Kara więzienia dla lekarza odroczona

Sąd odroczył wykonanie kary pozbawienia wolności wobec znanego garwolińskiego lekarza Jarosława M., skazanego w głośnej sprawie handlu morfiną

Skazany ma stawić się w zakładzie karnym dopiero po 27 grudnia 2025 r. Decyzja zapadła na posiedzeniu 27 czerwca.

- Sąd uznał, że natychmiastowe wykonanie kary pozbawienia wolności pociągnęłoby dla rodziny skazanego zbyt ciężkie skutki i taką argumentację przedstawiał obrońca - informuje sędzia Agnieszka Karłowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Siedlcach.

Tymczasem druga z głównych skazanych, Martyna K., mieszkanka powiatu garwolińskiego, odbywa karę pozbawienia wolności od 13 czerwca.

Przypomnijmy, lekarz Jarosław M. został prawomocnie skazany na 2 lata i 1 miesiąc pozbawienia wolności za udział w obrocie znaczną ilością środka odurzającego i substancji psychotropowej oraz poświadczanie nieprawdy na co najmniej 83 receptach.

Wyrok ten zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie 21 maja i był łagodniejszy od pierwotnego. Sąd pierwszej instancji skazał Jarosława M. na 2 lata i 6 miesięcy więzienia, 90 tys. zł grzywny, czteroletni zakaz wykonywania zawodu oraz przepadek korzyści majątkowej w wysokości 8 300 zł. Sąd apelacyjny skrócił karę pozbawienia wolności oraz zakaz wykonywania zawodu do dwóch lat, utrzymując pozostałe elementy wyroku w mocy.

Od wyroku sądu pierwszej instancji apelacje składali także obrońcy Martyny K. oraz dwóch obywateli Iranu, Aliego N. i Meisama D. Ich odwołania nie zostały jednak uwzględnione. Martyna K. została skazana na 2 lata więzienia, 3 tys. zł grzywny oraz przepadek korzyści majątkowej, a Irańczycy na kary pozbawienia wolności i grzywny, a także przepadek równowartości uzyskanych korzyści majątkowych.

W tej sprawie skazano również Macieja C., mieszkańca powiatu garwolińskiego oraz jeszcze jednego obywatela Iranu. Polak usłyszał wyrok jednego roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono na okres próby trzech lat i 3 600 zł grzywny. Irańczyk również ma wyrok w zawieszeniu. Obaj nie składali apelacji.