
Podczas dzisiejszej sesji rady gminy w Miastkowie Kościelnym radni odrzucili stanowisko Związku Nauczycielstwa Polskiego w Garwolinie, przeciwnego likwidacji szkół w Brzegach i Oziemkówce.
Przegłosowane prawie jednogłośnie
- Podczas sesji zostały przyjęte uchwały odnośnie odrzucenia stanowiska ZNP opiniującego negatywnie projekt uchwały rady gminy Miastków Kościelny w sprawie zamiaru likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej w Oziemkówce i Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Brzegach – mówi Jerzy Jaroń, wójt gminy Miastków Kościelny. Uchwała w sprawie szkoły w Oziemkówce została przegłosowana jednogłośnie, w sprawie szkoły w Brzegach jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Brak nowych argumentów
- W ocenie rady gminy związek nie dostarczył żadnych nowych argumentów merytorycznych przemawiających przeciw likwidacji obu szkół – wyjaśnia wójt gminy. Jerzy Jaroń dodaje, że rada przedstawiła przedstawicielom związku konkretne i wyczerpujące wyjaśnienie podjęcia takiej decyzji.
{jb_quote}Związek zawsze stoi na stanowisku zatrzymywania szkół publicznych - Halina Poszytek (ZNP){/jb_quote}
Pieniądze najważniejsze
- Z wyjaśnienia, jakie otrzymaliśmy, nadal wynika, że najważniejszym problemem jest problem finansowy – mówi Halina Poszytek, prezes ZNP w Garwolinie. - A to nie jest jedyny problem, który powinien powodować zamykanie szkół – argumentuje prezes. Halina Poszytek dodaje również, że związek nie otrzymał zapewnienia co do dalszych losów zatrudnionych w szkołach nauczycieli mianowanych, pracowników administracji i obsługi. - Związek zawsze stoi na stanowisku zatrzymywania szkół publicznych – puentuje prezes ZNP.
Ostatecznie los szkół w Brzegach i Oziemkówce rozstrzygnie się podczas sesji rady gminy 17 stycznia. Wówczas radni będą podejmować uchwały w sprawie zamiaru likwidacji obu szkół.
(ur) 2012-01-12 11:43:10
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
;-) ZNP nie jest od ratowania szkół. ZNP jest po to by utrzymywac zarząd powiatowy i prezeskę.Pomimo ze zawar cicha umowe z PSL o popieraniu sie wzajemnie to Starosta z PSL "wykiszkował" ich równo. ZNP to zwiazek mało efektywny dla nich tylko kasa sie liczy by mozna było na wycieczki zagraniczne jeździć za składki członków.
przez ponad rok odwiedzałem te szkoły i przyglądałem się pracy w tych szkołach do pedagogów nie powinno się mieć zastrzeżeń lecz jako placówki których utrzymanie kosztują (niedogrzane pomieszczenia bo nie było pieniędzy na opał) czasami się zastanawiałem dlaczego wójt je utrzymuje decyzja o likwidacji jest jak najbardziej właściwa z punktu ekonomicznego a dzieci i rodzice po roku nauki w miastkowie zapewne zmienią zdanie
Może Pan wziął przykład z Gminy Garwolin i zobaczył jak należy zarządzać OŚWIATĄ.Tu idą duże pieniądze na szkoły ,które są mało liczebne ale ale rozwaga Wójta jest ogromna tu liczy się człowiek ten mały człowieczek w którego warto inwestować .Niech Pan z budynków po szkole zrobi hurtownię to dobry interes.
Fakt w Niemczech drożej ale się więcej zarabia. Te gminy ponoć robiły rachunki i wyszło im, że dzieci na dojazd dużo czasu nie zmarnują i, że nawet przy sponsorowanym dojeździe będzie taniej. A wszystko przez to co pisałeś drogi Koniu. Tylko co będzie w miejscu szkół? Pustostan?A może dzieci spalą szkołę z zemsty?Co do Twojej wypowiedzi jedna rzecz mnie ciekawi. Skoro Niemcy za takie pensje wysadzili by swój rząd to dlaczego w Polsce nie wysadzą? Gdzie się podziali Ci ludzie, którzy wyszli w Gdańsku w 1970 na ulicę mimo iż w mediach nie padło słowo podwyżka cen żywności? Ci którzy nie bali się kul milicji? A teraz kogoś pobiją pod krzyżem i już ZOMO okrzyki a dawniej to, by im ZOMO dało popalić. Oto jest pytanie
:-| To początek ,wystarczy przeczytać tegoroczne artykuły dotyczące oświaty chociażby w Dzienniku Gazecie Prawnej,gminy dostają mniejszą subwencję a same nie maja pieniędzy na utrzymanie w tej wielkości i ilości placówek szkolnych. Dodatkowo demografia się kłania, ponad milion młodych Polaków zostało za granicą i nie ma ochoty wracać ,zakładają tam rodziny i rodzą dzieci gdyż lepsza jest pomoc socjalna (nawet pomimo ostatnich ograniczeń) np. w Niemczech rodzina z dwojgiem dzieci może otrzymać dodatkowo 500 euro zasiłku ,dodatkowo powtarzam ,pomimo tego ,że pracują oboje rodzice ,oczywiście ,że fizycznie tylko tam np . cukiernik znam przykład z autopsji zarabia 2000 euro a nie złotych.Nie słuchajmy również propagandy Kim DONg ALD TUSKA jakoby ceny były gdzie indziej o wiele wyższe,prawie nastąpiło zrównanie ,ewentualnie różnice są kilkunastoprocentowe a w płacach trzy ,czterokrotnie na ich korzyść .Znajomy powiedział mi tylko tyle -gdyby w Niemczech ludzie żyli tak jak w Polsce za takie głodowe płace ,wysadzili by rząd w powietrze - niech to posłuży za komentarz.Pozdrawiam!!!!konio
Dla wójta najważniejsze są pieniądze.To najgorsze co mógł zrobić.W szkołach znów będą molochy.A kładło się nacisk mała liczebność uczniów większe szanse na rozwój i nauke.