
- Świat jest fascynujący. Czemu w szkole wszystko jest podawane jako banał? - zastanawiała się dziś dr Marzena Żylińska, prowadząca w ZSP nr 1 w Garwolinie konferencję dotyczącą neurodydaktyki.
Szkodliwe laptopy i tv
Synapsa, neuroprzekaźniki, dendryty i dopaminowy prysznic – dr Żylińska, wykładowca metodyki i literatury w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Toruniu, sprawiła, że te obce dla wielu słowa stały się dużo bliższe. Uczestniczący w spotkaniu nauczyciele dowiedzieli się, że szybkość i efektywność uczenia się zależy od powstających w mózgu połączeń zwanych dendrytami, pozwalających na rozwój mózgu. - Mózg rozwija się, gdy jest aktywny – mówiła dr Żylińska, podkreślając zgubny wpływ przesiadywania małych dzieci przed telewizorem czy też kupowania im laptopów. - Jeśli ktoś chce wydać pieniądze ze szkodą dla dziecka, to kupujmy maluchom laptopy. (...) Najbardziej szkodliwa jest telewizja i sadzanie przed nią sześciolatków – dobitnie stwierdziła prelegentka, zaznaczając, że większość dysfunkcji u dzieci jest spowodowana właśnie przez telewizję.
Tłuczenie testów i dopaminowy prysznic
Co mają zrobić nauczyciele i rodzice, którym zależy na rozwoju i dobrej nauce dzieci? Doktor Żylińska zasugerowała na początek poznanie mózgu ucznia, który jest miejscem pracy nauczyciela. - To nie jest tak, że nauczycielom się nie chce; to system jest kontraproduktywny – mówiła metodyczka, wskazując na „tłuczenie” w szkołach testów niemających nic wspólnego z nauką, a jedynie z pomiarem tego, co uczeń już opanował – efektywniejsze jest układanie przez uczniów ćwiczeń i testów niż ich rozwiązywanie. Podobnie jest z wyrabianiem się z programem, nawet jeśli dzieci za nim nie nadążają, i stałe poprawianie błędów. - Mówienie co jest źle, nie motywuje. Boimy się, że błędy się utrwalą, ale to nie dzieje się tak szybko – wyjaśniała prelegentka. - Podkreślajmy błąd, ale chwalmy postępy. Zauważajmy różnorodność talentów, wszyscy chcemy być doceniani; powoduje to wydzielanie dopaminy – dodała Żylińska, wspominając o motywującym działaniu dopaminowego prysznica.
Mózg nie wyłapuje banału
- Świat jest fascynujący. Czemu w szkole wszystko jest podawane jako banał? - zastanawiała się prowadząca konferencję, podkreślając, że mózg nie wyłapuje banału. - Uczniowie nie wynoszą z lekcji przydatności przedmiotu – stwierdziła doktor po porannym spotkaniu z uczniami garwolińskiego „ekonomika”. - Mózg jest bardzo prostym urządzeniem. Działa według zasady: przyjemne – powtórz, nieprzyjemne – unikaj – w taki sposób Żylińska uzasadniała potrzebę chwalenia i prowadzenia lekcji w sposób atrakcyjny, wykorzystujący ciekawość poznawczą i wzbudzający zachwyt uczniów, który przekłada się na łatwość przyswajania wiedzy. - Mózg uczy się najefektywniej, gdy zapomina, że się uczy – metodyczka wprowadzała słuchaczy w tajniki nowego podejścia do nauczania w świetle badań nad mózgiem.
Program spotkania w ZSP nr 1 w Garwolinie oprócz wykładu dr Marzeny Żylińskiej obejmował także projekcję wideo, dyskusję oraz warsztaty dla nauczycieli. Prelegentkę powitała dyrektor Powiatowego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Garwolinie Grażyna Witak-Wcisło.
(ur) 2011-10-24 16:45:47
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie