Reklama

Rekord Guinnessa w Garwolinie! Sulbin przygotował najdłuższego pasztecika na świecie!

W niedzielę w Garwolinie powstał najdłuższy pasztecik na świecie. Mierzący 101,5 metra, typowy weselny przysmak, stworzyła załoga z Hotelu i Restauracji Sulbin wspierana przez uczniów i uczennice z ZS w Miętnem.

 

Na najdłuższy pasztecik na świecie, który powstał w niedzielę podczas Festiwalu Tradycji i Kultury Garwolina, wykorzystano 45 kg ciasta francuskiego i 103 kg farszu mięsnego. Mierzący 101,5 metra p asztecik był montowany z elementó w , które były wypiekane w piecu konwekcyjno-parowym na 7 tur. Rekordowy przysmak weselny ważył ponad 120 kg. W niedzielę wydano około 1500 porcji pasztecika. Na degustujących czekało także 180 litrów barszczyku.

W przygotowanie rekordowego pasztecika był a zaangażowany sztab ludzi . Z ałogę z Hotelu i Restauracji Sulbin tworzyli: szef kuchni i głównodowodzący Marek Rybacki oraz Katarzyna Żaczek, Małgorzata Kondej i Karol Oliwa. Ogromnym wsparciem byli uczniowie i uczennice z Zespołu Szkół w Miętnem. Wsparciem technicznym służył Tomasz Misiak z Sulbina. Nad przedsięwzięciem czuwał właściciel Hotelu i Restauracji Marcin Warowny.

 

Jak wesele, to pasztecik! A najdłuższy na świecie w Garwolinie!

– Nikt na świecie nie wpadł na pomysł, żeby zrobić takiego typowego pasztecika polskiego z barszczykiem, związanego z weselem. W Sulbinie to wybór niemal 99- procentowy na każdym weselu. N iemal zawsze daniem kończącym wesele jest właśnie pasztecik z barsz czy kiem. Stąd inspiracja, bo skoro tematem festiwalu było wesele, to stwierdziliśmy, że pasztecik będzie najlepszym wyborem – mówi Marek Rybacki. Szef kuchni przyznaje, że jego i nspiracja związana była także z tym, że kiedyś z przyjaciółmi przygotowywali najdłuższą szarlotkę na świecie. Miała ponad 300m i t eż była składana z elementów.

W praktyce, w Garwolinie, najprawdopodobniej został pobity rekord w skali świata. Formalnie, z głoszenie garwolińskiego pasztecika j ak o rekord świata kosztowałoby około 40 tys. funtów i wiązałoby się z przyjazdem na miejsce sędziego, wyznaczonego przez Guinnessa. – Tu będzie reko rd z wpis em be z sędziego, ale z mę że m zaufania, co wiąże się z mniejsz ą opłat ą – zaznacza Marek Rybacki. Wpis o garwolińskim paszteciku w księdze rekordów może pojawić się w ciągu miesiąca. Teraz Sulbin wysyła do Guinnessa pełną, „pasztecikową” dokumentację, w tym fotograficzną i filmową.

Rok temu był pieróg, t eraz pasztecik. C o będzie za rok? – C zekamy na temat przyszłorocznego festiwalu, żeby się do niego dostosować. Na pewno będziemy to kontynuować – zapewnia Marek Rybacki.

(ur) 2017-05-22 21:51:08

Fot: 1-3: KK, 4-64: ur

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    turysta - niezalogowany 2017-05-24 09:06:05

    Polecam, lokal Sulbin. :lol:

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do