
W 2011 roku pojawiły się pierwsze informacje o likwidacji ponad setki sądów w całej Polsce. Na liście sądów do likwidacji znalazł się także Sąd Rejonowy w Garwolinie. Mocna argumentacja oraz liczne głosy sprzeciwu ze strony władz lokalnych i parlamentarzystów sprawiły, że Sąd Rejonowy w Garwolinie zostaje.
W piątek minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podpisał rozporządzenie, na mocy którego zniesionych zostaje 79 sądów. W dokumencie nie ma informacji o zapowiadanej od 2011 roku likwidacji Sądu Rejonowego w Garwolinie i utworzeniu w jego miejsce wydziału zamiejscowego sądu w Mińsku Mazowieckim. Sąd w Garwolinie zostaje i będzie funkcjonował na takich samych zasadach jak dotychczas.
Walka zaczęła się w grudniu 2011
W rozporządzeniu można przeczytać, że „potrzeba reorganizacji struktury sądów powszechnych wynika między innymi z badań przeprowadzonych przez niezależne firmy zewnętrzne w ramach realizacji Projektu Modernizacja sposobu świadczenia usług przez wymiar sprawiedliwości Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki”. Sądy powszechne miały być nieefektywne z powodu nierównomiernego obciążenia pracą kadry orzeczniczej. Rozwiązaniem problemu ma być skumulowanie sądów z niskim wpływem spraw, a celem reorganizacji jest podniesienie skuteczności organów wymiaru sprawiedliwości w płaszczyźnie orzeczniczej i funkcjonalnej. W grudniu 2011 roku pojawiły się pierwsze wzmianki o likwidacji sądu w Garwolinie. Informacja o planach ministra sprawiedliwości wywołała natychmiastowy sprzeciw lokalnych władz. – Nasze miasto, które jest miastem powiatowym, zostanie osłabione organizacyjnie. Będą też likwidowane stanowiska pracy. Dużym utrudnieniem będzie przeniesienie wydziału ksiąg wieczystych do Mińska – wyliczał rok temu burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski. Rada miasta wystosowała wtedy do ministra Gowina pismo ze swoim zdecydowanym sprzeciwem. Walka o sąd dopiero się zaczynała.
Parlamentarzyści i władze lokalne tworzą wspólny front
Z zapytaniem o pozostawienie w Garwolinie ksiąg wieczystych występowała w Sejmie posłanka Stanisława Prządka. Parlamentarzystka oraz poseł Krzysztof Borkowski dołączyli do wspólnego frontu przeciw likwidacji garwolińskiego sądu. Na początku tego roku samorządowcy z całego kraju uczestniczyli w konsultacjach z ministrem Jarosławem Gowinem. Do Warszawy udali się starosta Marek Chciałowski i burmistrz Garwolina. – Miasto jest stolicą powiatu. Powinien być tu sąd, prokuratura, urząd skarbowy. Będziemy protestować. Zaangażujemy w to mieszkańców. Nie będziemy bezczynni w tej sprawie – mówił wówczas Tadeusz Mikulski.
Rola powiatu i miasta powiatowego
Dziś burmistrz nie kryje zadowolenia z decyzji ministra Jarosława Gowina. – Nie ulega wątpliwości, że czuję satysfakcję. Podstawowym argumentem był fakt, że Garwolin jest miastem powiatowym i spełnia wszystkie warunki w zakresie miasta powiatowego. Mocnym argumentem była także bardzo duża ilość spraw rozpatrywanych w Sądzie Rejonowym w Garwolinie. Wielokrotnie mówiono o roli powiatu i miasta powiatowego, jakim jest Garwolin. Na szczeblu rządowym powinno się zadać pytanie, po co jest powiat i komu ma służyć. Próba zniesienia sądu mogła być łączona z próbą zniesienia powiatu – mówi włodarz miasta.
Sąd Rejonowy w Garwolinie będzie funkcjonował na takich samych zasadach jak dotychczas. Sąd w pobliskich Rykach oraz Sąd Rejonowy w Sokołowie Podlaskim, podobnie jak ponad 70 innych sądów rejonowych w kraju, nie miały tyle szczęścia.
Fot. archiwum
(ur) 2012-10-08 10:41:42
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie