
Andrzej K. oświadcza, że jego adwokat przygotowuje wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych. Radca prawny Starostwa Powiatowego w Garwolinie Anna Świetlicka oraz starosta garwoliński Marek Chciałowski podkreślają, że nie ma dowodów na to, że kierownik Powiatowego Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami w sobotę 8 kwietnia był pod wpływem alkoholu i że przebywał w miejscu pracy służbowo. Dodają, że nie mogą opierać się na insynuacjach i donosach. Faktem jest natomiast, że policjanci nie mogli określić stanu trzeźwości kierownika, ponieważ ten odmówił poddania się badaniu. Później wręczał nagrody uczestnikom Turnieju. Robił to prywatnie, jako działacz sportowy czy jednak jako kierownik ośrodka?
Sprawa dotyczy zdarzenia z soboty 8 kwietnia. Po godzinie 14.00, do redakcji eGarwolin trafiła informacja o tym, że kierownik Powiatowego Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami w Miętnem "po raz kolejny jest pijany w pracy". Osoby zgłaszające tę informację do redakcji, poinformowały także, że na miejsce wezwały policję. Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie asp. szt. Marek Kapusta potwierdził, że takie zgłoszenie wpłynęło, a na miejsce udali się policjanci. Kierownik POSiZL Andrzej K. odmówił poddania się badaniu, twierdząc, że na obiektach w Miętnem znajduje się prywatnie. Po wizycie policji jednak, jak sam przyznał, udał się wręczać nagrody uczestnikom odbywającego się wówczas w Miętnem Turnieju. Zapytany o to, czy robił to prywatnie, przyznał, że trochę się pogubił. Stwierdził także, że jest to medialna nagonka na jego osobę, która nie ma żadnych podstaw.
Starosta odczytał oświadczenie kierownika
Po publikacji artykułu zapytaliśmy, jak na tę sytuację reaguje pracodawca kierownika POSiZL. Podczas spotkania, w którym uczestniczył radca prawny Starostwa Powiatowego w Garwolinie Anna Świetlicka oraz starosta garwoliński Marek Chciałowski, oboje podkreślali, że nie ma dowodów na to, że kierownik był tego dnia pod wpływem alkoholu i że przebywał na obiektach służbowo. Starosta odczytał oświadczenie wydane przez kierownika ośrodka o treści: "W dniu 8.04. 2017 roku byłem na Turnieju o Puchar Tymbarku, rozgrywanego w Miętnem prywatnie. Nie byłem w pracy. Nie byłem też pod wpływem alkoholu. Robiłem zdjęcia i obserwowałem turniej. Później organizatorzy, a organizatorem był Mazowiecki Związek Piłki Nożnej, korzystając z mojej obecności poprosili mnie o wręczenie nagród." W swoim oświadczeniu kierownik POSiZL zaznaczył, że w związku z powyższą sytuacją jego adwokat przygotowuje wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych.
Policjanci nie mogli określić stanu trzeźwości kierownika
– Po pierwsze nie mamy żadnego potwierdzenia, że pan Andrzej był tam służbowo i pełnił funkcję kierownika ośrodka, przebywając na tym terenie w sobotę. Wręcz przeciwnie, sam zainteresowany temu zaprzecza i nie ma żadnego innego dokumentu, żadnego innego zeznania oprócz tych anonimowych telefonów, z których można by wywodzić, że on tam był służbowo. Po drugie, nie ma też żadnego potwierdzenia, że był pod wpływem alkoholu, bo policja tego nie stwierdziła – tłumaczyła Anna Świetlicka, która dodała, że nie można stwierdzić, że ktoś jest pod wpływem alkoholu na podstawie insynuacji i donosów. Podczas wcześniejszej rozmowy w tym temacie starosta Chciałowski zaznaczył, że jeśli policjanci zauważyliby, że kierownik jest pijany, to bez względu na jego odmowę poddania się badaniu, zareagowali by i takie badanie przeprowadzili. Sprawdziliśmy tę informację u rzecznika garwolińskiej policji, który stanowczo stwierdził, że wówczas takie zachowanie policjantów byłoby potraktowane jako przekroczenie uprawnień. W kolejnej rozmowie włodarz powiatu przyznał, że wydawało mu się tak, jako obywatelowi, natomiast nie ulega wątpliwości, że policja przestrzega przepisów prawa.
Pracodawca musi mieć wiarygodne dowody
– Jeżeli pan kierownik był tam prywatnie, to on jak każda inna prywatna osoba ma swobodę tego, co tam będzie robił. Nie zatrzymuje się osoby tylko dlatego, że wypiła piwo. Musi zagrażać bezpieczeństwu, porządkowi publicznemu. (...) Na podstawie zgromadzonych informacji, nie mamy żadnych podstaw do tego, żeby twierdzić, że pan Andrzej był tam służbowo i pełnił obowiązki kierownika ośrodka i że był pod wpływem alkoholu. (...) Na pewno, żeby pracodawca mógł wyciągać jakieś konsekwencje służbowe wobec pracownika, musi mieć wiarygodne dowody, a nie tylko pomówienia. Więc jeżeli by się takie dowody pojawiły, to pracodawca będzie się zastanawiał. Na chwilę obecną takich dowodów nie ma – podkreśla Anna Świetlicka, która dodaje, że starostwo nie ma powodów, żeby nie wierzyć wyjaśnieniom złożonym przez kierownika ośrodka.
Pytamy więc o wcześniejsze zdarzenia z udziałem kierownika i alkoholem w tle. Chodzi o wyrok za kierowanie osobowym oplem z ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i przebywanie w miejscu pracy pod wpływem alkoholu, które, jak tłumaczył kierownik ośrodka, było incydentem. Dowiadujemy się, że prawomocny wyrok najprawdopodobniej jeszcze nie zapadł. Mecenas przyznała, że zgodnie z Ustawą o pracownikach samorządowych, jeżeli byłby prawomocny wyrok skazujący, konieczne byłoby rozwiązanie stosunku pracy z kierownikiem POSiZL. Co do potwierdzonego przez policję przebywania kierownika w miejscu pracy pod wpływem alkoholu, starosta potwierdził, że jego podwładny został ukarany dyscyplinarnie.
Nagrody wręczał działacz sportowy czy jednak kierownik?
Włodarz dodał, że bardzo łatwo jest zniszczyć czyjąś dobrą opinię, szczególnie w środowisku sportowym. O wręczanie nagród podczas Turnieju starosta sugerował zapytanie organizatora wydarzenia. Jak stwierdził włodarz powiatu, pan Andrzej mógł wręczać nagrody zupełnie prywatnie lub jako działacz sportowy, a nie kierownik POSiZL. Wraz z materiałami prasowymi z Turnieju Tymbarku otrzymaliśmy informację, że n agrody uczestnikom turnieju oprócz kierownika ośrodka w Miętnem wręczali Urszula Karczewska z firmy EventDressing, odpowiadającej za logistykę i obsługę techniczną turnieju, Paulina Konarzewska – koordynator turnieju z ramienia Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz koordynator z ramienia Mazowieckiego ZPN Arkadiusz Szulc.
(ur) 2017-04-22 14:16:00
Fot. archiwum eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie