Reklama

Łaskarzew: Maratonem filmowym upamiętnili Żołnierzy Niezłomnych

W sobotni wieczór 4 marca, w sali OSP w Łaskarzewie, odbył się II Maraton Filmowy o Żołnierzach Wyklętych. Uczestnicy wydarzenia poznali tego wieczoru m.in.: historię Żołnierzy Niezłomnych i bliskich ofiar z Kwatery na Łączce oraz zobaczyli, jak wyglądały ostatnie dni rotmistrza Pileckiego, śledztwo w jego sprawie i wykonanie na nim wyroku. Łaskarzewski maraton był formą upamiętnienia niezłomnych bohaterów antykomunistycznego podziemia.

 

Uczestników wydarzenia, w tym mieszkańców miasta i gminy Łaskarzew, byłych i obecnych radnych z tego terenu oraz Grupę Rekonstrukcji Historycznej ze Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 1. Pułku Strzelców Konnych powitali organizatorzy maratonu: poseł na Sejm RP Grzegorz Woźniak i radny powiatowy Marek Ziędalski. W sali OSP w Łaskarzewie, która tego wieczoru zamieniła się w salę kinowo-wystawową, zasiadło łącznie około 70 osób. Liczba ta się zmieniała. Najwytrwalsi zostali do godziny 23.00.

 

O Wyklętych się nie mówiło, abo wypaczało się ich obraz

– 1 marca obchodzimy w całej Polsce Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto, które w zasadzie powstało z inicjatywy ustawodawczej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Żołnierze Wyklęci, którzy tak naprawdę byli wyklęci nie tylko przez komunistów, nie tylko przez okres do 1989 roku, ale również byli wyklęci przez wiele lat III Rzeczpospolitej. O Wyklętych się nie mówiło. Był taki czas, że w Sejmie również nie pozwolono robić wystaw na temat Żołnierzy Wyklętych i tak naprawdę ostatnie półtora roku Żołnierz e Wyklęci już nie są Wyklętymi, ale można powiedzieć, że są Żołnierzami Niezłomnymi – mówił do uczestników maratonu Marek Ziędalski.

– Spotykamy się w Łaskarzewie po raz drugi. Spotykamy się dzięki młodym ludziom. Państwo dziś przyszliście rodzinami, żeby przekazać informacje o tych trudnych, historycznych wydarzeniach. Teraz może jest łatwiej przekazywać, ponieważ wszystko jest dostępne. Pamiętacie państwo jak nas w szkole uczono, kim byli Żołnierze Wyklęci. Nie wiedzieliśmy. Nam mówiono, że to są bandyci, którzy rabowali i grabili, ale dobrze, że jest czas, gdy mamy wszystko wyjaśnione – podkreślił poseł Grzegorz Woźniak. Parlamentarzysta podziękował za pomoc w organizacji wydarzenia Markowi Ziędalskiemu, Adrianowi Pogorzelskiemu i Klubowi Młodzieży Patriotycznej Powiatu Garwolińskiego. Zarówno poseł Woźniak, jak i radny Ziędalski przypominali tego dnia o konieczności upamiętniania tych, których kiedyś wyklęto.

 

Historia tworzy się na naszych oczach

Pierwszym wyświetlonym filmem był film nagrany przez Klub Młodzieży Patriotycznej Powiatu Garwolińskiego "Żołnierze Niezłomni – Oni żyją w nas". Po projekcji radny Marek Ziędalski nie krył wzruszenia. Wspominał ogromne zaangażowanie wszystkich osób, które wzięły udział w kręceniu filmu. Zwrócił również uwagę widzów na fakt, że w roku 2014, gdy film był kręcony, historia Wyklętych wyglądała zupełnie inaczej. Wówczas dopiero rozpoczynało się odnajdywanie ich grobów. Rozpoczynały się państwowe pochówki Żołnierzy Niezłomnych. – Jest to dla mnie przykład tego, jak historia tworzy się na naszych oczach. Występując w tym filmie, miałem na ramieniu biało-czerwoną opaskę. Tę samą opaskę miałem na pogrzebie Łupaszki, a więc dla mnie jest to naprawdę świadectwo i pokazanie, że ci Żołnierze Wyklęci naprawdę triumfują – wyznał Marek Ziędalski.

 

Uczestnicy maratonu poznali tego wieczoru m.in.: historię Żołnierzy Niezłomnych i bliskich ofiar z Kwatery na Łączce oraz zobaczyli, jak wyglądały ostatnie dni rotmistrza Pileckiego, śledztwo w jego sprawie i wykonanie na nim wyroku. Marek Ziędalski przypomniał także zebranym, że ci, którzy mordowali Niezłomnych nigdy nie zostali rozliczeni. Oprawca rotmistrza Pileckiego do końca życia pobierał wysoką emeryturę i nigdy nie poniósł kary za to, co zrobił.

Maratonowi towarzyszyła wystawa militariów z Muzeum 7 Pułku Lansjerów Nadwiślańskich przygotowana przez kustosza muzeum Adriana Pogorzelskiego, który między filmami barwnie opowiadał o eksponatach i ich historii. Przerwy sprzyjały także rozmowom o obejrzanych filmach, historii bohaterów i wystawie. – Wtedy dało się odczuć ten klimat. To było coś niesamowitego. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu maratonu – dodaje Marek Ziędalski.

 

(ur) 2017-03-06 16:20:12

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    brak obiektywizmu - niezalogowany 2017-03-10 06:32:29

    brak komentarzybrak e-garwolin....brak p..i...s

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do