
– Osoba, która przychodzi do nas ze swoim problemem zdrowotnym, ze swoim nieszczęściem, ze swoją troską, musi mieć do nas zaufanie. W naszej ocenie, to zaufanie tym artykułem zostało nadszarpnięte – mówi dyrektor SP ZOZ w Garwolinie Krzysztof Żochowski, który informuje, że placówka w związku z artykułem pt. „Czy w garwolińskim szpitalu przywiązują chorych do łóżek?„ wystąpiła na drogę sądową, aby bronić dobrego imienia szpitala.
SP ZOZ w Garwolinie w sądzie walczy o obronę dobrego imienia i wizerunku placówki. Pozew dotyczy artykułu, który ukazał się w jednej z lokalnych gazet pod koniec 2012r. Zdaniem dyrektora garwolińskiego szpitala Krzysztofa Żochowskiego artykuł pt. „Czy w garwolińskim szpitalu przywiązują chorych do łóżek?„ nadszarpnął zaufanie pacjentów placówki. Artykuł miał powstać na bazie maili od córki pacjenta, który zmarł w garwolińskim szpitalu. Jego córka miała oskarżać personel placówki o złe traktowanie ojca, a tym m.in.: o przywiązywanie go do łóżka.
Sprawę prowadzi sąd w Katowicach, Garwolin przesłuchuje
Sprawa toczy się nie przeciwko redakcji tygodnika, ale autorki informacji, które zostały w artykule wykorzystane. – Nie redakcję podaliśmy do sądu, tylko panią P., bo uznaliśmy, że artykuł jest napisany w taki sposób, że cały czas są przywoływane jej słowa, więc mamy roszczenia wobec pani P., a nie wobec redakcji na tym etapie. (…) Nie wiem, czy to jest początek czy półmetek. Generalnie, sprawa toczy się przed sądem w Katowicach, dlatego, że władze sądowe doszły do wniosku, że ta pani wysyłała maile oczerniające nas z Katowic, więc przestępstwo materialnie zaistniało w Katowicach i właściwym do rozstrzygnięcia jest sąd w Katowicach – informuje dyrektor Żochowski i dodaje, że z powodu, iż w tej sprawie zaangażowanych jest wiele osób z Garwolina, sąd katowicki wystąpił z tak zwaną odezwą i przesłuchania, zarówno dyrektora szpitala, jak i ordynatora oddziału, na którym leżał pacjent, odbywają się przed garwolińskim sądem. W Garwolinie będzie także przesłuchany autor artykułu i inni lekarze oddziału. Zanim sprawa znajdzie swój finał upłynie jednak trochę czasu. Na rozprawie, która odbyła się w minionym tygodniu, miało być przesłuchanych 6 świadków. Mimo tego, że rozprawa została wydłużona o godzinę i trwała łącznie 7 godzin, udało się przesłuchać tylko ordynatora oddziału.
Szpital żąda przeprosin. Nie było żadnych uchybień
SP ZOZ w Garwolinie żąda przeprosin ze strony autorki oczerniających placówkę maili. Przeprosiny miałyby być zamieszczone na koszt oskarżonej w tygodniku, w którym pojawił się artykuł. Dyrektor dodaje, że na obecnym etapie postępowania, nie jest ustalone w jaki sposób redakcja gazety dotarła do informacji i listu córki zmarłego w garwolińskim szpitalu pacjenta. To ma wyjaśnić się po przesłuchaniu dziennikarza, który napisał artykuł. – To, co jest bezsprzeczne, to to, że pani P. te maile zawierające tezy, które w mo im najgłębszym przekonaniu, były dla nas oczerniające, rozesłała do licznych instytucji: ministra, wojewody, marszałka, starosty, izb lekarskich. Stało się to też obiektem wystąpień prasowych, a nasza praca w dużej mierze na zaufaniu polega. Osoba, która przychodzi do nas ze swoim problemem zdrowotnym, ze swoim nieszczęściem, ze swoją troską, musi mieć do nas zaufanie. W naszej ocenie, t o zaufanie tym artykułem zostało nadszarpnięte. Są to straty znaczące – podkreśla Krzysztof Żochowski. Dyrektor placówki dodaje, że w szpitalu były przeprowadzone postępowania wyjaśniające. – Było prowadzone postępowanie przez władze powiatu garwolińskiego. Temat tej skargi był przedmiotem obrad licznych komisji rady powiatu, Zarządu, potem nawet sesji. Również mieliśmy kontrolę konsultanta wojewódzkiego ds. chorób wewnętrznych, który z całą wnikliwością analizował dokumentację medyczną i żaden z tych organów nie dopatrzył się uchybień z naszej strony – zapewnia dyrektor.
Wolność słowa to też odpowiedzialność
Krzysztof Żochowski podkreśla, że jedną z istotnych wolności obywatelskich jest wolność wypowiedzi i w żadnym wypadku nie wolno jej ograniczać, ale mówiąc o wolności, należy pamiętać także o odpowiedzialności za swoje słowa. Dyrektor dodaje, że media mają taką siłę, że często, mimo publikowanych przeprosin, to co było napisane wcześniej i trafiło do czytelników, zostaje w ich świadomości. Przeprosiny natomiast nie zawsze są czytane i nie zawsze zacierają wcześniejsze wrażenie i informacje, ale są potrzebne. – Ciężko przesądzać o naszym zwycięstwie, ale gdybym takiego przekonania nie miał, to bym do sądu nie występował. Oddaliśmy w naszej ocenie naszą krzywdę ocenie sądu i czekamy na sprawiedliwy wyrok – puentuje Krzysztof Żochowski.
(ur) 2015-07-02 14:45:47
Fot. Archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="nols"][quote name="john"]tyle instytucji w tym i minister zdrowia przeprowadził kontrole i nic nie znalazł to chyba ktoś tu się myli. Wiele razy jeśli byly jakies przewinienia to kontrole w szpitalach coś by znalazły, a tu nic.Jednak wszystko bylo w porządku.[/quote]To skąd się np. wzięły zarzuty dla doktora D...ły?[/quote]raczej to nie ta sama sprawa kolego...
A mnie się zdaje że to chodzi o sprawdzenie sądu i pewnych rozwiązań. No nie panie doktor. Narazie to tworzy się nowa klika w Garwolinie nie
kto w tej sprawie broni szpitala w sądzie czy to tajemnica ?
[quote name="john"]tyle instytucji w tym i minister zdrowia przeprowadził kontrole i nic nie znalazł to chyba ktoś tu się myli. Wiele razy jeśli byly jakies przewinienia to kontrole w szpitalach coś by znalazły, a tu nic.Jednak wszystko bylo w porządku.[/quote]To skąd się np. wzięły zarzuty dla doktora D...ły?
A po ilu przegranych w sądach sprawach, ten "o dobrym imieniu" szpital wypłacał odszkodowania i zadośćuczynienia pacjentom tego przybytku? A opinie biegłych o warunkach higienicznych panujących w tej placówce? "Panie" Żochowski! Jaka kwota wchodzi w rachubę? Chodzi mi o czas, od kiedy ten -przepraszam za wyrażenie- "szpital" uwollnił się spod władzy wojewody mazowieckiego.
Aby bronić dobrego imienia, to najpierw trzeba je mieć panie chirurgu Żochowski, tak samo z panem - czy na pewno jesteś pan chirurgiem najwyższych lotów?, czy nigdy i nikomu nie zrobiłeś pan krzywdy na stole operacyjnym? czy zawsze dochowałeś przysięgi Hipokratesa? - odpowiedz Waćpan. Czekam na odpowiedź.
"Panie" Żochowski! Dobre imię szpitala w Garwolinie??? Żeś się "Pan" nieco zagalopował...
tyle instytucji w tym i minister zdrowia przeprowadził kontrole i nic nie znalazł to chyba ktoś tu się myli. Wiele razy jeśli byly jakies przewinienia to kontrole w szpitalach coś by znalazły, a tu nic.Jednak wszystko bylo w porządku.
Tak zwłaszcza taka ok 50 w okularach na wewnętrznym .Poznac można po włosach które myje raz na 2 tyg . Osobiście kazał bym strzelać za taką uprzejmość .Problem w tym że uważają się za równe albo wyższe niż pacjenci w sytuacji gdy są w głębokim błędzie .Jeszcze im mało i protestować się chce .1000 zł wystarczy w zupełności.
A ja przebywalam w szpitalu w Garwolinie 2 razy i jestem bardzo zadowolona. Nie wiem kto pisze te komentarze ale jeśli nie przebywał tylko słyszał co tam się wyprawia niech nie pisze wcale. Ponieważ są tam bardzo miłe pielęgniarki. A jeśli przebywałeś w szpitalu w Garwolinie to ja nie wiem jakie ty masz wymagania
Bardzo chętnie będę świadkiem pozwanego i prztoczę kilka faktów na dowów tego"dobrego imienia". Panie KZ, dobre imię to nie wynik wysokiej niczym nie podpartej samooceny tylko ocena społeczeństwa a ta jak widać z wpisów nie jest za wysoka. Świadczy to nie tylko o Pana kompetencjach w zarządzaniu ale również poprzedników.
[quote name="Jan"]Słusznie. jak napisała bzdury do tego to powinna odpowiedzieć.[/quote]jeśli tyle instytucji sprawdziło i nie było zastrzeżeń to raczej kobieta pomyliła się bardzo, a napisać oszczerstwa jest łatwo ,ale przeprosić jest trudno.Warto dojść do porozumienia.
Słusznie. jak napisała bzdury do tego to powinna odpowiedzieć.
Dobre imię?!?!To tak dla przypomnienia:http://egarwolin.pl/index.php/aktualnosci/8762-chamstwo-i-szanta-na-garwoliskim-sor-ze
Kiedyś wzywało się prywatnego lekarza albo szamana, człowiek płacił za wizytę ale też - jeśli coś poszło nie tak - miał prawo do zwrotu pieniędzy. Teraz idziesz "do lekarza" i oczekujesz że lekarz cię wyleczy. Po ludzku. A lekarz potrafi przepisać tylko jakieś tabletki, fuknie na ciebie i -jeśli nie ma efektu leczenia każe mieć pretensję do siebie. Generalnie nic się nie zmieniło poza tym że musimy płacić na pensje tych "magików" z własnych pieniędzy. A gdy nie ma efektów leczenia albo coś pójdzie nie tak- to nawet nie wolno się nam upomnieć o ich "zwrot"! To jest służba zdrowia w XXI wieku
[quote name="91"]Wstyd, nic poza tym w tych latach taka obsluga.....przychodzisz o 0h00 bo z ciaza cos nie tak to maja pretesje ze przyszedles, juz tam nie pojade/[/quote]albo na NPL wpadasz do przychodni i pretensje czego nas budzicie my chcemy spac... W pracy??!!
Najlepiej działającym oddziałem naszego szpitala jest PATOMORFOLOGIA , czyli mówiąc kolokwialnie KOSTNICA :)Od lat jest tak, że najmniej zgonów jest w wakacje, kiedy lekarze są na urlopach, przypadek ? Nie sądzę,że w tym okresie liczba pacjentów na oddziałach jest mniejsza.
Wstyd, nic poza tym w tych latach taka obsluga.....przychodzisz o 0h00 bo z ciaza cos nie tak to maja pretesje ze przyszedles, juz tam nie pojade/
aby naruszyć dobre imię wcześniej trzeba je mieć .To tylko w prawie DOMNIEMUJE SIĘ że każdy dobre imię posiada . Kto wię czy dyro nie zawiązał pętli na siebie takim działaniem .Szpital jak szpital tylko personel całkiem jak w latach 70 .
Ten szpital słynie jako najgorszy w województwie, jakie dobre imię ? o.O
hahahah jakie dobre imie?? wy cos tam robicie?? skandal za skandalem... chamstwo i buractwo ZERO kompetencji