
Zmniejszenie kosztów, szukanie sposobów na pozyskanie dodatkowych dochodów i chęć izolowania się od polityki – takie cele przyświecają prezesowi PKS w Garwolinie.
Prezes Bogdan Kozioł podczas ostatniej sesji powiatu przedstawił sytuację ekonomiczno-finansową spółki PKS S.A. w Garwolinie. Zamierzeniem prezesa jest zbilansowanie spółki w przyszłym roku. Jak Bogdan Kozioł chce zlikwidować wynoszącą (po 8 miesiącach 2011 roku) 1 134 525 złotych stratę brutto?
Likwidacja kursów
- Eliminacja kosztów własnych, szukanie dodatkowych dochodów ze sprzedaży paliwa i usługi naprawy ogumienia dla samochodów, która ruszy jeszcze tym roku – wyliczał Kozioł. - Część linii będzie musiała być wyłączona, zwłaszcza niedzielnych – dodał prezes spółki podkreślając, że inne nierentowne kursy również będą likwidowane po uprzednim kontakcie z lokalnymi władzami. Pozwoli to ustalić, czy samorządy zechcą dopłacać do tych kursów. - Jeśli wójt będzie chciał daną usługę wykupić, to ja będę wysyłał autobus – mówił prezes PKS w odpowiedzi na informację wiceprzewodniczącej rady powiatu Teresy Bąk o skargach mieszkańców Zabruzd i Kruszówki niemających jak wrócić z pracy .
Uda się bez zwolnień?
Bogdan Kozioł poinformował o nadal poważnym, ale malejącym, źródle przychodów, jakim jest sprzedaż paliw. - Zyski w tym roku są zdecydowanie mniejsze. Z trudem pokrywamy koszty – wyznał prezes spółki, podając jako jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy zwiększoną liczbę stacji paliw na terenie powiatu. PKS liczy na większe przychody z wynajmu pomieszczeń oraz powierzchni reklamowej. Zwolnieniom pracowników mają zapobiec przesunięcia między działami. Prezes PKS w Garwolinie zapowiedział również komputeryzację przedsiębiorstwa i jego nową, przyjazną stronę internetową, zawierającą stale aktualizowane rozkłady jazdy oraz nowy wykaz przystanków w Warszawie.
Nie wozimy reklam politycznych
- Staramy się izolować od polityki – mówił Bogdan Kozioł w odpowiedzi na pytanie radnego Marka Niedźwiedzia o odmowę wynajmu powierzchni reklamowej na garwolińskich autobusach pod reklamy wyborcze. Widoczny na 90 autobusach wizerunek Ryszarda Smolarka, prezesa Zakładów Mięsnych Łuków, prezes Kozioł tłumaczył promocją nowego logo i produktów łukowskiej firmy. - Kupiłem dziś produkty Łukowa, ale to mi nie wygląda na to, co jeździ na autobusach – skwitował radny Niedźwiedź, rozwijając papierowe zawiniątko z wędliną. - Nie wozimy reklam politycznych – utrzymywał prezes PKS, informując o wynegocjowaniu wyższej stawki za reklamę łukowskiej firmy, która płaci 50 złotych netto za baner na 1 autobusie. Umowa została podpisana na 3 miesiące z możliwością jej przedłużenia.
(ur) 2011-10-05 11:29:16
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
trzymam kciuki za PKS
8) Niestety PKS i tak padnie ,casus Mińska Mazowieckiego zbliża się nieuchronnie.Stacji benzynowych i to znacznie lepiej położonych jest teraz tyle ,ze taka jak ma PKS niedługo będzie można zamknąć, to samo jak z diagnostyką prywatny konkurent jest bardziej mobilny i nie ma szans aby z nim wygrać.Pozdrawiam!!!!konio
Po co reanimować trupa. Moim zdaniem trzeba zprywatyzować PKS - ukrócić kradzież paliwa itp. :lol:
Pytanie do radnej Teresy Bąk - kiedy ostatni raz korzystała z usług PKS-u? Kiedy na sesję przyjechała autobusem? Wiec niech nie ściemnia że "mieszkańcy się skarżą"