
Sezon Komunii Świętych rusza. Rodzice dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii przygotowują rodzinne uroczystości, a rodzice chrzestni i goście głowią się nad prezentami. Na forach internetowych toczą się dyskusje o najlepszych upominkach komunijnych i o rezerwowaniu sal i kucharek ze stosownym wyprzedzeniem czasowym. Gdzie w tym wszystkim jest sakrament?
Ruszył istny komunijny zawrót głowy. Fora internetowe i facebookowe grupy stają się polem gorących dyskusji o prezentach komunijnych, kwotach pieniędzy wręczanych dzieciom przystępującym do pierwszej komunii i dużo wcześniejszym rezerwowaniu sal i kucharek na tę wyjątkową uroczystość. Niektórzy rodzice łagodnie przypominają, że te tematy nie są najważniejsze, gdy chodzi o Pierwszą Komunię, w której najważniejszy, zarówno dla dzieci, jak i rodziców oraz gości powinien być sakrament. Jak w tym wszystkim odnaleźć złoty środek?
Tablety, laptopy i rezerwacje sal
Wśród propozyc ji prezentów tradycyjnie pojawiają się m.in.: rowery, zegarki, biżuteria i pięknie wydane Pisma Święte na przykład w drewnianych szkatułkach. Coraz częściej jednak dzieci przystępujące do komunii dostają smartfony, tablety, laptopy, aparaty i niemałe kwoty pieniędzy. Okazuje się, że niektóre sale na zorganizowanie większej rodzinnej uroczystości trzeba rezerwować z rocznym lub nawet dwuletnim wyprzedzeniem. Znalezienie dobrej kucharki również jest na wagę złota, więc te gotujące najsmaczniej, polecane na facebookowych grupach, również miewają zajęte terminy sporo wcześniej. Jeden z księży z powiatu garwolińskiego przyznaje, że zdarzały się sytuacje, kiedy rodzice przychodzili prosić o chrzest dziecka w terminie, na który już mają zarezerwowaną salę.
W centrum ma być Chrystus. Reszta to dodatek
M ożna jednak zaobserwować także inne nastawienie rodziców do tak ważnej uroczystości, jaką jest komunia. W jednej z parafii na terenie powiatu garwolińskiego rodzice zażyczyli sobie, żeby fotograf nie naruszał trwającej liturgii i był podczas niej jak najmniej widoczny. Dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii będą miały jedno zdjęcie, a uroczystość kościelna nie będzie zakłócana. O wadze sakramentu przypomina ją księża. – W centrum tych wydarzeń powinien być Chrystus i musi być Chrystus, bo inaczej tracą one zupełnie sens. Dzieci są jeszcze na tyle niedojrzałe w wierze, choć zdarzają się różne przypadki, że takimi przewodnikami do tego, by odkryć, że Chrystus jest w centrum są przede wszystkim rodzice. To jest całoroczna praca, która ma temu służyć, żeby podkreślić fakt tego wydarzenia, że to jest niezwykłe spotkanie z Jezusem, który przychodzi, a wszystko inne to jest taki dodatek tylko. Niestety w wielu przypadkach bardziej rodzice są skupieni na tych dodatkach, niż na tym, co jest sensem, sednem i centrum tego wydarzenia. To jest przede wszystkim kwestia ich serc. Myślę, że tutaj trzeba w takim większym stopniu trafiać do rodziców, żeby oni sami tak naprawdę spotkali Chrystusa w sakramencie pokuty, eucharystii, a dopiero potem będą mogli te wartości przekazywać dzieciom – podkreśla ks. Andrzej Lemieszek, proboszcz parafii Św. Jana Pawła II w Sulbinach.
( ur) 2017-05-12 14:56:28
Fot. archiwum eG, freeimages.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
tablet musi być ;)
Zastanawiacie się nad prezentami dla dzieci, a prezent dla księdza kilka-, kilkanaście tysięcy? I ci tu mówić Co lub kto jest najważniejszy!
Sakrament najważniejszy to fakt , niekoniecznie zbiórka dla księdza .
Oczywiście, że najważniejszy jest sam sakrament!Ale przecież gdzieś tę komunię trzeba dziecku zorganizować a nie każdy ma w domu tyle miejsca aby zgromadzić w nim wszystkich gości. I bez jedzenia tyle czasu siedzieć też raczej głupio. Jeśli chodzi o prezenty , cóż taki już zwyczaj, że coś się dzieciom na komunię daje. Popieram rower, zegarek, a nawet pierwszy, niezbyt drogi laptop czy telefon (niekoniecznie od razu smartfon). Bo to jak zostaną użyte te prezenty, i jakie podejście do nich będzie miało samo dziecko zależy głównie samych od rodziców. W ogóle o to czy i co kupić, można zapytać najbliższych.
Krzysztof Charamsa: oszczędzam Kościół, opowiadam mu tylko doświadczenie cierpienia, jakie zadał i zadaje innym