
Strażacy z terenu powiatu garwolińskiego walczyli w ubiegłym roku nie tylko z pożarami. Znacznie więcej wyjazdów odnotowano do wypadków drogowych, zniszczeń spowodowanych przez wichury i usuwania gniazd pszczół, os i szerszeni.
– Rok 2012 wydawałby się rokiem spokojnym, ale analizując go dogłębniej, okazuje się, że zdarzeń było o wiele więcej, niż w roku 2011 – informuje komendant Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie bryg. Dariusz Sadkowski. W minionym roku odnotowano blisko 1500 zdarzeń, podczas gdy w roku 2011 było ich niewiele ponad 1100.
Mniej pożarów, niż miejscowych zagrożeń
Komendant Dariusz Sadkowski podkreśla, że liczba miejscowych zagrożeń z 2012 roku (879), w porównaniu do roku 2011 (740) rośnie i znacznie przewyższa liczbę pożarów, które strażacy gasili w roku ubiegłym (563) i w roku 2011 (309). Wśród odnotowanych pożarów nie było zdarzeń drastycznych. Nie było tak dużych, jak w latach ubiegłych pożarów lasów. Brygadier Dariusz Sadkowski zaznacza, że to w dużej mierze zasługa dobrego monitoringu oraz kontroli służb leśnych.
4 ofiary, zniszczenia w Łaskarzewie i plaga szerszeni
Strażacy PSP i OSP w minionym roku często wyjeżdżali do wypadków drogowych, zniszczeń spowodowanych przez wichury i usuwania gniazd pszczół, os i szerszeni. Komendant PSP zauważa, że kiedyś straż wyjeżdżała głównie do wypadków na drogach wojewódzkich. Teraz jest ich wiele również na drogach powiatowych i gminnych. W statystykach straży, różniących się od tych policyjnych, w ubiegłym roku pojawiły się 4 ofiary śmiertelne wypadków drogowych. Wichury największe zniszczenia spowodowały w Łaskarzewie, gdzie połamane konary drzew uszkodziły pomniki na cmentarzu. Plagą roku 2012 były pszczoły, osy i szerszenie. To do usuwania ich gniazd strażacy często wyjeżdżali popołudniami i wieczorami.
Pojedyncze sytuacje
Komendant Dariusz Sadkowski wspomina, że w minionym roku były przypadki wyjazdów do zdejmowania kota z drzewa, jeden wyjazd do próby samobójczej oraz do awarii w Hucie Szkła Czechy, gdzie doszło do wycieku szkła. W tej pracy zdarzają się również wypadki. Na szczęście nie było ich wiele. Jeden ze strażaków, mimo posiadania hełmu, wskutek zaprószenia oczu doznał uszkodzenia rogówki oka. Mężczyzna niebawem wróci do służby.
Wszechobecny kryzys dotyka również straż. – W trakcie działań ratowniczych nie myślimy jednak o kosztach, ale o ratowaniu ludzi i ich mienia. Jesteśmy do tego przygotowani. Pomoc zawsze nadejdzie – zapewnia komendant PSP w Garwolinie.
Fot. Archiwum eGarwolin.pl
(ur) 2013-02-06 07:38:03
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie