Przedwyborcza atmosfera nad Promnikiem

W Łaskarzewie w tym roku wybory mają wyjątkowy wydźwięk. Obecny burmistrz Waldemar Larkiewicz ma aż sześciu konkurentów. W mieście nad Promnikiem organizowane są spotkania wyborcze, w witrynach sklepowych, na drzewach, słupach, płotach i balkonach wisi mnóstwo wyborczych plakatów, a na forach internetowych aż wrze od komentarzy.

Sondaż wskazał na Głowackiego

Atmosferę podgrzała sonda opublikowana przez „Życie Siedleckie”, według której 21 listopada najwięcej głosów otrzyma Fryderyk Głowacki. Lider sondażu przeprowadzonego przez firmę Kamat z Warszawy ma 12-letni staż pracy w samorządzie. Wielu mieszkańców zarzuca mu, że przez ten czas, choć miał świadomość, że miasto jest źle zarządzane, nie reagował. Głowacki nie zorganizował ani jednego przedwyborczego spotkania, na którym przedstawiłby swój plan rozwoju miasta. Mimo to 31% badanych mieszkańców Łaskarzewa deklaruje, że to właśnie na niego odda swój głos.

Pani burmistrz z Piaseczna?

20-procentowe poparcie i drugą lokatę miałaby zdobyć Lidia Sopel-Sereja – sekretarz Urzędu Miasta i Gminy w Piasecznie, gdzie obecnie mieszka. Sopel-Sereja reprezentuje Komitet Wyborczy Stowarzyszenie K. G. Serbianki. Ma 30 lat, wyższe wykształcenie, ukończone studia doktoranckie. Pytana, czy jeśli wygra wybory, będzie dojeżdżała do pracy, odpowiada: - Jeśli będę pracować w Łaskarzewie, to z pewnością tam zamieszkam, gdyż dojazdy kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę dziennie z pewnością mijają się z celem i logiką.

Lidia Sopel-Sereja swoją kampanię prowadzi w sposób aktywny, jasno mówiąc o swojej wizji miasta. Na ile skuteczna okaże się ta metoda, dowiemy się za kilka dni. Niektórzy wątpią jednak, czy tak młoda osoba ma szansę zebrać więcej głosów niż obecny burmistrz.

Wielu twierdzi, że choć Waldemar Larkiewicz ostatnio nie przysparza dobrej sławy sobie i miastu, ma ogromne szanse na wygraną w tych wyborach. Mieszkańcy powinni jednak zastanowić się, czy chcą mieć burmistrza o tak słabym zdrowiu. Skoro Larkiewicz nie jest w stanie przetrwać kilkunastu minut na sali sądowej, czy będzie w stanie pełnić służbę wobec mieszkańców przez kolejne 4 lata?

Czarny koń Narojczyk?

Pozostali kandydaci – Tomasz Narojczyk (przez 8 lat przewodniczący Rady Miasta Łaskarzew), Edward Banaszek (prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Pollena”, dotychczasowy radny miasta, ostatnio w konflikcie z burmistrzem), Waldemar Trzaskowski (były burmistrz, wielki oponent obecnego burmistrza) i Edyta Kliczek (która według opinii mieszkańców nie wykazała się wielką aktywnością w trakcie kampanii, przez co trudno jest ocenić ocenić jej program) – zdają się nie mieć wielkich szans na zwycięstwo. Tak przynajmniej wynika z wyborczego sondażu.

Sondę prowadzono na grupie 200 osób, z czego aż 21% jeszcze nie zdecydowało, na kogo odda głos.

Zupełnie inaczej wyglądają wyniki sondy prowadzonej na stronie „Tygodnika Siedleckiego” (http://www.tygodniksiedlecki.com/gminy.htm), z której wynika, że największe szanse ma Tomasz Narojczyk. Niektórzy twierdzą, że przewodniczący rady miasta może okazać się czarnym koniem tych wyborów.

Niezależnie od wyników sondaży można domniemywać, że Łaskarzew będzie wybierał burmistrza w dwóch turach. Wszystko w rękach mieszkańców.

W Łaskarzewie uprawnionych do głosowania jest prawie 4 tysiące mieszkańców. 4 lata temu frekwencja wyniosła nieco ponad 57%.

(KAK) 2010-11-19 14:33:03