Alkoholowe libacje na placu zabaw

Butelka po wódce, kieliszek i plastikowy kubeczek na napój, a to wszystko na stoliku do gry w szachy na placu zabaw. Rodzice reagują oburzeniem, pracownicy gospodarzy sprzątają, a urzędnicy apelują, aby takie sytuacje zgłaszać na policję.

Miniony weekend był dość zimny. Nie przeszkodziło to jednak osobom, lubiącym spożywać alkohol w terenie, w urządzeniu libacji na placu zabaw na garwolińskim Zarzeczu. Butelka po wódce, kieliszek i plastikowy kubeczek na napój, a to wszystko na stoliku do gry w szachy na placu zabaw. Dookoła śmieci, puste opakowania po papierosach i kosze wypełnione po brzegi butelkami po wódce i napojach. Rodzice słusznie reagują oburzeniem, bo plac zabaw nie jest miejscem przeznaczonym do tego typu spotkań. Nie mniej zniesmaczeni są urzędnicy, którzy z takimi sytuacjami spotykają się coraz częściej. Rozwiązaniem tego problemu nie jest jednak tylko sprzątanie, bo ono działa do następnego razu. 

Takie sytuacje należy zgłaszać na policję

Pracownicy gospodarczy urzędu sprzątają miasto codziennie, włącznie z niedzielami. Tereny zielone i place zabaw przed weekendem są sprzątane w piątek, a później w poniedziałek rano. Zdjęcia przedstawiają plac zabaw na Zarzeczu, jaki zastali pracownicy urzędu miasta w poniedziałek 7 października rano.

– W Garwolinie nie ma straży miejskiej. My możemy to posprzątać, ale to nie rozwiązuje problemu, jakim są libacje. Nie mamy narzędzi i ludzi do tego, żeby reagować, gdy coś takiego się dzieje. Inspektor urzędu nie ma prawa pójść na plac zabaw i wyprosić takich osób. Takie sytuacje należy zgłaszać na policję, która zwiększy patrole w tych miejscach, co może odstraszyć osoby spożywające alkohol i zaśmiecające place zabaw. W przypadku szybkiego zgłoszenia na policję, osoby takie mogą zostać ukarane – podkreślają urzędnicy z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska garwolińskiego magistratu.

Urzędnicy dodają, że teren placu zabaw jest monitorowany.

ur

Zdj. UM Garwolin poniedziałkowy poranek

 –