Garwolin uczcił rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. M. Świeczak: Nadzieja, solidarność i wola walki potrafią przetrwać nawet najciemniejsze czasy

13 grudnia w Garwolinie odbyły się uroczystości upamiętniające 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Mieszkańcy miasta i powiatu wraz z władzami oraz organizatorami, w tym Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej Obwód „Gołąb” Garwolin, NSZZ Solidarność Oddział Garwolin oraz kolegiatą Garwolin, oddali hołd ofiarom i uczcili pamięć tych, którzy sprzeciwiali się reżimowi komunistycznemu.

Centralnym punktem obchodów była Msza Święta odprawiona o godz. 8:00 w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. Modlono się za Ojczyznę oraz za wszystkich, którzy ucierpieli w wyniku wydarzeń zapoczątkowanych 13 grudnia 1981 roku. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty pod obeliskiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, oddając hołd zarówno ofiarom stanu wojennego, jak i bohaterom walki o wolność.

Kamień Marszałka Józefa Piłsudskiego, upamiętniający jego pobyt w Garwolinie w 1920 roku, od dziesięcioleci stanowi symboliczny punkt dla lokalnej społeczności. W czasie II wojny światowej został ukryty przed Niemcami przez mieszkańców, a w 1981 roku, z inicjatywy działaczy Solidarności, ponownie odkryty.

Podczas stanu wojennego Kamień Piłsudskiego stał się miejscem nieoficjalnych i zakazanych przez władze uroczystości patriotycznych. Każdego 13. dnia miesiąca płonęły tu znicze, a po masakrze w kopalni „Wujek”, w której zginęło 9 górników, przy kamieniu złożono 9 kawałków węgla. Było to miejsce spotkań działaczy Solidarności i osób przeciwstawiających się komunistycznemu reżimowi.

Stan wojenny w Polsce, wprowadzony 13 grudnia 1981 roku, był brutalnym uderzeniem w wielomilionowy ruch „Solidarności”. Władza wojskowa pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego wprowadziła drastyczne ograniczenia: zakazano zgromadzeń, wprowadzono godzinę milicyjną, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania wymagano specjalnych przepustek. Ponad 10 tysięcy osób zostało internowanych, a życie codzienne zostało podporządkowane surowym regułom reżimu. Represje te kosztowały życie co najmniej kilkudziesięciu Polaków.

Choć od tamtych wydarzeń minęły 43 lata, wciąż żyją świadkowie tych trudnych czasów, którzy wspominają je z niezwykłą dokładnością. Dla wielu 13 grudnia to coś więcej niż zapis w podręcznikach historii – to dzień, który przypomina o bliskich, którzy nie wrócili z więzienia, o solidarności, która narodziła się w ciemnościach, i o odwadze ludzi, którzy nie bali się stawiać oporu.

– To tak niedawno. Pamięć o tych wydarzeniach jest wciąż żywa, przekazywana w rodzinnych opowieściach, szkolnych lekcjach i podczas uroczystości, takich jak te, które odbywają się w naszym mieście. Bo choć 13 grudnia to bolesna data, to jednocześnie przypomina, że nadzieja, solidarność i wola walki potrafią przetrwać nawet najciemniejsze czasy – podkreśliła burmistrz Garwolina, Marzena Świeczak.