
Do tragicznego wypadku doszło w miniony czwartek. Krystian naprawiał samochód, kiedy ten wraz z podnośnikiem spadł na niego z wysokości, przygniatając i łamiąc mu kręgosłup i żebra. Mężczyzna stracił czucie od pasa w dół. Nadal przebywa w szpitalu. Czeka go długa rehabilitacja. Przyjaciele Krystiana, którzy chodzili z nim do szkoły w Żelechowie postanowili pomóc koledze, organizując zbiórkę pieniędzy na stronie Zrzutka.pl.
Krystian Rajdaszka ma 25 lat. Mieszka z żoną Pauliną i synkiem Kubusiem (2,5 roku) w Jarczewie w gminie Wola Mysłowska, która graniczy z gminami Miastków Kościelny i Żelechów w powiecie garwolińskim.
W Garwolinie nie mogli mu pomóc, trafił do Konstancina
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek 24 listopada, w w rodzinnym domu Krystiana w Wilczyskach. 25-latek naprawiał w garażu samochód, kiedy ten wraz z podnośnikiem spadł na niego z wysokości, przygniatając i łamiąc mu kręgosłup i żebra. – Na szczęście drzwi od tego garażu były otwarte i Krystian miał jeszcze siły, żeby wyjęczeć coś z siebie. Traf chciał, że jego babcia w tym czasie wychodziła do ogródka i go usłyszała, bo on nie był w stanie głośno krzyczeć. Babcia zaczęła wzywać pomocy, pobiegła po sąsiadów, którzy przybiegli i udzielili pierwszej pomocy Krystianowi. Przyjechali ciągnikiem, podnieśli samochód do góry, wyciągnęli Krystiana. Było z nim już słabo, bo on się dusił, tracił kolor, robił się fioletowy. Miał przylecieć helikopter, ale z powodu strasznej mgły nie był w stanie. Krystiana zabrała karetka, która zawiozła go do szpitala w Garwolinie. Tam nie byli w stanie udzielić mu pomocy i został przewieziony do Mazowieckiego Centrum Rehabilitacji STOCER w Konstancinie, gdzie do chwili obecnej przebywa – opowiada Mateusz Matyka, przyjaciel Krystiana. To on i Piotrek Paduch postanowili pomóc koledze, z którym chodzili do Technikum Mechanicznego w Żelechowie.
Krystian potrzebuje naszej pomocy
– Krystian ma wiele tytułów nadanych przez życie: syn, brat, kolega przyjaciel, ale przede wszystkim ojciec i mąż. Pomocny, zaradny, pracowity... teraz sam potrzebuje waszej pomocy. Stracił czucie od pasa w dół. Krystiana czeka długa rehabilitacja, która miejmy nadzieję przywróci mu kontrolę nad własnym ciałem, a wierzcie mi na słowo, że Krystian da z siebie wszystko i na pewno się nie podda! No i tu nasza rola, aby wesprzeć go finansowo, w tych trudnych chwilach, gdyż jako głowa rodziny ma wiele obowiązków, ale teraz i potrzeb – do wsparcia zrzutki dla Krystiana zachęcają jego koledzy.
Aby wziąć udział w zrzutce, kliknij tutaj lub w obrazek poniżej.
Środki ze zrzutki zostaną przekazane rodzinie Krystiana z przeznaczeniem na jego rehabilitację i zakup sprzętu specjalistycznego, w tym m.in.: wózka inwalidzkiego.
(ur) 2016-11-29 17:53:19
Fot. Zrzutka.pl, arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Myślę ze rozwazania, typu "jaki był podnośnik" "miał czy nie miał ubezpieczenia"ss zupełnie bezsensu. I zamiast zbednie pier...c kocopoły w komentarzach, lepiej weź się za robotę. Serio.. Jeśli już ktoś wchodzisz w taki artykuł, żeby pokomemtowac co kto robi w życiu źle, to lepiej nic nie pisz. Nawet nie wiesz jak takie złe słowa wplaja na rodzine. Ale kto tam by sie przejmował rodzina czy poszkodowanym, a gdzie tam..
[quote name="mechanik"]Ciekawy jestem jaki to był podnośnik? Profesjonalny warsztatowy, jakaś samoróbka czy może taki wożony w samochodzie do wymiany kół albo lewarek?[/quote]Ale czy to istotne??? Ma normalny podnośnik dwu kolumnowy który zawiódł i zrobił mu krzywdę więc albo pomóż albo nie śmieć nie chcesz przelać to chociaż udostępnij bo nie wiadomo co czeka cię jutro (chodź napewno nikomu nie życzę tego). Dziękuję dobranoc...
[quote name="mechanik"]Ciekawy jestem jaki to był podnośnik? Profesjonalny warsztatowy, jakaś samoróbka czy może taki wożony w samochodzie do wymiany kół albo lewarek?[/quote]Podnośnik był profesjonalny ale jak każdy sprzęt czasem może zawieść ale czy to istotne tak naprawdę? Czy chcesz teraz dyskutować na ten temat czy pomóc komuś kto potrzebuje pomocy i wsparcia? Może postaw się na miejscu Krystiana i wtedy coś do Ciebie dotrze.
Ludzie nie macie wstydu, jak można pisać takie komentarze???? Chłopak ma na utrzymaniu zone i malutkie dziecko a wy o ubezpieczeniu??? Gówno wiecie o opłatach ZUS. Chłopak który zarabia 2000zl musi opłacić 1300zl zus+podatki wiec z czego utrzymał by rodzinę??????? Przeżyje godnie za 500zl miesięcznie na 3 osoby?????
Myśle że wchodząc na tę strone wchodzimy po to by dowiedzieć się jak pomóc a nie jak dokopać zbędnym komentarzem, takie wasze 3 góralskie prawdy ( święta prawda, tys prawda, i gówno prawda )tutaj nie powinny mieć miejsca,szczególnie przed świętami, większość z Was powinna się wstydzić. Tutaj ludzie dobrego serca chcą pomóc chłopakowi, na ludzi żyjących ludzką tragedią nie ma na tej stronie miejsca.
[quote name="xtrack"][quote name="samogon"]Firma była zarejestrowana ? Miał ubezpieczenie? Dozór techniczny na podnośnik? Zapewne nie... smutne to ale właśnie wielu grzebiacych po stodolach pseudomechanikow tak kończy...[/quote]człowieku służbisto jeb... dla ciebie nie jest ważne życie człowieka tylko jakieś rejestracje firm pewnie mu zazdrościłeś fachu w ręku pewnie był dla ciebie dużą dobrą konkurencjom ciekawe czy ty sam masz tak wszystko z przepisami[/quote]W Polsce każdy obywatel ma zagwarantowana opiekę medyczna w sytuacjach zagrożenia życia. Nie ma znaczenia czy ubezpieczony czy nie.
[quote name="samogon"]Firma była zarejestrowana ? Miał ubezpieczenie? Dozór techniczny na podnośnik? Zapewne nie... smutne to ale właśnie wielu grzebiacych po stodolach pseudomechanikow tak kończy...[/quote]człowieku służbisto jeb... dla ciebie nie jest ważne życie człowieka tylko jakieś rejestracje firm pewnie mu zazdrościłeś fachu w ręku pewnie był dla ciebie dużą dobrą konkurencjom ciekawe czy ty sam masz tak wszystko z przepisami
Ciekawy jestem jaki to był podnośnik? Profesjonalny warsztatowy, jakaś samoróbka czy może taki wożony w samochodzie do wymiany kół albo lewarek?
[quote name="samogon"]Firma była zarejestrowana ? Miał ubezpieczenie? Dozór techniczny na podnośnik? Zapewne nie... smutne to ale właśnie wielu grzebiacych po stodolach pseudomechanikow tak kończy...[/quote] uważasz, że gdyby firma była zarejestrowana, był dozór techniczny podnośnika i Krystian miał ubezpieczenie, to wypadek by się nie wydarzył? To nie miałoby najmniejszego wpływu na to wszystko. Stało się tak a nie inaczej. Teraz Trzeba mieć nadzieję, że chłopak wróci do zdrowia i dalej będzie mógł robić to co robi najlepiej, a nie snuć jakieś głupie założenia..
[quote name="samogon"]Firma była zarejestrowana ? Miał ubezpieczenie? Dozór techniczny na podnośnik? Zapewne nie... smutne to ale właśnie wielu grzebiacych po stodolach pseudomechanikow tak kończy...[/quote] Krystian jest z zawodu mechanikiem,zna się na tym co robi, wiec nie jest pseudomechanikiem jak to określiłes. Wiec zbędne komentarze tego typu zachowaj dla siebie. Nie ważne czy firma jest zarejestrowana, choć zapewne jest, w obliczu takiej tragedii powinno się współczuć i Krystianowi i jego rodzinie a nie bezsensownie się wymadrzac.
Firma była zarejestrowana ? Miał ubezpieczenie? Dozór techniczny na podnośnik? Zapewne nie... smutne to ale właśnie wielu grzebiacych po stodolach pseudomechanikow tak kończy...
Straszna tragedia. Ale trzymam kciuki i wierzę, że za jakiś czas znów staniesz na nogi. Jesteś silnym chłopakiem i napewno Ci się to uda.