
Zawsze można coś zmienić. Nawet jeśli wydaje się to niemożliwe – te słowa Paulo Coelho przyświecają działalności Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych „Sportowa”. Uroczysta inauguracja działalności stowarzyszenia odbyła się we wtorek 14 marca w Zespole Szkół Specjalnych nr 1 w Garwolinie. – Robimy to dla naszych dzieci – podkreślała tego dnia prezes Elżbieta Grzegrzółka.
Chcą być sobą
W uroczystej inauguracji w Zespole Szkół Specjalnych przy ul. Sportowej 5 w Garwolinie, gdzie mieści się siedziba stowarzyszenia, uczestniczyli m.in.: sekretarz miasta Garwolina Cezary Tudek, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 1 w Garwolinie Małgorzata Sylwesiuk, członkowie Stowarzyszenia, nauczyciele i uczniowie placówki, rodzice i dzieci. Uczestników spotkania powitała prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych „Sportowa” Elżbieta Grzegrzółka. Chwilę później wystąpiły dzieci z ZSS nr 1 w Garwolinie, które w interesującym montażu słowno-muzycznym opowiedziały o sobie i o swoim życiu. Występ był przeplatany fragmentami popularnych, polskich piosenek, które doskonale wpasowały się w tematykę przedstawienia. Nie zabrakło takich hitów jak: "Dzieci" Elektrycznych Gitar, "Chcemy być sobą" Perfektu i "Przeżyj to sam" zespołu Lombard.
Na Sportowej dzieci czują się bardzo dobrze
Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych „Sportowa” zostało zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym 14 listopada 2016 roku. Pierwsze robocze spotkanie "Sportowej" odbyło się w Dzień Dziecka, kiedy spotkali się także rodzice. – Zaczęliśmy rozmawiać. Może by jednak coś dla tych naszych dzieciaków zrobić. Bo ciągle słyszymy, że ci rodzice są tacy roszczeniowi, ci rodzice ciągle chcą dla tych dzieci coś. No to dobrze! To my sobie dla tych naszych dzieci założymy Stowarzyszenie, które będzie dbało o nie nie tylko w tej chwili, ale również będzie dbało o nie także wtedy, gdy skończą szkołę, będą wychowankami i pójdą w dorosły świat – mówiła prezes Elżbieta Grzegrzółka.
Dlaczego "Sportowa"? – Dla wszystkich dzieci, rodziców, dorosłych, dla absolwentów szkoły "Sportowa" to jest hasło. Tu nasze dzieci czuły się i czują się bardzo dobrze – zapewniła Elżbieta Grzegrzółka. Prezes stowarzyszenia przyznała, że ostatnie miesiące były wypełnione pracą. Było mnóstwo papierologii. Rozpoczęto także starania o dotację, którą stowarzyszenie uzyskało z Urzędu Miasta Garwolina. Dofinansowanie w kwocie 3 tys. zł zostanie przeznaczone na dofinansowanie wycieczki, która będzie nagrodą dla dzieci za udział w Paraolimpiadzie, organizowanej przez ZSS nr 1 przy współpracy z nowym Stowarzyszeniem. – "Sportowa" skupia rodziców, nauczycieli, dzieci, wychowanków dorosłych, którym na sercu leży pomoc osobom niepełnosprawnym we wszechstronnym rozwoju. Zależy nam na tym, aby osoby niepełnosprawne miały optymalne warunki do rozwoju i do edukacji – podkreśliła prezes stowarzyszenia.
Zawsze można coś zmienić
Główne kierunki działań stowarzyszenia to: wspieranie rodzin osób niepełnosprawnych, integracja osób niepełnosprawnych ze środowiskiem lokalnym i grupami rówieśniczymi, propagowanie idei wolontariatu na rzecz osób niepełnosprawnych. Działania te stowarzyszenie planuje realizować poprzez współpracę z instytucjami państwowymi i samorządowymi, osobami niepełnosprawnymi i ich rodzinami, współorganizację zajęć pozalekcyjnych, wycieczek, spotkań integracyjnych, warsztatów, festiwali i konkursów. Stowarzyszenie będzie także wdrażać osoby niepełnosprawne do korzystania z dostępnej infrastruktury i form życia społecznego. "Sportowa" nawiązała już współpracę z Zespołem Szkół Specjalnych w Warszawie i planuje wspierać także absolwentów garwolińskiej placówki oraz włączać do pracy z niepełnosprawnymi wolontariuszy. Prezes dodała, że działalności stowarzyszenia będą przyświecały słowa Paulo Coelho: "Zawsze można coś zmienić. Nawet jeśli wydaje się to niemożliwe".
Robimy to dla naszych dzieci
Rozpoczęcia działalności stowarzyszenia gratulowali i wytrwałości w działaniu życzyli dyrektor ZSS nr 1 Małgorzata Sylwesiuk oraz sekretarz miasta Cezary Tudek. – Czujcie się tutaj jak w domu, naszym wspólnym domu – mówiła dyrektor placówki. Sekretarz miasta zwrócił uwagę na to, że organizacji pomagających niepełnosprawnym nie jest wiele i życzył członkom stowarzyszenia siły w działaniu i zapału, który w wielu młodych organizacjach po jakimś czasie słabnie. – Czy nam zapału starczy? Myślę, że robimy to dla naszych dzieci i to się całkiem inaczej przekłada. Bo jeśli ktoś robi dla kogoś to rozumiem, ale inaczej robi się dla swojego własnego dziecka i inaczej się pracuje – przekonywała prezes Elżbieta Grzegrzółka.
(ur) 2017-03-15 17:10:42
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie