
– Zapanowała swego rodzaju moda na monitoring, ale ja bym tego modą nie nazywał, tylko potrzebą. Dlatego, że dosyć często zdarzają się różne rzeczy i dzięki monitoringowi łatwiej zidentyfikować sprawców różnych zdarzeń. Na zmonitorowanie całego miasta jednak po prostu fizycznie nas nie stać – mówi burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski.
Temat monitoringu w Garwolinie był poruszany kilkakrotnie. Najczęściej wtedy, gdy na niemonitorowanym terenie miasta dochodziło do zdarzeń, których sprawców nie wykryto. Uwagę mieszkańców zwracają też nowe kamery oraz ich brak w newralgicznych punktach. – Zapanowała swego rodzaju moda na monitoring, ale ja bym tego modą nie nazywał, tylko potrzebą. Dlatego, że dosyć często zdarzają się różne rzeczy i dzięki monitoringowi łatwiej zidentyfikować sprawców różnych zdarzeń. Ten monitoring, który funkcjonuje u nas w mieście w niektórych miejscach, przyczynił s ię do t ego że wielu sprawców różnego rodzaju zdarzeń zostało wykrytych i ponieśli konsekwencje swoich czynów – mówi burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski.
Dworzec powinien mieć swój monitoring
– Chciałbym powiedzieć, w odpowiedzi na zapytania wielu mieszkańców, dlaczego nie ma u nas w pełni zmonitorowanego całego miasta, że po prostu fizycznie nas nie stać. Można by zrobić wiele rzeczy, ale ciągle zadajemy sobie pytanie: co jest ważniejsze i co jest przed czym. Jako miasto finansujemy działalność sportową, kulturalną i inne i to powinno mieć miejsce. Oczywiście to, co jest na pewno nie do końca zabezpiecza poczucie bezpieczeństwa w mieście, ale są też instytucje takie jak np. dworzec autobusowy, które same w sobie powinny mieć swój monitoring – zaznacza włodarz miasta.
Koszt kamer i nowych etatów przerasta możliwości miasta
Burmistrz podkreśla, że aby stworzyć monitoring nie tylko trzeba zakupić i zamontować kamery, ale również trzeba zatrudnić osoby do obsługi systemu. Tadeusz Mikulski dodaje, że w momencie, gdy w mieście pojawiłby się monitoring, padałyby z pewnością różne opinie i różne komentarze na ten temat. – Podobnie zresztą jak w sytuacji ze strażą miejską, która czuwała nad bezpieczeństwem w jakiś sposób w mie ście, nie tylko ruchu drogowego, ale w konsekwencji wszystko sprowadziło się do fotoradarów i przekraczania szybkości. Uważam, że człowiek, który jest zdyscyplinowany i zachowuje się właściwie, na pewno zachowuje się godnie i nie ma z tego powodu do n ikogo pretensji – dodaje Mikulski.
Cały system to naprawdę droga rzecz
Garwolina nie stać jednak na monitoring. Włodarz miasta podkreśla, że koszt samego stworzenia wymaganych co najmniej trzech etatów do obsługi systemu sięgnąłby około 38-40 tys. zł rocznie. – A są to tylko koszty osobowe. To są spore pieniądze. Dochodzą do tego koszty inwestycyjne. Kilkanaście lat temu, gdy była robiona koncepcja na około 18 kamer na całym mieście, był to koszt około 1 miliona zł. Teraz może by było trochę taniej, ale trzeba pamiętać o doliczeniu kosztów osobowych i nowoczesności, jakości sprzętu, ponieważ nie można się opierać na złej klasie urządzeń. Aby obraz był czytelny, musi być dobra jakość kamery. Te urządzenia szybko się starzeją. Cały system to naprawdę droga rzecz. Żeby stworzyć taki monitoring z prawdziwego zdarzenia, jaki jest w centrach monitoringu, gdzie jest całodobowa obserwacja, muszą być co najmniej 3 etaty, żeby np. ktoś mógł ten telefon wykonać na policję, że jest jakieś zdarzenie – dodaje wiceburmistrz Maria Perek. Tadeusz Mikulski podkreśla, że koszt kamer, w zależności od ich zaawansowania technologicznego sięga od kilku do kilkunastu tysięcy zł.
Gdzie są kamery?
– Obecnie kamery znajdują się w miejskich szkołach i na placach szkolnych, na osiedlu Romanówka, boisku, ulicy Korczaka, Centrum Sportu i Kultury oraz w centrum miasta, czyli całe skrzyżowanie ulic Długiej i Kościuszki. Kiedyś monitoring był na Zarzeczu, teraz kamera jest niesprawna – wylicza Maria Perek. Wiceburmistrz, zapytana o nowoczesną kamerę obrotową, która jest zamontowana na słupie przy skrzyżowaniu ul. Długiej i Kościuszki wyjaśnia, że została ona wykonana za pieniądze miasta. – Są to środki przeznaczane przez Miejską Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Garwolinie z funduszy, dotyczących tak zwanego „korkowego”. Mamy pełny wgląd na to wszystko co tam jest, mamy podpisaną umowę na usługę w tym zakresie i jest to kamera miejska, a nie żadnego sklepu. Jest ona zamontowana w celu poprawy bezpieczeństwa – uściśla Maria Perek, dementując pogłoski, jakoby kamera miała należeć do właściciela jednego ze sklepów, a miasto Garwolin miałoby z niej odpłatnie korzystać. Burmistrz dodaje, że kamera, która przyciąga uwagę mieszkańców miasta, pojawiła się na słupie jesienią ubiegłego roku.
Tadeusz Mikulski dodaje, że część kamer zamontowanych na terenie miasta „wyłapuje” również wykroczenia w ruchu drogowym. Kary finansowe na "niezdyscyplinowanych" kierowców nakłada policja, ponieważ nikt z magistratu nie ma ku temu uprawnień.
(ur) 2014-03-04 14:05:39
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
ot to cały garwoliński grajdołek
[quote name="mona"]jak zwykle garwolina nie stac na monitoring. a czy stac garwolin na 6 kadencje pana burmistrza ktorego ulubionym pwiedzeniem jest opinia ze garwolina nie stac na ....wiele rzeczy bledem bylo budowanie basenu na kredyt-20 lat kwota ponad 20 mln i brak funduszy z zewnatrz i teraz wszyscy ponosimytego konsekwencje.mona[/quote]ja nie sponsoruję bo nie chodzę na basen. to znaczy chodzę ale na taki mały, metalowy z uchem z boku.
[quote name="egon"]HEHE monitoring .Sypialnia dla kolesi burmistrza.BYŁA BY TO MELINA DO SPANIA I CHLANIA .a ZDARZENIA ODTWARZANE w razie potrzeby .Już kiedyś na górce jak byla sprawna kamera szum byl że monitorują a przy okazji imprezy na kwadracie bmw stało koło płotu i każdy mógł bupic co mu było potrzebne.Zaraz zatrudnienie znaliżli by ci ze straży miejskiej .Zresztą bez zgody nie można nagrywać osób prywatnych co innego urzędników tych można bez zgody a nawet przy ich sprzeciwie.[/quote]szkoda, że nie będzie monitoringu. Można by zobaczyć jak razem z czepcem robicie ten teges w okolicy dworca autobusowego. Pozdrawiam!!!!konio
HEHE monitoring .Sypialnia dla kolesi burmistrza.BYŁA BY TO MELINA DO SPANIA I CHLANIA .a ZDARZENIA ODTWARZANE w razie potrzeby .Już kiedyś na górce jak byla sprawna kamera szum byl że monitorują a przy okazji imprezy na kwadracie bmw stało koło płotu i każdy mógł bupic co mu było potrzebne.Zaraz zatrudnienie znaliżli by ci ze straży miejskiej .Zresztą bez zgody nie można nagrywać osób prywatnych co innego urzędników tych można bez zgody a nawet przy ich sprzeciwie.
jak zwykle garwolina nie stac na monitoring. a czy stac garwolin na 6 kadencje pana burmistrza ktorego ulubionym pwiedzeniem jest opinia ze garwolina nie stac na ....wiele rzeczy bledem bylo budowanie basenu na kredyt-20 lat kwota ponad 20 mln i brak funduszy z zewnatrz i teraz wszyscy ponosimytego konsekwencje.mona
Niech to będzie rejestrowane na jakimś dysku a w razie potrzeby można je odtworzyć.Jak nie stać na etaty.
jak w stolicy- zatrudnić do obsługi rencistów i z czasem inwestycja się sama spłaci z dopłat PFRON. MOŻNA!!!!!???
Monitoring Garwolin to pic na wodę, gość mi wymusił pierwszenstwo jadąc z podporzadkowanej ze 100 na godz, jak bym nie przychamowala to uderzył by mi w bok, jest tam też monitoring, dzwonię na policję że było takie zdarzenie podaję dokładną godzinę, podaję im gościa na tacy, wystarczy przejrzeć monitoring, a oni każą mi jechać na posterunek składać zeznania, to chory kraj, ja na najbliższy posterunek mam 15km dojazd kosztuje, mój czas też jest dla mnie cenny, to ja mam być w końcu ukarana czy sprawca