
– Czy pani przewodnicząca nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi obowiązkami? – pytał wczoraj radny Maciej Kurowski przewodniczącą rady powiatu Urszulę Zadrożną.
XIV sesja rady powiatu rozpoczęła się od dyskusji na temat protokołu z poprzedniej sesji, który wczoraj mieli przyjąć radni. Zastrzeżenia do tego punktu porządku obrad zgłosił Maciej Kurowski, zaznaczając, że radni nie mogą głosować nad protokołem, z którym się nie zapoznali. Dokument nie został bowiem udostępniony w pokoju biura obsługi rady w terminie przewidzianym w statucie powiatu.
– Nie mam pretensji do pracowników najniższego szczebla, ale do kierownictwa wydziału. Jest przecież dyrektor, który powinien zapewnić odpowiednią organizację pracy – tłumaczył Kurowski.
– Pani, która się tym zajmuje, była na zwolnieniu. Trzeba było do mnie przyjść i wtedy ten protokół byśmy szybko przygotowali – wyjaśniał dyrektor wydziału organizacyjnego starostwa Jerzy Duchna.
– Pana dyrektora też nie było – skwitował radny PiS.
Ostatecznie, po zasięgnięciu opinii prawnika, radni podjęli decyzję o przełożeniu głosowania nad protokołem na następną sesję.
Sprawa powróciła tuż przed zakończeniem obrad. Maciej Kurowski domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec Jerzego Duchny. Starosta Marek Chciałowski zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona.
Radny Kurowski miał także zastrzeżenia do pracy przewodniczącej Urszuli Zadrożnej. – Czy pani przewodnicząca nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi obowiązkami? – pytał radny, upominając się o odpowiedź na interpelację złożoną na poprzedniej sesji. – Zgodnie z paragrafem 21 statutu odpowiedź na interpelację jest udzielana przez starostę lub osobę przez niego upoważnioną na sesji rady lub w ciągu 14 dni od daty jej złożenia. Nie otrzymałem odpowiedzi na swoją interpelację – oznajmił Maciej Kurowski.
– Przyjmuję to do wiadomości – ucięła dyskusję Urszula Zadrożna.
Powiat przyjazny kombatantom
Zdecydowanie przyjemniejszym momentem wczorajszego posiedzenia radnych były podziękowania dla garwolińskich kombatantów.
Radni wysłuchali sprawozdania ze współpracy zarządu powiatu z organizacjami kombatanckimi, które przedstawiła Justyna Maszkiewicz z wydziału edukacji, kultury i sportu. W sprawozdaniu znalazły się m.in. informacje o pomocy w organizacji uroczystości patriotycznych obchodzonych przez powiat wspólnie z kombatantami oraz o przystąpieniu szpitala powiatowego w Garwolinie do programu „Szpital Przyjazny Kombatantom”. W ramach programu bohaterowie walk o wolność Ojczyzny mogą korzystać z opieki medycznej poza kolejnością, a w szpitalu powołano pełnomocnika ds. kombatantów. Funkcję tę pełni Anna Żochowska.
Obecni na sesji przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Gołąb otrzymali specjalne podziękowania i książkowe upominki od starosty i przewodniczącej rady. W imieniu kombatantów zarządowi powiatu dziękował prezes garwolińskiego oddziału ŚZŻAK Marian Cabaj. – Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za bardzo troskliwą opiekę nad nami, kombatantami. W każdej chwili możemy liczyć na wsparcie w naszych sprawach czy w naszych potrzebach materialnych i rzeczowych – mówił prezes Cabaj.
Starosta Marek Chciałowski dziękował kombatantom za aktywną działalność oraz za to, że uczą młode pokolenia miłości do Ojczyzny.
Nowy radny Tadeusz Pacek
Wczoraj do grona radnych powiatu garwolińskiego oficjalnie dołączył Tadeusz Pacek z Gocławia. O zaprzysiężeniu nowego radnego pisaliśmy w artykule "Rada powiatu znów w komplecie".
(ma) 2011-12-01 12:24:18
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Duchna wyślizgał Kurowską z Edukacji to Maciuś mści się na sesjach, trzeba być idiotą żeby tego nie zauważyć :-) Szkoda że pan radny swoje prywatne sprawy załatwia na sesjach, a o stołek żony niech się nie martwi, kolega poseł nieda skrzywdzić pani Iwony :-)
Dyrektor Duchna to taki "ELF" Za jego dyrektorowania na Długiej były AFERY Łapowkarskie.Teraz jako ELF ma stolek w starostwie i tu znów "elfuje"Moze by tak wrócił do dradycji rodzinnych i zaczoł słuzyc panstwu jak "donosiciel" ale listów :P :lol:
hmmm to już się zaczyna okres przedwyborczy w sensie "promocja nazwiska" by się zaczęło obywać w mediach i było rozpoznawalne łatwiej? Wiem 3 lata, ale zleci moment a poparcie z Wiejskiej jest przecież pewne.
panu radnemu to w głowie się przewraca, myśli że mu wszystko można jak woźniak został posłem, chamstwo to jedyna rzecz która wyróżnia pis, panie radny od siedmiu boleści pilnuj swoich kolegów Ośki, Ochnia i Bogusza którzy śpią za stołem i jeszcze w żadnej sprawie nie zabrali zdania.
A co to za kombatant siedzący pomiędzy panem Cabajem panem Żurawkiem. Jakoś młodo wygląda jak na walczącego o wolność Polski.
:lol: Padłem ze śmiechu ,Maćka dobrze znam ,żeby było jasne ,ale broń Boże z niego tylko z Pana Dyrektora jak zwykle cytacik -Pan Dyrektor Duchna do Maćka -Pani która się tym zajmuje była na zwolnieniu.Trzeba było do mnie przyjść i wtedy ten protokół byśmy szybko przygotowali ( ot wielmożne panisko,niech Maciek do niego przyjdzie (w domyśle)zrobi za niego robotę bo tak to by pewnie wyglądało,i będzie dobrze) Mam pytanko Panie Dyrektorze, a pensją się Pan z Maćkiem Kurowskim podzieli ?, a może trzeba zatrudnić dodatkowego pracownika, takiego który NAPRAWDĘ COŚ POTRAFI i wtedy dyrektor będzie mógł już w spokoju "pracować". Jak zawsze najzłośliwsze bydle pastwisk garwolińskich.Pozdrawiam !!!!konio
Duchna dyrektorem w starostwie - już sam pomysł był porażką a jego wykonanie - czyli powierzenie stanowiska kierowniczego człowiekowi który spał na lekcjach a teraz siedzi z zamkniętymi oczami na sesji rady to jeszcze większa porażka. Ten człowiek w swoim działaniu jest jakby w końcu lat osiemdziesiątych. Sierota życiowa która nie potrafi dać sobie rady tak w pracy jak i z rodzina. Wyciągnięcie konsekwencji za niedopełnienie obowiązków służbowych byłoby najlepszym wyjściem. Ale przecież Ula nie da ruszyć swojego pupilka-sieroty.