IGILove – Inspiracją są dzieci 

Geodeta, który pracuje przy inwestycjach drogowych, nagle wpadł na pomysł założenia firmy z dekoracjami z drewna. Dołączyła do niego żona. Poznajcie zgrane małżeństwo lokalnych pasjonatów-rękodzielników!

Prawie trzy lata temu Damian Polak z Maciejowic wpadł na pomysł założenia firmy, produkującej dekoracje z drewna. Tak powstała marka IGILove. Jak podkreśla jego żona – Agnieszka, wszystko stało się bardzo spontanicznie. – Mąż, który jest geodetą i pracuje przy inwestycjach drogowych, nagle wpadł na pomysł założenia firmy z dekoracjami z drewna. Na początku byłam sceptycznie nastawiona. Nigdy nie miał do tego „drygu”. Pamiętam, jak przycinał panele, o zgrozo! To mnie hamowało, ale on szedł w to dalej. Dlatego postanowiliśmy spróbować – opowiada Agnieszka Polak.

Wszystko dalej potoczyło się bardzo szybko. Wyrzynarka była już w drodze na drugi dzień. Małżeństwo zaczęło wspólnie szybko uczyć się wycinać w drewnie i sklejce. – Pierwsze dekory trafiały do pokoju naszego syna. Ku zaskoczeniu to wszystko było piękne i coraz bardziej nas wciągało. Zaczęliśmy uczyć się drewna. Dosłownie. Szukaliśmy najlepszego dostawcy sklejki, bo pracujemy głównie na niej. Nauczyliśmy się dobierać farby, nakładać lakier czy bejce. To nie jest takie proste, jak może się wydawać. To wszystko stało się naszą pasją, życiem i trwa już blisko trzy lata – podkreśla pani Agnieszka.

Inspiracją są dzieci 

Rodzinna firma skupia się głównie na dekoracjach dla dzieci. To dzieci są ich największą inspiracją, bo dla nich powstały pierwsze produkty. Często to one są "testerami".  Para wykonuje ozdoby do pokoju, ale również wszelkiego rodzaju dodatki. Wszystko zaczyna się od projektu. Później należy dany produkt wyciąć – obecnie nie tylko ręcznie, ale i za pomocą lasera.  Najbardziej popularnym wyrobem są drewniane obrazki ze zwierzątkami oraz pojazdami. Wiele produktów tworzonych jest etapami. Niektóre z nich wykonywane są przez kilka dni, szczególnie, gdy w ruch idą farby i lakiery. Czasem to tylko projekt na komputerze oraz szybka jego realizacja - wycięcie oraz wyszlifowanie i gotowe. Coraz większą fascynacją małżeństwo darzy pracę z żywicą. 

 Małżeństwo pracuje również dla branży ślubnej – głównie w kwestii dekoracji sal weselnych. – Czasy są trudne. Główną przeszkoda stał się COVID. Branża ślubna jest zamrożona, co za tym idzie spadł popyt na produkty – przyznaje nasza rozmówczyni. 

Stawiają na rozwój

Jak podkreślają małżonkowie, IGILOve to pasja, którą wspólnie realizują oraz coś, co pomaga oderwać się od pracy zawodowej, ale również pozwala sprawić przyjemność innym. Uwielbiają dostawać zdjęcia od zadowolonych klientów i widzieć uśmiechy na twarzach dzieci, cieszących się z nowych dekoracji w pokojach. – Oczywiście, jak każdy rękodzielnik, chcielibyśmy wprowadzić nasze produkty na szeroki rynek i ku temu dążymy. Mamy ogrom pomysłów na nowy rok. Chcielibyśmy, aby nasza pasja stała się sposobem na życie, dlatego stawiamy w coraz większym stopniu na rozwój nie tylko firmy, ale również osobisty – podsumowują przedsiębiorczy małżonkowie.

Prace Damiana i Agnieszki Polaków można podziwiać na Facebook'owym profilu IGILove. Gorąco do tego zachęcamy!

Wioleta Zając, materiał opublikowany w ostatnim wydaniu gazety Twój Głos
Zdj. IGILove