
Prokuratura Okręgowa w Lublinie oskarżyła 24 mężczyzn o handel narkotykami i udzielanie ich nieletnim. Oskarżeni mieli wytworzyć i sprzedać około13 kg marihuany. Mężczyźni mieli handlować także amfetaminą, haszyszem i tabletkami ekstazy. Narkotyki sprzedawali głównie w Lublinie. Środki odurzające trafiły także do Garwolina.
– W Garwolinie została zawarta jedna transakcja – uściśla Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. W gronie osób oskarżonych o udzielanie małoletnim środków odurzających, ich uprawę i wytwarzanie w znacznych ilościach, udział w ich obrocie oraz udzielanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w latach 2005 - 2011 na terenie Lublina, Garwolina i województwa podkarpackiego są trzej bracia: 27-letni Miłosz, 28-letni Maciej i 30-letni Michał D. Mieli oni w 2011 roku prowadzić plantację konopi indyjskich na bieszczadzkich łąkach w miejscowości Smolnik.
Uprawiali, dbali i zebrali plony
– Pod koniec czerwca 2011 r. Miłosz D. posiadając zobowiązania finansowe wobec Bartłomieja W., mieszkańca Lublina z tytułu przeprowadzonych wcześniejszych transakcji narkotykowych postanowił, iż wspólnie z braćmi tj. Maciejem i Michałem będą uprawiać ziele konopi i wytworzą marihuanę na terenie ich wspólnej, liczącej 100 ha łąk - posiadłości w Bieszczadach. Miłosz D. zakupił za pośrednictwem portalu internetowego 100 nasion w cenie 1500 zł, zasadzając je następnie w doniczkach. Po wypuszczeniu kiełków przez ok. 70 zasianych roślin, Miłosz D. zasadził je na łące. Posadzone konopie wymagały m. in. podlewania, przycinania liści czym zajmowali się wszyscy trzej bracia – informuje rzecznik lubelskiej prokuratury.
{jb_quote}Przestępstwo udzielania małoletnim środków odurzających ( art. 59 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ) oraz przestępstwo uprawy i wytwarzania w znacznych ilościach narkotyków ( art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ) to zbrodnie zagrożone karą pozbawienia wolności od lat 3 do lat 15.
Natomiast przestępstwo udziału w obrocie znaczną ilością narkotyków zagrożone jest aktualnie karą pozbawienia wolności do lat 12. Beata Syk-Jankowska{/jb_quote}
{jb_greenbox}Nielegalny zarobek i kara
Przykładowo w okresie od września 2007 r. do kwietnia 2009 r. Bartłomiej W. brał udział w obrocie znaczną ilością narkotyków tj. 2800 gramów marihuany, 150 gramów haszyszu, który zbył za kwotę 2100 zł, 150 sztuk tabletek ekstazy którą zbył za kwotę 600 zł oraz 300 gramów amfetaminy którą zbył za 3000 zł, celem dalszej dystrybucji.
Mężczyznom za udzielanie małoletnim narkotyków może grozić od 3 do 15 lat więzienia. Za handel znaczną ilością narkotyków grozi do 12 lat pozbawienia wolności.{/jb_greenbox}
Fot. sxc.hu
(ur) 2013-01-18 10:38:48
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
"150 gramów haszyszu, który zbył za kwotę 2100 zł"który! Czytanie ze zrozumieniem się kłania.[/quote]czyli w takim razie prawie 3 kilo palenia zbył za friko?
[quote name="killaB"]2800 gieta jarania i 150g haszu i to wszystko za 2100zł ? hahaha zalegalizować w końcu to jaranie, w ajwonie przez dwa lata więcej sie zarobi ;] a dla skazanych amnestia, przecież więcej zapłacą grzywny niż rzekomo na tym zarobili[/quote]"150 gramów haszyszu, który zbył za kwotę 2100 zł"który! Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
2800 gieta jarania i 150g haszu i to wszystko za 2100zł ? hahaha zalegalizować w końcu to jaranie, w ajwonie przez dwa lata więcej sie zarobi ;] a dla skazanych amnestia, przecież więcej zapłacą grzywny niż rzekomo na tym zarobili
przynajmniej tam czyste powietrze było ;)
W Polszy nigdy nie zalegalizują marihuany ponieważ aktualnie największe wpływy ma z tego mafia. gdyby zalegalizowali, mafia by straciła rynek kilkuset milionów rocznie a tylko państwo by miało z tego podatek i przychód pesos.