
Wczoraj w nocy, na terenie PKS Garwolin, wybuchł pożar kontenerów na śmieci. Ogień ze śmietników przeniósł się na elewacje pobliskiego sklepu kosmetyczno-tekstylnego, a następnie rozprzestrzenił się na poddasze i do wnętrza budynku.
Przed godziną 22.00 Czytelnicy pisali o huku, który było słychać od strony PKS Garwolin, a następnie o bardzo dużej ilości dymu, która pojawiła się nad tamtym terenem.
– Przed godz. 22 do Stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o pożarze śmietnika przy ul. Kościuszki w Garwolinie. Przybyły na miejsce dowódca akcji stwierdził, że pożarem objęte są dwa kontenery na śmieci oraz elewacja sklepu kosmetyczno-tekstylnego znajdującego się w pobliżu. Następnie pożar rozprzestrzenił się na poddasze i do wnętrza budynku. Strażacy wyposażeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych podali prąd wody na ścianę zewnętrzną oraz do wnętrza obiektu. Po ugaszeniu pożaru przystąpiono do prac rozbiórkowych oraz dogaszania zarzewi ognia – informuje st. Kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy PSP oraz dwa zastępy OSP. Działania trwały blisko dwie godziny.
– W pożarze spaleniu uległa także część towarów, znajdujących się w asortymencie sklepu. Właściciel oszacował straty na kwotę około 100 tys. zł – informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
(ur) 2017-05-24 10:39:30
Aktualizacja: 2017-05-24 20:22:46
Za zdjęcia dziękujemy Czytelnikom: Uli, Basi, Jackowi i Arkowi!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
niera tam sie troncamy...
NIERAZ Z JADZIO TAM ZACHODZIMY NA TENTEGO....
Od strony zieleniaka, skąd było widać tył budynku, wyglądało to o wiele groźniej. Myślałam, że pali się cały budynek. Był wysoki ogień, co wyglądało tym bardziej przerażająco nocą. Oby właścicielowi udało się uratować towar. Brawa dla straży, która pryjechała bardzo szybko i działała bardzo sprawnie.Przy okazji, na tylną częśc pekaesów od strony zieleniaka powinny częściej przyjeżdżać patrole policyjne, bo to co się tu dzieje woła o pomstę do nieba. Nieraz widać jak młodzi ludzie, raczej niepełnoletni palą, piją, przeklinają, także nocą, szczególnie gdy robi się ciepło. Ja rozumiem, że młodość rządzi się swoimi prawami, ale pomyślcie o ludziach, którzy tam mieszkają, niektórzy wstają do pracy, więc ostatnią rzeczą jaką chcą słyszeć to przekleństwa nocą, albo odgłosy stosunków seksualnych.