
Samochód w firmie to ogromna wygoda i spore ułatwienie. Wielu przedsiębiorców – zwłaszcza z sektora małych i średnich przedsiębiorstw – stawia na zakup auta dostawczego do 3,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej (DMC). O czym przy tej okazji trzeba pamiętać?
Decyzja o nabyciu na firmę małego auta dostawczego do prostych nie należy, niemniej bardzo często jest po prostu niezbędna. Na przedsiębiorcach spoczywa szereg związanych z tym obowiązków, aczkolwiek nie sposób zapomnieć też i o przywilejach. Są pewne kwestie, na które koniecznie trzeba zwrócić uwagę – w głównej mierze w kontekście przepisów z zakresu prawa podatkowego, choć nie tylko.
Jak sfinansować zakup?
Bardzo istotna kwestia, która sporej części przedsiębiorców spędza sen z oczu, dotyczy sposobu sfinansowania zakupu małego auta dostawczego. W tym obszarze pojawiają się trzy opcje: zakup za gotówkę, na kredyt oraz leasing. Najlepiej oczywiście kupić pojazd za gotówkę, ale nie zawsze z różnych względów jest to możliwe. Każde z przedstawionych rozwiązań ma zarówno wady, jak i zalety. Coraz popularniejszą formą nabywania firmowych aut jest leasing (operacyjny lub finansowy), przy kredytach wymagane są rozmaite zabezpieczenia. Wydatek poniesiony na zakup samochodu na firmę można zakwalifikować do kosztów uzyskania przychodu – musi być on jednak odpowiednio udokumentowany.
Co z podatkami i ewidencją przebiegu?
Samochody dostawcze mogą korzystać z pełnego odliczenia w podatku dochodowym. Tu wypada wspomnieć o pewnym ważnym aspekcie. Dla potrzeb podatku dochodowego duże znaczenie ma to, jak zakwalifikowano pojazd. Niekiedy zdarza się, że zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych mały samochód dostawczy zostaje uznany za ciężarowy, pomimo iż jego dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 tony – tak się dzieje np. wtedy, kiedy samochód posiada kabinę kierowcy z jednym rzędem siedzeń i nadwozie przeznaczone do przewozu ładunków jako konstrukcyjnie oddzielne elementy pojazdu. Wszystko zależy tak na dobrą sprawę od modelu samochodu.
Jeśli pojazd jest środkiem trwałym, przedsiębiorca ma prawo odliczyć 100 proc. lub 50 proc. VAT – dotyczy to kosztów zakupu i eksploatacji. Wariant pierwszy w rachubę wchodzi tylko wtedy, gdy samochód: jest wykorzystywany wyłącznie do celów firmowych, został zgłoszony w urzędzie skarbowym (formularz VAT-26) oraz posiada założoną kilometrówkę dla celów VAT, a zasady jego użytkowania określono w specjalnym regulaminie. Przy odliczaniu 50 proc. VAT nie trzeba prowadzić ewidencji i rejestrować auta w US. Można je wykorzystywać do celów prywatnych, aczkolwiek co do zasady środków trwałych powinno się używać jedynie do celów firmowych.
Ubezpieczenie małego auta dostawczego
Dla samochodu firmowego (podobnie zresztą jak dla aut prywatnych) trzeba wykupić polisę OC. Za jej brak – nawet przez jeden dzień – grożą kary finansowe. Ubezpieczenie OC zalicza się do kosztów uzyskania przychodu w pełnej kwocie. A jak to przedstawia się z dodatkowym van insurance? Na ogół przedsiębiorcy wolą chuchać na zimne i nie ryzykować – dlatego wykupują AC, które jest ubezpieczeniem dobrowolnym. Dzięki temu zyskują szerszy zakres ochrony ubezpieczeniowej. Ten, który wynika z OC, jest jednakowy dla wszystkich, natomiast zakres ochrony ubezpieczeniowej z tytułu AC można dopasować do konkretnych potrzeb. Różnica pomiędzy OC a AC jest ponadto taka, że z polisy OC ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie osobom trzecim poszkodowanym przez ubezpieczonego, a z polisy AC rekompensata za poniesione straty trafia do ubezpieczonego. Ubezpieczenie AC zalicza się do kosztów uzyskania przychodu proporcjonalnie do wartości pojazdu, ale jeśli wynosi ona ponad 150 tys. zł, to nadwyżka nad tą kwotą nie jest już kosztem uzyskania przychodów.
Obowiązkowe OC dla małych samochodów dostawczych do najtańszych nie należy. Przeciętny jego koszt waha się od 800 zł do 1200 zł. Można jednak zyskać m.in. dzięki bezszkodowej jeździe oraz zakupowi tego ubezpieczenia w pakiecie ze wspomnianym OC. Opłaca się porównać jak najwięcej ofert i kupić ubezpieczenie online. Dla przedsiębiorców zwykle korzystne jest jednoczesne ubezpieczenie więcej niż jednego pojazdu.
Parę słów o odszkodowaniach. Przy OC za przychód uznaje się nadwyżkę kwoty z odszkodowania nad sumą, którą rzeczywiście wydano na remont. Koszt naprawy nie jest kosztem firmowym. Przy AC na poczet przychodu zaliczana jest cała wartość uzyskanego odszkodowania, a wydatki na naprawę są kosztami firmowymi.
Znajomość przepisów to podstawa
Małe samochody dostawcze to dla niejednego przedsiębiorcy jedno z kluczowych narzędzi pracy. Przy ich wyborze kierować się należy charakterem prowadzonej działalności determinującym rzeczywiste potrzeby firmy w obszarze transportu. Trzeba mieć na względzie m.in. gabaryty pojazdu oraz jego przestrzeń ładunkową. Innych samochodów wymagają np. firmy remontowe, a innych nieduże sklepy spożywcze itp. Przedsiębiorcy muszą także orientować się w przepisach, aby rozliczanie floty samochodowej nie przysparzało kłopotów.
(Materiał Partnera)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Akurat w Polsce w branży dostawczej króluje firma Mercedes, więc wydaje mi się, że nie trzeba daleko szukać. Prowadzę biznes i zawsze flotę serwisuję czy też uzupełniam w salonie w Emilianowie. Tak w ogóle to mają tam najnowocześniejszy i najlepszy podnośnik w Polsce :D To trzeba zobaczyć. Jeśli chodzi o wszelkie dodatkowe obowiązki związane z pojazdem - zawsze pomagają.
Slyszalem o tym salonie duzo dobrego, ale sam JESZCZE tam nie bylem. Bede sie tam wybieral moze na poczatku sierpnia w celu rozmowy na temat leasingu actrosow
Do wożenia złomu i gruzu lokalnym "biznesmenom" z WG wystarczy Żuk z plandeką
Mi znajomy polecił przeobrazić flotę w mercedesy - polecił salon w Siedlcach. Powstaje teraz fabryka w Polsce, która sprawi że ceny części pójdą w dół - a na dłuższą metę ma to ogromne znaczenie, raczej go posłucham