Pościg policji i dwaj nastoletni bracia w tarapatach! To mogło skończyć się tragedią!

Wczorajsze popołudnie w gminie Pilawa zafundowało mieszkańcom sceny rodem z młodzieżowego filmu akcji, choć z poważnymi konsekwencjami w tle. Dwaj nastoletni bracia wpadli w tarapaty.

Patrol policji, przemierzając Lipówki, natknął się na scenę, która mogła skończyć się tragicznie. Dwóch nastolatków jechało przez wieś – jeden na crossie bez tablic, drugi na elektrycznej hulajnodze. Niby nic, ot, dzieciaki się bawią… ale diabeł, jak zwykle, tkwił w szczegółach.

Na widok niebieskich świateł radiowozu, starszy z braci, zaledwie 15-letni chłopak, wcisnął gaz i popędził przed siebie. Policjanci nie mogli tego tak zostawić. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli w pościg za uciekającym nastolatkiem, który wjechał do lasu. Akcja policji zakończyła się sukcesem. Mundurowi zatrzymali nieletniego motocyklistę w jego własnym domu.

"Przestraszyłam się..."

– Jak się okazało, uciekinierem był 15-latek bez wymaganych uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Motocykl, którym się poruszał, nie był ubezpieczony ani dopuszczony do ruchu. Nieletni tłumaczył, że się przestraszył i nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. Na miejscu pozostał jego młodszy 12-letni brat, który również nie powinien prowadzić pojazdu. Jak oświadczył nie miał nawet karty rowerowej – informuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji. 

Obaj bracia, po tej niebezpiecznej eskapadzie, trafili pod opiekę ojca. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny, który zadecyduje o ich dalszym losie.

Konsekwencje mogą być poważne

To, co wydarzyło się wczoraj, to nie tylko lekcja dla nastolatków, ale i dla nas wszystkich. Młodzieńcza fantazja, brawura i brak świadomości przepisów mogły doprowadzić do prawdziwej tragedii. Policjanci przypominają, że użytkownicy hulajnóg elektrycznych w wieku od 10 do 18 lat, muszą posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1, T.

Niezatrzymanie się do kontroli i ucieczka przed policją to przestępstwo! Takie zachowanie niesie za sobą długotrwałe konsekwencje - nawet w postaci kary 5 lat więzienia! Miejmy nadzieję, że ta historia będzie przestrogą dla innych "młodych gniewnych".

Zdj. archiwum eGarwolin