
- My name is Krzysztof, I’m from Poland – powtarzał Naczelny, gdy do redakcji wparowała Sara.
- Co pan robi? – zapytała zaciekawiona, widząc książki do angielskiego rozłożone na biurku. – Wybiera się pan gdzieś?
- Tak, jadę na wycieczkę i odświeżam mój angielski – wyjaśnił Naczelny.
- A dokąd pan jedzie? – chciała wiedzieć Sara.
- A to już jest, droga pani, moja prywatna sprawa... – odpowiedział jej szef.
- No, jak pan chce, ja tu właściwie jestem dziś w innej sprawie – wyjaśniła Sara. – Jak to się stało, że wypuścił pan z rąk taką perełkę? Oglądał pan TV Bajdolin? Oni mieli tam prawdziwego dziennikarza, i to z zagranicznej, nie naszej bajdolińskiej gazety, z samego TW-M, tam się szkolił. Przecież on aplikował u nas na stanowisko reporterskie, a pan ten nieoszlifowany diament odrzucił! – wykrzyknęła zgorszona. – Teraz wie już o nim cały świat. Niech pan pomyśli, jaką byśmy mieli teraz oglądalność, jacy bylibyśmy sławni! Teraz on pewnie ma nas w dupie, nawet widziałam jego oświadczenie w telewizji. Pewnie łyknie go NierealnyBajdolin albo GoniecBajdoliński. Taka strata! – biadoliła.
- Pani Saro, pani się uspokoi i mnie nie obraża – zdenerwował się Naczelny. – Jak chcą, niech go sobie przejmują. Takiej reklamy to ja chyba nie chcę. A pani niech się lepiej weźmie za najnowszą twarz kiełbasy wyborczej z Łąkowa.
- Czego? - zapytała zdumiona Sara.
- Nie słyszała pani? Na ostatnie zebranie naszego parlamentu słynny już z poprzedniej kadencji poseł Gryzli przyszedł z małym zawiniątkiem, tajną bronią, którą chciał upokorzyć Capa, ministra naszego transportu. Wypytywał go o finanse ministerstwa, chciał wiedzieć, czy nasze pojazdy mogą zarabiać na reklamie. Mamy ich przecież blisko setkę. Mogłyby być idealnym nośnikiem reklam, zwłaszcza że podobno w Polandii będą wybory. Dzięki umieszczaniu reklam polityków mielibyśmy szanse na złapanie dodatkowych funduszy – tłumaczył.
- Ale minister Cap odpowiedział, że przyjął już reklamę kiełbasy wyborczej z Łąkowa, która na potrzeby kampanii zyskała nową twarz. Podobno w tym Łąkowie starali się o słynnego boksera Bogdanka, ale bitek już nie produkują, a on dał się ostatnio zbić, więc zrezygnowali. Zdecydowali ponoć, że najnowsza kiełbasa wyborcza przygotowywana będzie w nowym procesie technologicznym i nie będzie jak dotąd wędzona, tylko smolona. Zarząd jednogłośnie przyjął ten projekt. Specjaliści od marketingu orzekli, że skoro kiełbasa ma być wyborcza, to do reklamy najlepiej nadaje się polityk. Jeden z nich, niejaki Złomiarek, zgodził się zostać twarzą kiełbasy wyborczej smolonej.
W tym momencie Gryzli nie wytrzymał. Wyjął spod stołu zawartość zawiniątka i niczym Płaszczykoc w Polandii wymachujący sztucznym fallusem, tak Gryzli wymachiwał kiełbasą kupioną w firmowym sklepie Łąkowa.
„ Te reklamy oszukują – grzmiał Gryzli. - Kiełbasa wcale nie jest smolona! I wcale nie widzę na niej twarzy znanego polityka. Oni wszyscy oszukują! Pan Złomiarek chce wypromować siebie a nie kiełbasę!”.
Cały parlament wybuchnął śmiechem i długo trzeba było wszystkich uspokajać – zakończył opowieść Naczelny.
Sara stała z szeroko otwartymi ustami.
- Szczegóły będzie pani musiała sama ustalić – dodał Kris. – I niech pani zamknie już tę buzię, bo muchy pani wlecą. Niech pani idzie załatwiać co trzeba, bo tekst chcę mieć jeszcze dzisiaj w mojej skrzynce e-mailowej.
(Sara Rarytas) 2011-10-03 14:05:40
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
10 obietnic Tuska zniknęło ze strony www Platformy w 09.2009. Ale pamiętamy 1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy. 2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty. 3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic. 4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ. 5. Uprościmy podatki, wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy 200 opłat urzędowych. 6. Przyśpieszymy budowę stadionów na Euro 2012. 7. Wycofamy wojska z Iraku. 8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce. 9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet. 10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją. Polska zasługuje na cud gospodarczy. Donald Tusk, 19 października 2007 r WKLEJCIE TO DO INNYCH KOMENTARZY- NIECH LUDZIE WIEDZątuska a więc i STEFANA GORY
Gryzli -niet ustrielali ,odpowiedzieli dwaj rosyjscy myśliwi na pytanie Amerykanina niosąc ścierwo niedźwiedzia.Pozdrawiam !!!!konio
Żeby dobrze zrozumieć o co chodzi w tej historii, trzeba było by być na ostatniej sesji rady powiatu na której Niedźwiedź (Gryzli) pytał Kozieła z PKS (Cap), dlaczego Smolarek "jeździ" PKSami. Kozieł że to nie reklama Smolarka tylko kiełbasy, na co Niedźwiedź wyjął kiełbasę, twierdząc że przyglada się uwaznie i jakoś nie widzi tego co na plakatach jeżdżących pksami. :)
"I niech pani zamknie już tę buzię, bo muchy pani wlecą." Och... można się popłakać ze śmiechu :sigh: