
– Od tragicznej katastrofy 10 kwietnia 2010 roku zbieramy się co roku, żeby przypominać wszystkim mieszkańcom, a szczególnie młodemu pokoleniu o tych tragicznych wydarzeniach. Bo te wydarzenia się łączą. I mord katyński 75 lat temu i tragedia smoleńska 5 lat temu . Bo gdyby nie było Katynia, nie byłoby Smoleńska – mówił wczoraj w Górznie wójt gminy Waldemar Sabak. Górzno po raz piąty uczciło pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Tego dnia oddano także hołd zamordowanym w Katyniu.
Uroczystości w Górznie rozpoczęły się od mszy świętej sprawowanej w kościele parafialnym p. w. św. Jana Chrzciciela w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem oraz ich rodzin.
Bolesne kwietniowe rocznice
Podczas mszy zgromadzeni usłyszeli o tragicznych, bolesnych zdarzeniach, których rocznice są obchodzone w miesiącu kwietniu. Goszczący w Górznie dyrektor Archiwum Diecezjalnego ks prałat Bernard Błoński przypomniał o masowych mordach, do których dochodziło przed 75 laty m.in. w Katyniu i Starobielsku, o śmierci papieża Jana Pawła II w 2005 roku oraz piątej już rocznicy katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęła cała 96-osobowa polska delegacja na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim i prezydentem II RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim. Delegacja udawała się na uroczystości uczczenia 70. wtedy rocznicy mordu katyńskiego. Duchowny przypomniał o reakcjach na to tragiczne zdarzenie, kiedy ból, smutek i oddawanie hołdu poległym mieszał się z istniejącym w środkach społecznego przekazu „haniebnym przemysłem nienawiści” wobec tych, którzy zginęli. Ks. Błoński podkreślił, że naród polski od wielu lat oczekuje na prawdę, a historia ma za zadanie dociekanie i odkrywanie prawdy i przekazywanie jej kolejnym pokoleniom. O oprawę uroczystości zadbała orkiestra dęta OSP w Górznie.
Następnie uczestnicy nabożeństwa przemaszerowali przed budynek Urzędu Gminy w Górznie, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej. Tutaj, po odśpiewaniu hymnu narodowego, zgromadzonych gości powitał wójt gminy Waldemar Sabak. W obchodach w Górznie uczestniczyli m.in.: senator Maria Koc, posłowie na Sejm RP Krzysztof Borkowski i Grzegorz Woźniak, radny sejmiku mazowieckiego Krzysztof Żochowski, radni gminy, członkowie ŚZŻAK Obwodu Gołąb w Garwolinie z prezesem Marianem Cabajem na czele, poczty sztandarowe, przedstawiciele FM PiS Garwolin, jednostki OSP z terenu gminy, dyrektorzy szkół i kierownicy jednostek organizacyjnych oraz mieszkańcy.
Gdyby nie było Katynia, nie byłoby Smoleńska
Włodarz gminy Górzno podkreślił, że obowiązkiem Polaków jest pamięć o zdarzeniach i ofiarach z Katynia i Smoleńska oraz oddanie im hołdu. – Od tragicznej katastrofy 10 kwietnia 2010 roku zbieramy się co roku, żeby przypominać wszystkim mieszkańcom, a szczególnie młodemu pokoleniu o tych tragicznych wydarzeniach. Bo te wydarzenia się łączą. I mord katyński 75 lat temu i tragedia smoleńska 5 lat temu . Bo gdyby nie było Katynia, nie byłoby Smoleńska – mówił Waldemar Sabak, który dodał, że polski naród w dalszym ciągu domaga się prawdy o katastrofie smoleńskiej. Włodarz, dziękował również mieszkańcom za udział w uroczystości oraz zachęcał do oglądania wystawy o „Żołnierzach Wyklętych”, która przez kilkanaście dni będzie zdobiła budynek Urzędu Gminy w Górznie.
Katastrofa smoleńska dzieli Polaków
O nieprawdziwych informacjach o bestialskim mordzie w Katyniu, przez wiele lat funkcjonujących w historii Polski, mówiła senator Maria Koc. Senator podkreśliła, że przez wiele lat kazano Polakom wierzyć w nieprawdę. Mimo tego, udało się z pokolenia na pokolenie przekazywać prawdziwą historię o tamtych zdarzeniach. – I znowu każe nam się wierzyć, że był to wypadek, że była to katastrofa lotnicza – mówiła Maria Koc, która dodała, że przez 5 lat powielano różne wersje zdarzeń ze Smoleńska, w tym m.in. o mgle i błędzie pilotów. Senator przekonywała, że prawda zawsze wychodzi na jaw i w tym przypadku także, prędzej czy później, prawda ujrzy światło dzienne i trzeba w to wierzyć. Poseł Krzysztof Borkowski, podkreślając, że sprawa katastrofy smoleńskiej dzieli Polaków, co nie służy budowaniu przyszłości, apelował o to, aby szukać tego, co łączy naród, a nie go dzieli. Poseł Grzegorz Woźniak, zaznaczając, że Polacy domagają się nie tylko prawdy, ale także i szacunku zarówno dla ofiar Smoleńska, jak i ich rodzin, zaprosił wszystkich na obchody 75. rocznicy zbrodni katyńskiej, które odbędą się w piątek 17 kwietnia w Garwolinie ( Garwolin: Obchody 75.rocznicy zbrodni katyńskiej Czytaj dalej>>> ). Radny wojewódzki Krzysztof Żochowski podkreślił, że w efekcie zbrodni katyńskiej Polska została pozbawiona elit i wszystko wskazuje na to, że katastrofa smoleńska jest kontynuacją tych działań.
Kolejnym punktem uroczystości była część artystyczna w wykonaniu młodzieży z Publicznego Gimnazjum w Górznie, pracującej pod kierunkiem Agnieszki Latuszek. W trakcie słowno-muzycznego montażu patriotycznego pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej uczczono minutą ciszy. Następnie pod tablica, upamiętniającą ofiary tragedii sprzed 5 lat, złożono kwiaty oraz zapalono znicze.
(ur) 2015-04-13 11:00:54
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
jest też dwie inne nacje .Taka którą emanacją jest konio czyli bez honoru jak sczur aby tylko spokój miał .Oraz druga która ma pewne ideały w obronie których gotowa nawet zginąć . Prawdą jest też fakt iż pewne grupy zbliżone do obenego rządu bardzo się cieszyły .Patrz znane żólwiki które ryży przybijał z putinem .Patrz na agenta oscara ...itd
Pani senator Koc ma absolutną rację ,prawda kiedyś wyjdzie na jaw bo "kacapy" w końcu oddadzą czarne skrzynki.Tylko wtedy kilka rodzin będzie musiało oddać pieniądze z odszkodowania,więc lepiej by było dla nich ,żeby te skrzynki nigdy nie wróciły a piękny mit o męczennikach trwał dalej w sercach prostych ogłupionych ludzi.Pani senator jest wybitnym ekspertem od katastrof lotniczych i doskonale wie ,że to był zamach ,bo tak mówi pewien niewysoki jegomość z Żoliborza.Pani senator Koc powie nawet ,że w Afryce żyją niedźwiedzie polarne, jeżeli prezes tak każe mówić ,bo inaczej nie dostanie jedynki czy dwójki na liście do senatu i wtedy wróci do swojego GOK-u w Sokołowie czy Węgrowie za pensję osiem razy mniejszą a to będzie bardzo bolało, bo do dobrego łatwo się przyzwyczaić.Pani senator Koc wreszcie ,zapewne tylko zapomniała ,bo przecież w GOK-ach o tym niewątpliwie wspominają ,że w Smoleńsku "lądowano" na lotnisku wojskowym Federacji Rosyjskiej ,a tak się dziwnie składa ,że takie lotniska WSZYSTKIE BEZ WYJĄTKU obserwowane są przez SATELITY SZPIEGOWSKIE USA (myślę ,ze skrótu pani senator nie trzeba wyjaśniać).Czyżby nasi "sojusznicy" którym umiłowany przywódca" PIS-u wchodzi bez mydła w pewną część ciała, także ukrywali zamach?Aż takimi spiskowcami nie bądżmy ,po prostu doskonale wiedzą ,że zamachu nie było ,tylko po co imformować o tym swojego WASALA niech się "polaczki" żrą ,wszak skłóconą tłuszczą łatwiej rządzić ,o czym doskonale wie pewna mądra nacja.Pozdrawiam!!!!konio