Ze zmiennym szczęściem

Promnik Łaskarzew zwyciężył na inaugurację ligi. Porażkę na własnym stadionie zanotowała Wilga Miastków.

Doskonała druga połowa

Promnik Łaskarzew udowodnił, że nie tylko Wilga Garwolin potrafi zwyciężać 5-0. Na własnym terenie podopieczni Piotra Balińskiego zwyciężyli z beniaminkiem ligi okręgowej Victorią Zerzeń.

Przed spotkaniem nikt się nie spodziewał wysokiego zwycięstwa drużyny znad Promnika. Łaskarzewianie w pierwszej połowie toczyli równy bój z Victorią. Doskonałej sytuacji na strzelenie bramki i tym samym przedstawienie się kibicom nie wykorzystał nowy zawodnik klubu Tomasz Baca, który w 30. minucie ekspediował rzut karny. W pierwszych 45 minutach źle zachował się Kamil Kurach, który w dobrej sytuacji strzeleckiej szukał jeszcze partnera, któremu oddałby piłkę.

- W pierwszej połowie mieliśmy dwie dogodne sytuacje. Kurach zmarnował sytuację sam na sam, Baca nie wykorzystał rzutu karnego. Zerzeń także miał dwie sytuacje po naszych indywidualnych błędach – relacjonuje trener Promnika Piotr Baliński.

W drugiej połowie Promnik urządził sobie kanonadę strzelecką. Rozpoczął Grzegorz Opieka trafieniem w 55. minucie. Po wyjściu na prowadzenie drużyny z Łaskarzewa rywale postawili wszystko na jedną kartę i próbowali zdobyć bramkę wyrównującą. W 63. minucie skarcił ich powracający po kontuzji Dariusz Winek. Następnie strzelali Kurach i Jankowski, a wynik meczu ustalił Grzegorz Korycki.

- W drugiej połowie rywal opadł z sił. Po strzeleniu przez nas pierwszej bramki Victoria się odkryła i to nam bardzo ułatwiło grę. Przy naszych szybkich bokach każda sytuacje w bocznej strefie stwarzała zagrożenie – mówi szkoleniowiec łaskarzewskiej drużyny.

Sytuacja kadrowa Promnika nie wygląda dobrze. Trener Baliński „poukładał” zespół z tych zawodników, których posiada i przyniosło to dobry efekt. Warto podkreślić powrót kapitana Dariusza Winka, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

- Winek bardzo dobrze zaprezentował się w powrocie po kontuzji. Zaliczył bodajże trzy asysty i oczywiście zdobył bramkę. Dużo ludzi debiutowało w pierwszej jedenastce, drużyna nie jest jeszcze zgrana. Brakuje mi chłopaków, którzy mogliby tworzyć środek pomocy. Czekamy na Borysa, który załata to miejsce – dodaje Baliński.

Trener po pierwszym zwycięskim meczu nie popada w hurraoptymizm. Podkreśla, że to dopiero pierwszy krok w walce o utrzymanie się w lidze.

- Wiadomo, że z takim przeciwnikiem jak Zerzeń możemy jeszcze powalczyć, ale przy lepszych zespołach będzie widać kadrowe braki. Nie ma się czym ekscytować, gdyby Zerzeń strzelił bramkę do szatni w pierwszej połowie, to ten mecz mógłby się inaczej ułożyć. Z gry nie jestem do końca zadowolony – komentuje Baliński.

Promnik Łaskarzew – Victoria Zerzeń 5-0 (0-0)

Bramki dla Promnika: Opieka, Winek, Kurach, Jankowski, Korycki

Skład Promnika: Bieńko, Nwokocha, Baca, Opieka, Wolski (Michalczyk), Winek (Sierańki), Brzostowski (Wójcik), Jankowski, Kurach (Poświata), Korycki, Paziewski

Wilga spadła z pozycji lidera

Po niespodziewanym zwycięstwie na inaugurację Wilga Miastków na własnym terenie chciała zgarnąć komplet punktów w drugiej kolejce.

W pierwszej połowie przeważała drużyna Mazovii Mińsk Mazowiecki, która stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Jedną z nich goście wykorzystali i do szatni zeszli z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej części gry to gospodarze z Miastkowa Kościelnego stwarzali sobie więcej sytuacji, raz nawet piłka znalazła się w siatce. Jednak sędzia boczny zauważył w tej sytuacji pozycję spaloną. Mecz goście z Mińska Mazowieckiego kończyli w dziesiątkę – czerwoną kartkę ujrzał Robert Przyborowski po faulu na Pawle Cicheckim. Zauważalny był brak w drużynie Piotra Kondeja i Kamila Brycha.

Wilga Miastków – Mazovia Mińsk Mazowiecki 0:1
Wilga: Czarny, Mucha (Latuszek), Aniszewski, M. Biedrzycki, Zając, Bogusz, Wołoszka (Ł. Biedrzycki) – Baran (Szczygielski), Wielgosz (R. Celej), Cichecki, K.Celej.

(ŁS) 2011-08-29 21:08:48

Polecamy relacje z innych piłkarskich spotkań weekendu:

Zabrakło skuteczności – mecz Zrywu z Małkinią

Wilga znów zwycięża! - Wilga Garwolin versus Gwardia Warszawa