dniu 17 lutego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
A jednak wójt przegrał... :D
HIP HIP HURA!!! :lol:
A jednak się opłacało, BRAWO DLA RODZICÓW :roll: broniących swoich dzieciaczków :-) możecie być dumni,że Wam się udało wygrać z władzą.
kończąc Wasze spory obwieszczam, że szkoła nie będzie zlikwidowana w tym roku :) Brawo Rodzice, gratuluje determinacji i walki o dobro Waszych dzieciaczków
popieram Sylwka
ostatnie komentarze "zeszły na psy". Zapomniano o problemie z artykułu? :-|
facet ? przecież masz szparę i to w poprzek a jak nie masz to będziesz miał :D Mówiłem że będziecie minusować i jak pieski aportujecie jak powiedziałem . :lol:
Tyle że trzeba zadać sobie pytanie .Którego egona?
[quote name="Facet"][/quote]Ave Egon, mistrz stylistyki i ortografii, sumienie narodu, poeta monitora komputerowego, samozwańczy król komentarzy, pierwszy sikacz rzeczny, śledczy powiatowy.Ave! Ave! Ave![/quote]Artykuł bez komentarza pana egona to artykuł, który nie ma w sobie tego czegoś ... nie bardzo wiem czego :)
sam jesteś popierdułka... egonie rędaszkowy cieciowy [quote name="egon"]MOŻECIE MI NASKOCZYC PAJACYKI . Owszem jak masz czelność się nie zgadzać to znajduje to swoje określenie. Są ludzie i są pajace .Jedni mają odwagę i honor być ludżmi inni są popierdółkami lelum polelum i są zwani pajacami .Takie to proste .Daremne są wasze dywagacje nad rolą egona :D 8)[/quote]
[quote name="egon"]MOŻECIE MI NASKOCZYC PAJACYKI . Owszem jak masz czelność się nie zgadzać to znajduje to swoje określenie. Są ludzie i są pajace .Jedni mają odwagę i honor być ludżmi inni są popierdółkami lelum polelum i są zwani pajacami .Takie to proste .Daremne są wasze dywagacje nad rolą egona :D 8)[/quote]Ave Egon, mistrz stylistyki i ortografii, sumienie narodu, poeta monitora komputerowego, samozwańczy król komentarzy, pierwszy sikacz rzeczny, śledczy powiatowy.Ave! Ave! Ave!
MOŻECIE MI NASKOCZYC PAJACYKI . Owszem jak masz czelność się nie zgadzać to znajduje to swoje określenie. Są ludzie i są pajace .Jedni mają odwagę i honor być ludżmi inni są popierdółkami lelum polelum i są zwani pajacami .Takie to proste .Daremne są wasze dywagacje nad rolą egona :D 8)
[quote name="wyborca"]Generalnie Panowie, wyzwiskami rzucajcie się gdzie indziej. Tu ewidentnie nie jest miejsce na Wasze bezsensowne komentarze...[/quote]nie rzucam wyzwiskami, robi to wyłącznie niejaki egon, który od wielu miesięcy obraża wszystkich, którzy napiszą cokolwiek pod jego komentarzem. Wystarczy prześledzić jego wpisy. Takiej ilości inwektyw jaka spada na bogu ducha winnych internautów, którzy mają "czelność" nie zgodzić się z tym typem trudno nawet szukać w ask.fm.
Generalnie Panowie, wyzwiskami rzucajcie się gdzie indziej. Tu ewidentnie nie jest miejsce na Wasze bezsensowne komentarze...
[quote name="egon"]Jęzor to ty wywalisz pęto obrobic[/quote]ale czyje? twoje? przecież wszyscy wiedzą, że ty nawet kabanosa nie masz, twoja stara codziennie to powtarza ahhhahahhha
[quote name="egon"]Jęzor to ty wywalisz pęto obrobic[/quote]niczym twoja żona pod lubicami
[quote name="egon"]Jęzor to ty wywalisz pęto obrobic[/quote]A Borowiankę już dziś przesiusiałeś? Swoją drogą muszę zobaczyć gdzie to jest, bo nie wiem czy ci wpółczuć czy zazdrościć
[quote name="pytanie"]jestem ciekawy dlaczego ani w artykule ani w komentarzach nie podpiszecie się imieniem i nazwiskiem s nie - rodzic, rozczarowana itd,[/quote]O to samo można spytać również autora powyższego komentarza...
Brawo rodzice, wasze dzieci są najważniejsze, szkoda tylko że władza myśli inaczej...
jestem ciekawy dlaczego ani w artykule ani w komentarzach nie podpiszecie się imieniem i nazwiskiem s nie - rodzic, rozczarowana itd,
Jęzor to ty wywalisz pęto obrobic
Hamskie nasienie jakie... tyle co Marzenka dla was zrobiła, widziałeś, ciebie namawiała, szklować tylko potrafisz i pewnie zaraz jęzor wywalisz w kościele na komunie...=[quote name="rodzic"]Trzeba jeszcze dopuścić do głosu radną z Gościewicza, niech opowie jak namawiała rodziców do odbierania listów, pewnie boi się o posadkę swoją i swojej córci. Trzeba mieć tupet...[/quote]
[quote name="mieszkaniec"]do wszystkichCzy to jeszcze chodzi o obronę dzieci i szkoły? Chyba już nie. Wszystkim dokopać, wszystkich poniżyć.Skłóceni rodzice, skłócone wsie, wyzwiska, plotki.A podobno rodzice walczą o szkołę. Jeszcze nie zapadła decyzja, a koło młyńskie się kręci, oj kręci.Był kiedyś Jeden Sprawiedliwy, ale też go ukrzyżowali.[/quote]Rada parafialna powinna zabrać głos w tej sprawie.
Do facet ...zamknij żop bo będzie żle.
do wszystkichCzy to jeszcze chodzi o obronę dzieci i szkoły? Chyba już nie. Wszystkim dokopać, wszystkich poniżyć.Skłóceni rodzice, skłócone wsie, wyzwiska, plotki.A podobno rodzice walczą o szkołę. Jeszcze nie zapadła decyzja, a koło młyńskie się kręci, oj kręci.Był kiedyś Jeden Sprawiedliwy, ale też go ukrzyżowali.
[quote name="rodzic"]Trzeba jeszcze dopuścić do głosu radną z Gościewicza, niech opowie jak namawiała rodziców do odbierania listów, pewnie boi się o posadkę swoją i swojej córci. Trzeba mieć tupet...[/quote]Nie kłam,są rekolekcje.Trochę mniej żółci.Niedługo wszystkich zaleje.Mnie tam nikt nie namawiał,każdy sam miał wybór
Brawo dla rodziców, tak trzymać, walczcie o dobro swoich dzieci.
egonie rędaszkowy - żal tyłek ściska czytając twe wypociny, nie masz w nich nic racji, próbujesz tylko jątrzyć. Jest wielki Post, niech miłosierny Bóg ulituje się nad tobą...[quote name="egon"]Możesz spróbować Krzysztof s 1 . Art 4 konstytucji mówi o także bezpośrednim sprawowaniu władzy .Oznacza to w najlepszym przypadku referendum .W najgorszym dla wójta TACZKĘ . Są w tej gminie tacy co strach im nie pozwala spać spokojnie .Ciekawe dlaczego .[/quote]
[quote name="ana"]prawda jest taka ,po wyborach wszystko wolno ,wójtom,zamknięcie szkoły to jednocześnie likwidacja miejscowości,wójt miał chętnego na budynek ,z nikim się nie liczy a do "rozczarowanej"powodzenia wprawidłowej oceny "fałszywych" i"nie fałszywych"[/quote]Mógłby pan radny przypomnieć sobie, po czyjej stronie opowiadał się na zebraniu z rodzicami, a jak zagłosował na sesji.
Trzeba jeszcze dopuścić do głosu radną z Gościewicza, niech opowie jak namawiała rodziców do odbierania listów, pewnie boi się o posadkę swoją i swojej córci. Trzeba mieć tupet...
Szacunek dla rodziców,nareszcie porządny artykuł, pokazujący prawdziwe zachowanie naszej władzy...
Wielkie brawa dla rodziców, nie dajcie się wójtowi, jesteśmy z was dumni. Trzymamy za Was kciuki.
Jest też stary sprawdzony sposób na listy polecone .Może się zdarzyć że przyjdzie ...pusta koperta.
Możesz spróbować krzusztof s 1 . Art 4 konstytucji mówi o także bezpośrednim sprawowaniu władzy .Oznacza to w najlepszym przypadku referendum .W najgorszym dla wójta TACZKĘ . Są w tej gminie tacy co strach im nie pozwala spać spokojnie .Ciekawe dlaczego .
prawda jest taka ,po wyborach wszystko wolno ,wójtom,zamknięcie szkoły to jednocześnie likwidacja miejscowości,wójt miał chętnego na budynek ,z nikim się nie liczy a do "rozczarowanej"powodzenia wprawidłowej oceny "fałszywych" i"nie fałszywych"
Egon w twoim17komentarzu pierwsze zdanie najbardziej pasuje do Ciebie!!! Uchwała rady gminy była intencyjną o zamiarze likwidacji szkoły w Brzuskowoli i od tej chwili Wójt ma możliwość rozmów, przedstawiania swoich argumentów. Ostateczną decyzję podejmują radni podczas głosowania nad uchwałą wnioskowaną przez Wójta o likwidacji szkoły. Do tej pory jest uprawiana tylko polityka, ugrywanie kapitału politycznego kosztem dzieci i spokoju wśród mieszkańców gminy. Proszę Egonów i innych o zajęcie się sobą!!!
Co należy do rady gminy a co do wójta dobrze wiemy i to, że rada podjęła uchwałę o likwidacji szkoły jest oczywistym, bo rada podejmuje uchwały. Tylko uważasz że to rada wyszła z ta inicjatywą czy wójt? Odpowiedz sobie "michciu" na to pytanie.
Z pewnymi osobnikami nie rozmawia się na argumenty i według przepisów .A niby to dlaczego czekać do wyborów ? Podjechać i zrobic porządek . Tam od 3 kadencji jest cyrk z radnymi .Był nawet taki co po pijaku z szoferki wypadł na zakręcie .Jacy radni taka rada. Ale poważnie to jakim prawem wójt wyciąga łapy po budynek ? Jeśli zamierza czerpać korzyści z wynajmu budynku to oczywistym jest że trafią one jak i dotychczasowo łożone środki na szkołę do tych 3 wiosek .Mało tego oprócz tego normalnie to co się należy .I wówczas przestanie się opłacac likwidować .BO TU CHODZI O TO ABY PRZEJĄĆ TĄ KASĘ I WYDAĆ NA SŁUP ,GŁOSKÓW BOROWIE.
Niestety ale taka jest prawda,że niektórzy radni tańczą jak im wójt zagra...
[quote name="Edek"][quote name="Michciu"]Znaleźliście sobie wspaniały temat żeby doczepić się do Wójta. W ramach przypomnienia, to Rada Gminy podjęła decyzję o zamknięciu szkoły. Czytając wszystkie poprzednie komentarze stwierdzam że nie wiecie kto jest organem uchwałodawczym a kto wykonawczym w gminie. Rozumiem wasze rozgoryczenie ale jeśli chcecie coś zrobić to poczytajcie trochę przepisy prawa i zróbcie to konstruktywnie a nie wygadujcie bredni jak do tej pory. To nie jest atak na Was tylko delikatny psztyczek na przebudzenie. :-)[/quote]Nie ulega wątpliwości, że artykuł napisany został na zamówienie przeciwników Wójta. Portal znany jest z jątrzących i zamieszczaniu nie do końca sprawdzonych informacji. Ale dobrze, że to nie takie medium decydować będzie o sprawach.[/quote]Proszę zapytać radnych dlaczego głosują tak, jak wójt zechce?!!!!!
[quote name="Michciu"]Znaleźliście sobie wspaniały temat żeby doczepić się do Wójta. W ramach przypomnienia, to Rada Gminy podjęła decyzję o zamknięciu szkoły. Czytając wszystkie poprzednie komentarze stwierdzam że nie wiecie kto jest organem uchwałodawczym a kto wykonawczym w gminie. Rozumiem wasze rozgoryczenie ale jeśli chcecie coś zrobić to poczytajcie trochę przepisy prawa i zróbcie to konstruktywnie a nie wygadujcie bredni jak do tej pory. To nie jest atak na Was tylko delikatny psztyczek na przebudzenie. :-)[/quote]Nie ulega wątpliwości, że artykuł napisany został na zamówienie przeciwników Wójta. Portal znany jest z jątrzących i zamieszczaniu nie do końca sprawdzonych informacji. Ale dobrze, że to nie takie medium decydować będzie o sprawach.
Brawo rodzice,nie dajcie się,niech wójt nie myśli,że może robić co mu się żywnie podoba.
Znaleźliście sobie wspaniały temat żeby doczepić się do Wójta. W ramach przypomnienia, to Rada Gminy podjęła decyzję o zamknięciu szkoły. Czytając wszystkie poprzednie komentarze stwierdzam że nie wiecie kto jest organem uchwałodawczym a kto wykonawczym w gminie. Rozumiem wasze rozgoryczenie ale jeśli chcecie coś zrobić to poczytajcie trochę przepisy prawa i zróbcie to konstruktywnie a nie wygadujcie bredni jak do tej pory. To nie jest atak na Was tylko delikatny psztyczek na przebudzenie. :-)
Nareszcie porządny artykuł,który pokazał jak było naprawdę i jak wójt nas i nasze dzieci potraktował.
O qrcze, tu chyba ręce pana wójta nie siegają, skoro napisany zostal tak rzetelny artykuł... Mam tylko nadzieję, że reszta wyborców przejrzy na oczy i w podczas przyszłych wyborów wybiorą godną osobę, która nie będzie zastraszała swoich kontrkandydatów
Spójrzcie na zdjęcie z radnym Filipówki, czy ten człowiek zasługuje na zaufanie mieszkańców????? Fałszywa twarz!!!!!!
Brawo dla rodziców,nie poddajcie się walczcie do końca,za to jak was potraktowali i wasze dzieciaczki,za ten stres i za to nękanie po kilka razy dziennie. Powodzenia
widać, że gminie chodzi tylko o pieniądze a nie dobro dzieci i stres jaki im zafundowali.
Brawa dla osób z Gminy Borowie. Za 4 lata takich ludzi chcielibyśmy widzieć we władzach gminy! Gratulacje dla Rodziców walczcie do końca o dobro swoich dzieci, powodzenia!
"Radzę sprawdzić kto z rodzin radnych jest zatrudniony w placówkach finansowanych przez gminę" a to daleko nie trzeba szukać bo przyszła synowa pana Wójta już pracuje w gminie, już nie wspominając o tym jak szybko zrobił z syna nauczyciela angielskiego... Ale kto ma oczy ten widzi...
Brawo dla ludzi z gminy Borowie! Za 4 lata takich ludzi chcielibyśmy widzieć we władzach gminy! Gratulacje dla Rodziców i walczcie do końca, powodzenia!
I bardzo dobrze bo my rodzice zostaliśmy postawieni pod ścianą a najbardziej szkoda naszych dzieci, które bardzo to przeżywają, szkoda tylko,że pan wójt o tym nie pomyślał, nieładnie panie wójcie...
Powiem tak cham cofa się tylko przed brutalną siła i przed niczym więcej .Co do spotkań i rozmów to darujcie sobie bo ten budynek jest potrzebny i jest już potencjalny chętny .Należy odwiedzić urząd i podzękować odpowiednio np kilka rozrzutników i beczek . Ostatecznie budynek szkoły jak już ma być przejęty ZBURZYĆ.Szanowni rodzice na każdego jest hak .Radzę sprawdzić kto z rodzin radnych jest zatrudniony w placówkach finansowanych przez gminę .Można się przyjrzeć jak to cudownie rów który przeszczę w najszerszym miejscu stał się rzeką BOROWIANKĄ tylko na potrzeby oczyszczalni .Myślę że urzędnicy finansujący to przedsięwzięcie nie będą z tego powodu zadowoleni . .
BRAWO DLA RODZICÓW, za odwagę i przeciwstawienie się włodarzowi-szantażyście!!!!!!!