
Kto zyska, a kto straci na połączeniu Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 i Publicznego Gimnazjum nr 1? Której szkole utworzenie zespołu przyniesie większe korzyści? Wczoraj na posiedzeniu komisji spraw społecznych RM odbyła się gorąca dyskusja nad projektem zgłoszonym przez burmistrza Tadeusza Mikulskiego.
Burmistrz próbował wczoraj przekonać radnych oraz nauczycieli szkoły podstawowej przeciwnych połączeniu, że utworzenie zespołu szkół będzie dla wszystkich korzystne. Poprawić miałoby się wówczas bezpieczeństwo ucznia, a także jakość pracy szkoły. Jeden gospodarz placówki byłby gwarantem sprawnego zarządzania placówką. Argumentem za połączeniem ma być także stały spadek uczniów gimnazjum, którzy po ukończeniu szkoły podstawowej na dalszą edukacji wybierają inne gimnazja na terenie miasta, np. gimnazjum powiatowe czy katolickie. – Jeśli będzie ciągłość nauczania, nauczyciele z podstawówki będą zabiegać o to, aby uczniowie pozostali w gimnazjum – tłumaczył sekretarz urzędu miasta Cezary Tudek.
Nauczyciele boją się o pracę
W przyszłym roku szkolnym w gimnazjum prawdopodobnie znikną dwa oddziały, co spowoduje brak godzin potrzebnych do skompletowania etatów dla nauczycieli. – Jeśli do połączenia nie dojdzie, zabraknie godzin nawet dla nauczycieli etatowych, których i tak jest niewielu – prognozował dyrektor gimnazjum Grzegorz Żołądek-Skupniewicz. Burmistrz i dyrektor gimnazjum przekonywali, że istnienie zespołu zarządzanego przez jednego dyrektora umożliwi uzupełnienie etatów nauczycieli gimnazjum godzinami wygospodarowanymi w szkole podstawowej. – Szkoła podstawowa nie ma wolnych godzin dla nauczycieli gimnazjum – ripostowała wicedyrektor SP Elżbieta Skrajna. – Musicie zrozumieć swoich kolegów i koleżanki z gimnazjum i umieć się podzielić – tłumaczył Mikulski.
Postawę nieprzekonanych nauczycieli SP skrytykował radny TG Krzysztof Ostrowski. – Państwo się zadeklarowali, że będą uczyć, a ja widzę, że państwo walczą o etaty, a uczeń został gdzieś z boku – mówił radny. – My podjęliśmy pracę w oświacie, dlatego, że chcemy pracować dla dzieci. I niech pan uwierzy, że robimy to dobrze i z pełnym oddaniem – zapewnił dyrektor SP Grzegorz Głowacki.
– Nauczyciele podstawówki boją się o swoją pracę. Pan burmistrz zapewnia, że praca będzie, ale z siatki godzin wynika co innego. To zrozumiałe, że każdy dyrektor boi się o swoich pracowników – przyznała radna SdG Beata Żak, która poprosiła burmistrza o przygotowanie rzetelnej informacji, ile godzin będzie do podziału między nauczycieli poszczególnych przedmiotów.
Panna na wydaniu, kawaler się waha
– Szkoła podstawowa na pewno nie straci na połączeniu, a na pewno zyska gimnazjum – mówił Grzegorz Żołądek-Skupniewicz. – Organizacyjne byłoby lepiej, logistycznie byłoby lepiej. Państwo nie rozumieją problemów, z którymi ja się borykam – dodał dyrektor. – My nie jesteśmy ubogą panną na wydaniu. Mamy bardzo dobrze wyposażone pracownie, podstawówka będzie mogła z nich korzystać – przekonywała Bernadetta Czerkawska, polonistka z gimnazjum. – Korzystanie z sal dla gimnazjum przez uczniów podstawówki i odwrotnie jest niemożliwe ze względu na dostosowanie wysokości ławek do wzrostu uczniów – tłumaczyli nauczyciele SP nr 1.
Przewodniczący rady Marek Janiec wyraził obawę, że niezależnie od tego, jaka będzie decyzja rady, jedna strona będzie usatysfakcjonowana, druga nie. – Mam wrażenie, że jesteśmy w coraz większym konflikcie – podsumował przewodniczący. – Dopóki nie będzie zgody obu rad pedagogicznych, sytuacja będzie zawieszona. Dla mnie priorytetem jest zagwarantowanie pracy nauczycielom obu szkół – dodała Beata Żak.
7 za, 4 przeciw
Przewodniczący klubu Teraz Garwolin Marek Łagowski zaapelował do radnych Stowarzyszenia dla Garwolina o realizację deklaracji współpracy z burmistrzem i zgodę na przedstawiony przez niego projekt. – Jeśli będziemy to odwłóczyć, atmosfera się nie poprawi – twierdził radny.
Głosowanie nad projektem uchwały zakończyło się wynikiem 7 „za” (Marek Łagowski, Marek Jonczak, Maria Pasik, Jadwiga Wilbik, Krzysztof Ostrowski, Jan Paziewski, Antoni Frąckiewicz), 4 „przeciw” (Beata Żak, Marek Janiec, Sławomir Michalik, Michał Rękawek).
Pozytywne zaopiniowanie projektu przez komisję spraw społecznych nie oznacza jeszcze, że sprawa połączenia została przesądzona. Ostateczne głosowanie nad uchwałą odbędzie się na sesji rady miasta, prawdopodobnie 26 marca. Większość w radzie ma Stowarzyszenie dla Garwolina, które wczoraj opowiedziało się przeciwko połączeniu szkół.
(ma) 2012-03-15 09:27:08
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Oszczędności w szkole na Żwirki i Wigury;siwakowa na emeryturę,skrajna nie powinna uczyć w gimnazjum,gałązkowa nie musi uczyć w gimnazjum,wiele innych nauczycielek także,głowacki oprócz peudodyrektorowania uczy w szkole przymierza rodzin(specjalista od rozbijania rodzin)zakłamanie i obłuda dyrektorki katolika.ręka rękę myje.dalsze oszczędności niech głowacki odda służbowe mieszkanie opłacane z publicznych pieniędzy,w którym nie mieszka od roku.można to mieszkanie wynająć,itd,itd
do Zochy.Rozbił dwa małżeństwa nie patrząc na dobro dziecka swojej uczennicy.
Jańcowa na dyrektorkę nowo utworzonej szkoły, a Żakówna na zastępczynię
[quote name="olga"]uważajcie rodzice,efekt oddania dzieciom widać po tym co zrobił ze swoją uczennicą.ten typ bez honoru sam powinien odejść,ale jest przyspawany do stołka[/quote]a co zrobił?
uważajcie rodzice,efekt oddania dzieciom widać po tym co zrobił ze swoją uczennicą.ten typ bez honoru sam powinien odejść,ale jest przyspawany do stołka
Co to znaczy Zespół pod znakiem zapytania.Panie Przewodniczący jeżeli rada ma coś do powiedzenia to proszę podjąc stanowcza decyzję nad czym Pan się jeszcze zastanawia.Tu chodzi o dobro dzieci .
popieram stanowisko związku zawodowego sierpień 80 oraz jego przewodniczącego towarzysza winka. Jestem za, a nawet sprzeciw? :o