Chciałowski: Zmiany albo czystki. Woźniak: Tutaj polityki nie ma – Nowy zarząd LGD

Czy polityka wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem czy jednak LGD działa ponad podziałami? Czy poseł pilnował głosowania? Jak przebiegała zmiana części składu zarządu Lokalnej Grupy Działania – Forum Powiatu Garwolińskiego? Dlaczego odwołany Marek Chciałowski napisał w mediach społecznościowych o czystkach? Jak zarzut politycznego głosowania odpiera poseł Grzegorz Woźniak?

Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Lokalnej Grupy Działania – Forum Powiatu Garwolińskiego odbyło się w miniony poniedziałek 13 stycznia. Jak informuje prezes LGD Krzysztof Tomaszek, komisja rewizyjna wnioskowała o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków Stowarzyszenia oraz o odwołanie trzech członków zarządu: byłego starosty Marka Chciałowskiego, byłego wójta gminy Sobolew Andrzeja Koszutskiego i byłej burmistrz Żelechowa Mirosławy Miszkurki. Po posiedzeniu komisji rewizyjnej Mirosława Miszkurka sama złożyła rezygnację z członkostwa w zarządzie i ze stowarzyszenia. Wpłynął także wniosek byłej sekretarz miasta Łaskarzewa Iwony Kozieł o rezygnację z członkostwa w zarządzie. 

Chciałowski odwołany, Koszutski został w zarządzie

Marek Chciałowski został odwołany stosunkiem głosów 49 "za" do 13 "przeciw". Do skutku nie doszło odwołanie Andrzeja Koszutskiego, który pozostał w zarządzie LGD. Tutaj "przeciw" odwołaniu głosowało 52 delegatów, a "za" jedynie 10. Oba głosowania były tajne. Za przyjęciem rezygnacji Mirosławy Miszkurki i Iwony Kozieł głosowało 62 delegatów, czyli wszyscy obecni na walnym. W tym przypadku głosowanie było jawne. W zebraniu uczestniczyło ponad 30% delegatów uprawnionych do głosowania. 

Po przeprowadzonym głosowaniu, w miejsce odwołanego byłego starosty Marka Chciałowskiego, wybrano obecnego włodarza powiatu Mirosława Walickiego. Do nowego składu zarządu weszli także burmistrz Łaskarzewa Anna Laskowska oraz burmistrz Żelechowa Łukasz Bogusz. – Statut LGD nie precyzuje, że każdy samorząd musi mieć przedstawiciela, ale taka wola była i zgłoszono poszczególnych członków samorządu – mówi prezes Tomaszek.

PSL – Dzisiaj to prawie jak „trędowaty”

Odwołany Marek Chciałowski we wtorek 14 stycznia skomentował zmianę w strukturach LGD w mediach społecznościowych. Były starosta twierdzi, że za jego odwołaniem stoją względy polityczne. – Zmiany albo czystki…W dniu wczorajszym pożegnałem się z Zarządem LGD Forum Powiatu Garwolińskiego. Polityka wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Na nadzwyczajne walne zebranie członków LGD przyjechały osoby, które od dnia pierwszego spotkania – nigdy nie były! Nawet nasz pan poseł przyjechał, aby przypilnować, czy wszystko pójdzie tak, jak zostało zaplanowane! Musiał odejść ten, kto nie pasował do układanki, przecież był z innej opcji, z PSL. Dzisiaj to prawie tak, jak „trędowaty”. Przed laty, gdy zakładałem LGD, nie patrzyłem na opcję polityczną. Dla mnie liczyło się tylko działanie dla naszego środowiska. Byli w Forum Powiatu ludzie z różnych opcji, stowarzyszeń i stronnictw. Mojego poprzednika, starosty Woźniaka, nikt z zarządu LGD nie wyrzucał po odejściu ze stanowiska we władzach samorządowych. Obowiązywała pewna kultura polityczna. Dziś została tylko POLITYKA! – stwierdził Marek Chciałowski, który opublikował na Facebooku kilka zdjęciowych wspomnień z czasu jak powstawało LGD. 

Przez upór nie składał rezygnacji, chciał być odwołany

Jak na taki komentarz reaguje poseł Woźniak?  – Ja nie będę polemizował z panem Markiem Chciałowskim, który jako osoba prywatna może pisać, co uważa, ale mogę powiedzieć jak to wygląda z punktu widzenia prawa. Ja niczego nie pilnowałem. Byłem jednym z przedstawicieli delegatów członków LGD, którzy przyszli na walne zebranie. Ja nie byłem członkiem LGD, jako starosta, tylko jako Grzegorz Woźniak, więc to jest jakby rzecz inna. Pan Marek Chciałowski został odwołany, ponieważ taka była decyzja zdecydowanej większości – mówi Grzegorz Woźniak. Parlamentarzysta dodaje, że grupa delegatów, która poparła wybór nowego przedstawiciela starostwa, czyli obecnego starosty Walickiego, burmistrza Żelechowa Łukasza Bogusza i burmistrz Łaskarzewa Anny Laskowskiej chciała, aby to te osoby reprezentowały poszczególne samorządy, jako obecni włodarze, bo wtedy współpraca jest całkowicie inna. 

Poseł zaznacza, że w przypadku burmistrza Żelechowa i Łaskarzewa sytuacja była o tyle klarowna, że poprzedni przedstawiciele tych samorządów sami złożyli rezygnację. – Stwierdzili, że gdy już przestali pełnić funkcję w samorządzie, to nie będą przeszkadzać. Pan Chciałowski przez swój jakiś dziwny upór wewnętrzny nie składał tej rezygnacji. Widać, że chciał być odwołany. Chciał do takiego głosowania doprowadzić i doprowadził  Uważam, że starosta musi być reprezentowany jako szef struktur powiatowych. Znakomita większość poparła taką zmianę, więc stało się tak, jak powinno generalnie być dla dobrego funkcjonowania lokalnej grupy działania – argumentuje Grzegorz Woźniak.

Jak parlamentarzysta odnosi się do stwierdzenia odwołanego Marka Chciałowskiego, że została tylko polityka? – Pan Chciałowski niech się zastanowi jaką politykę uprawiał, jak zwalniał ludzi w starostwie ze względów politycznych. Na pewno dobrze to pamięta. Ja też to dobrze pamiętam, ale do tego się już nie odnoszę, co było. Tutaj polityki nie ma. To ma być lokalne działanie ponad podziałami – podkreśla poseł Grzegorz Woźniak. 

ur

Zdj. garwolin-starostwo.pl, arch. eG