
Zryw Sobolew po raz kolejny zwyciężył. Trzy punkty zapisała na swoim koncie również Wilga Miastków. Ważne jedno oczko wywalczył Sęp Żelechów. W nie najlepszych humorach mogą być jedynie kibice Orła Unin, ponieważ ich zespół po raz kolejny zanotował wysoką porażkę.
Zryw walczy o awans
Zryw Sobolew w sobotnie popołudnie zmierzył się na wyjeździe z Tygrysem Huta Mińska. W wiosennej rundzie podopieczni Andrzeja Goliszewskiego prezentują bardzo dobry futbol. Nie zanotowali dotąd żadnej porażki, czego efektem jest wysoka pozycja w tabeli. Całe spotkanie z Tygrysem przebiegało pod dyktando Zrywu, który w 20. minucie po strzale Tomasza Marcińczaka wyszedł na prowadzenie. Goście mieli wiele innych sytuacji strzeleckich, ale nie potrafili postawić kropki nad i. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. W 60. minucie drogę do siatki znalazł Paweł Wasiulewski, który wykorzystał bardzo dobre podanie Michała Wiśniocha. W kolejnych minutach Zryw nadal dominował, miał wiele sytuacji strzeleckich, ale nie udało się po raz kolejny pokonać golkipera Tygrysa.
Zawodnicy Andrzeja Goliszewskiego zajmują obecnie drugą pozycję w tabeli. Trzy punkty za Zrywem plasuje się Victoria Kałuszyn, która rozegrała jeden mecz mniej niż drużyna z Sobolewa.
{jb_greenbox}Tygrys Huta Mińska – Zryw Sobolew 0:2 (0:1)
Bramki: Marcińczak, Wasiulewski{/jb_greenbox}
Kolejna porażka Orła
Orzeł Unin nie potrafi powrócić do dobrej formy, jaką prezentował na jesieni. Piłkarze grają bez zaangażowania, a mecz z wyżej klasowanym rywalem wprowadza w szeregi zespołu wiele zamętu. W sobotę podopieczni Cezarego Krzyśpiaka pojechali do lidera rozgrywek – Czarnych Węgrów. Gospodarze pomimo pierwszej lokaty trochę zawodzą, często przydarzają im się wpadki.
Już pierwsza połowa ukazała przewagę podopiecznych Roberta Parzonki, którzy dominowali, cały czas zmieniali pozycję i znaleźli sposób na defensywę zespołu z powiatu garwolińskiego. Do przerwy miejscowi prowadzili 5:1. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie i kibice zobaczyli kolejne trafienia Czarnych. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem lidera, który odprawił Orzeł z wynikiem 8:1. Dla zawodników z Unina był to piąty mecz bez ligowego zwycięstwa.
{jb_greenbox}Czarni Węgrów – Orzeł Unin 8:1 (5:1){/jb_greenbox}
Remis z Naprzodem
Walczący o pozostanie w siedleckiej lidze okręgowej Sęp Żelechów zagrał na wyjeździe z ambitnym Naprzodem Skórzec. Spadkowicz z IV ligi ten sezon może zaliczyć do straconych, nie ma już bowiem szans, aby powalczyć o awans. W niedzielę w Dąbrówce-Ługu, gdzie swoje spotkanie rozgrywa Naprzód, kibice nie zobaczyli bramek. Każda ze stron miała swoje sytuacje strzeleckie, ale nie potrafiła pokonać bramkarza rywali. Warto podkreślić dobrą postawę Cezarego Jakubaszka, który zaliczył kilka bardzo dobrych interwencji. – Cieszymy się ze zdobytego punktu, ale czujemy delikatny niedosyt – podkreśla szkoleniowiec żelechowian Robert Barański.
W dwóch ostatnich spotkaniach Sęp wywalczył cztery punkty, które pomogły mu zbliżyć się do zespołów znajdujących się na pozycjach, które zapewniają pozostanie w siedleckiej lidze okręgowej. Teraz przed zawodnikami z Żelechowa derbowe spotkanie ze Zrywem Sobolew.
{jb_greenbox}Naprzód Skórzec – Sęp Żelechów 0:0{/jb_greenbox}
Miastkowianie biją Orła
Podopieczni Pawła Kowalskiego na własnym stadionie zagrali z pewnym spadkowiczem tego sezonu Orłem Łosice. Faworyt mógł być tylko jeden – Wilga Miastków. Zespół przyjezdny składa się z bardzo młodych piłkarzy, którym brakuje piłkarskiego doświadczenia.
Miastkowianie w pełni dominowali na boisku, dobrze wymieniali podania. Rywal opierał się przede wszystkim na długich piłkach granych na napastników. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 po mocnym strzale z dystansu Jarosława Zająca. Na początku drugiej odsłony Orzeł zdołał wyrównać z rzutu karnego. Następnie piłkarze Wilgi rzucili się do odrabiania wyniku, aby wywalczyć trzy punkty w spotkaniu na własnym obiekcie. Trafienie na 2:1 zdobył Maciej Belka, a ostatnia bramka padła po samobójczym golu. Ostatecznie miejscowi zwyciężyli 3:1, choć mieli wiele sytuacji, aby rezultat był zdecydowanie wyższy.
{jb_greenbox}Wilga Miastków – Orzeł Łosice 3:1 (1:0)
Bramki: Belka, Zając, samobójcza{/jb_greenbox}
(ŁS) 2012-05-07 16:17:11
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Brawo Cezar. Wilga pamieta. GKS GKS GKS