SPZOZ na minusie

Wczoraj podczas sesji rady powiatu garwolińskiego omawiano sytuację ekonomiczno-finansową SPZOZ w Garwolinie. Z przedstawionych informacji wynika, że wynik finansowy placówki jest ujemny, a nieotrzymanie należności za nadwykonania może wpłynąć na jego pogorszenie.

Kataklizm w mazowieckiej służbie zdrowia

W przyszłym roku województwo mazowieckie, jako jedyne w kraju, otrzyma mniejsze niż dotychczas pieniądze dla szpitali. Z opublikowanego 21 sierpnia planu finansowego Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ na 2013 rok wynika obawa realnego zagrożenia dla finansowania opieki zdrowotnej. – Stoimy w przededniu wielkiego kataklizmu, który dotknie całe nasze województwo. Jest to przedmiotem rozmów władz samorządu województwa mazowieckiego. Ten niedobór finansów dla województwa mazowieckiego jest drastyczny. Tej operacji nasze województwo może nie przeżyć – komentuje dyrektor SPZOZ Krzysztof Żochowski (na zdjęciu).

Co będzie z nadwykonaniami?

Straty na oddziałach i w poradniach związane są z kosztami leczenia pacjentów, amortyzacją i nadwykonaniami. Najwyższy wskaźnik wykonania kontraktu, bo aż 261,04% i 213,44%, odnotował oddział ortopedyczny. Kwota nadwykonań w lecznictwie zamkniętym i specjalistycznym opiewa na 3 523 638 złotych. – Rzeczą szalenie istotną jest kwestia nadwykonań. Nie mamy klarownej sytuacji, co się stanie z nadwykonaniami i jaka będzie forma ich odzyskania – mówił wczoraj Krzysztof Żochowski. – Do tej pory praktyką Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ była płatność wszystkich nadwykonań – tłumaczył Żochowski. Dyrektor garwolińskiego szpitala stwierdził, że jeśli nadwykonania nie zostaną wypłacone, wynik finansowy będzie niebezpiecznie zbliżał się do zera.

{jb_greenbox}Jak wygląda sytuacja finansowa szpitala?
Strata z działalności SPZOZ za 7 miesięcy 2012 r. wynosi 4 840 003 zł przy amortyzacji 6 032 159 zł. Strata nie przekracza kosztów amortyzacji, jest mniejsza od amortyzacji o kwotę 1 192 156 zł.
Przychody związane z zakupami środków trwałych finansowanych funduszami zewnętrznymi wyniosły 3 142 673,00 zł, co stanowi 72,77% kwoty zaplanowanej.
Przychody zaplanowane na rok 2012 zostały zrealizowane na poziomie 55,80%, tj. w wysokości 27 043 074 zł, a koszty – na poziomie 57%, tj. 31 883 077 zł.{/jb_greenbox}

Jest źle czy jest dobrze?

Przewodnicząca rady Urszula Zadrożna wyraziła zaniepokojenie, że koszty wynikające z wykonania budżetu SPZOZ za 7 miesięcy są o 4 miliony wyższe niż przychody. Pytała również, kto jest odpowiedzialny za realizację budżetu garwolińskiego szpitala. – Za sytuację finansową SPZOZ odpowiedzialny jest kierownik zakładu, czyli moja skromna osoba – odpowiadał dyrektor Krzysztof Żochowski. – My realizujemy ten plan finansowy, który został zatwierdzony. W tym planie się mieścimy. Wynik ujemny, o którym pani przewodnicząca mówiła, dotyczy kosztów amortyzacji, która to kwota wzrosła w sposób skokowy. Mamy nowe budowle, w tej chwili kończymy zakup sprzętu. Jest to bardzo duża część tej straty. Nie jesteśmy w stanie tak skokowo podnieść naszego kontraktu, biorąc pod uwagę sytuację finansową na Mazowszu, zapewniając ciągłość i płynność naszej jednostki. Robimy, co możemy, pracujemy bardzo dobrze. Wynik finansowy jest ujemny, ale w tak trudnym roku jak ten, trudno sobie wyobrazić, żeby było inaczej – tłumaczył dyrektor.

Szpital prawie w pełni wyposażony

Wiceprzewodnicząca rady Teresa Bąk pytała, dlaczego w lipcu ujemny wynik zwiększył się aż o 1 mln 44 tys. Krzysztof Żochowski stwierdził, że lipiec jest trudnym miesiącem nie tylko dla spółki PKS, ale również dla SPZOZ, bowiem w okresie urlopów w szpitalu jest mniejsza obsada kadrowa. – Jest to zwyczajowo najgorszy miesiąc w roku. Jeżeli chodzi o kwestię nadwykonań, to one są liczone w cyklu półrocznym. Podsumujemy je na koniec drugiego półrocza – odpowiadał dyrektor SPZOZ.

Radna Teresa Bąk chciała także wiedzieć, jaki jest stan realizacji zakupu wyposażenia dla szpitala. – Z informacji za pierwsze półrocze wynika, że istnieje znacząca różnica pomiędzy wartością projektu a kwotą jego realizacji. Mamy już połowę września, stąd moje zaniepokojenie i pytanie, czy realizacja projektu nie jest zagrożona – mówiła radna. – Zostały nam do wykonania 4 pakiety, resztę już mamy na terenie szpitala. Jeżeli chodzi o stronę finansową przedsięwzięcia, wkrótce ma wpłynąć kolejna zaliczka na poczet zapłacenia tych elementów, które wchodziły w skład 3 i 4 postępowania przetargowego. Jeżeli chodzi o postępowanie ostatnie, są wyłonieni wykonawcy, był czas na wniesienie zastrzeżeń. Zastrzeżenia nie wpłynęły. Najpewniej jutro podpiszę umowę na ostatnie 4 pakiety, do końca października będziemy mieli całość sprzętu na terenie szpitala i pozostanie mi tylko rozliczenie tego przedsięwzięcia. Jeżeli nie wydarzy się kataklizm, wydaje mi się, że powinniśmy dać radę – wyjaśniał Krzysztof Żochowski.

(iw) 2012-09-12 15:06:16