Pierwsza kolejka za nami

W ostatni weekend ruszyły rozgrywki ligi okręgowej. Na pac gry wyszli zawodnicy sześciu drużyn z powiatu garwolińskiego. Ostateczny bilans to 1 zwycięstwo, 2 remisy i 3 porażki. Na pewno mogło być lepiej.

Zwycięstwo Zrywu

Trzy punkty z wyjazdowego spotkania w Kałuszynie przywieźli podopieczni Andrzeja Goliszewskiego. Stawiani na pozycji faworyta gospodarze nie potrafili sforsować dobrze działającej obrony sobolewskiego zespołu. Szkoleniowiec Zrywu ustawił swój zespół defensywnie i dopiero na 25. metrze piłkarze rozbijali akcje rywali. Okazało się, że taktyka była bardzo trafna. Po 30 minutach godziny gry Zryw wyszedł na prowadzenie. Bramkę zdobył Michał Wiśnioch, strzelając piętnastego gola w tegorocznych rozgrywkach. W drugiej połowie wynik podwyższył 17-letni Mateusz Gałązka – wychowanek Zrywu, który został wypożyczony z garwolińskiej Wilgi. Rywale odpowiedzieli tylko jednym niecelnym strzałem na bramkę Artura Kępki.

- Mieliśmy jeszcze 4–5 sytuacji, po których mogliśmy strzelić bramki. Ustawiliśmy się defensywnie, chcieliśmy poczekać na to, co zrobi rywal. Chłopaki zrobili to, co mieli zrobić, konsekwentnie w defensywie. Rywal bardzo dobrze grał, ale tylko do 25. metra, gdzie my na nich czekaliśmy – mówi Andrzej Goliszewski.

{jb_greenbox}Victoria Kałuszyn – Zryw Sobolew 0:2 (0:1)
Bramki: Wiśnioch, Gałązka{/jb_greenbox}

Unin bez zaangażowania

Orzeł Unin na własnym stadionie podejmował Zorzę Sterdyń. Miała być to bardzo dobra okazja do zdobycia pełnej puli punktów. W pierwszej połowie piłka czterokrotnie wpadała do siatki. Sędzia uznał tylko dwa trafienia, oba dla gości. Miejscowy zespół zdobył dwie prawidłowe bramki, ale rozjemca zawodów w pierwszym przypadku odgwizdał faul na bramkarzu, a w drugim – pozycję spaloną. Od 43. minuty gospodarze grali w dziesięciu, po tym jak czerwoną kartką ukarany został Łukasz Ziółek. W drugiej połowie meczu drużyna z powiatu garwolińskiego chciała odmienić oblicze spotkania, jednak to Zorza wygrała 4:1.

- Zagraliśmy bardzo słabo, podobnie jak z Siennicą. Do przerwy przegrywaliśmy 2:0. Strzeliliśmy dwie prawidłowe bramki, a sędzia ich nie uznał. Po przerwie straciliśmy gola na 3:0, ale już za minutę odrobiliśmy. Później kontrowaliśmy, ale niestety zabrakło skuteczności – relacjonuje Cezary Wągrodzki.

{jb_greenbox}Orzeł Unin – Zorza Sterdyń 1:4 (0:2)
Bramka dla Orła: Jarosław Duchna
Orzeł: P. Mikulski - Parzyszek (Pałyska), Ducha, A. Brych, Walenda - Szczęśniak, Piesio, S. Mikulski (Gazda), Kisiel (Ziółek), Przybysz (M. Mikulski), P. Brych{/jb_greenbox}

Sęp na remis

Podopieczni Roberta Barańskiego zagrali wyjazdowe spotkanie z ostatnią drużyną siedleckiej ligi okręgowej – MKS Małkinią. Spotkanie było wyrównane, więcej szans na strzelenie bramki miał zespół z powiatu garwolińskiego. Pierwsi drogę do siatki znaleźli żelechowianie, a strzelcem bramki był Jakub Cegiełka. Gospodarze odpowiedzieli jeszcze przed przerwą. W drugiej odsłonie lepiej prezentował się Sęp, ale wprowadzony na boisko Wojciech Buchowicz kilkukrotnie zmarnował bardzo dobre sytuacje.

- Czujemy duży niedosyt po tym meczu, ponieważ mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji, po których powinniśmy zdobyć bramkę. Mogę być zadowolony, bo przywieźliśmy jeden punkt – mówi trener Robert Barański.

{jb_greenbox}MKS Małkinia - Sęp Żelechów 1:1 (1:1)
Bramka dla Sępa: Jakub Cegiełka{/jb_greenbox}

Wilga nadal bez formy

Zawodnicy Pawła Kowalskiego pojechali na wyjazdowe spotkanie z faworyzowanym Naprzodem Skórzec. W rundzie jesiennej zespół z powiatu garwolińskiego sprawił dużą niespodziankę, wygrywając z Naprzodem na własnym terenie. Tym razem spotkanie przebiegało zupełnie inaczej. Gospodarze już do przerwy prowadzili 2:0, aby ostatecznie zwyciężyć 5:0.

- W drugiej połowie zrobiłem zmiany i myślałem, że nasza gra będzie wyglądała lepiej, a było odwrotnie. Stanęliśmy i nie było pomysłu na rozegranie akcji. Z tych pięciu bramek trzy straciliśmy po własnych błędach – ocenia Paweł Kowalski.

{jb_greenbox}Naprzód Skórzec – Wilga Miastków 5:0 (2:0){/jb_greenbox}

(ŁS) 2012-03-19 11:22:12