Leszek Miller odwiedził Garwolin

Rozdawał autografy, odpowiadał na pytania dziennikarzy i członków klubu SLD, mówił o sytuacji w kraju i koniecznych zmianach, które sprawią, że w Polsce będzie żyło się lepiej. Przewodniczący SLD i były premier Leszek Miller spędził w Garwolinie piątkowe popołudnie.

Wizyta byłego premiera Polski, a obecnie przewodniczącego klubu parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszka Millera w Garwolinie rozpoczęła się od konferencji prasowej w biurze posłanki ziemi garwolińskiej Stanisławy Prządki. Tu lider lewicy spotkał się z przedstawicielami lokalnych mediów i ogólnopolskiej telewizji. W spotkaniu uczestniczyła Stanisława Prządka i wiceprzewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski. W CSiK dołączył przewodniczący Rady Powiatowej SLD Krzysztof Domaszczyński.

Mieszkańcy doceniają Stanisławę Prządkę

Leszek Miller pogratulował Stanisławie Prządce uzyskania tytułu Kobiety Roku 2012 przyznanego przez czytelników gazety „Życie Siedleckie”. – Jest to wielkie wyróżnienie i dla mnie, jako szefa klubu parlamentarnego i całej partii SLD – mówił Leszek Miller, który podczas trwania konferencji oraz później, w trakcie spotkania z członkami klubu partii w Garwolinie, kilkakrotnie podkreślał pracowitość i zaangażowanie parlamentarzystki w sprawy nie tylko swojego regionu. – Pani poseł Prządka jest bardzo pracowitym członkiem naszego parlamentu. Mogę pogratulować mieszkańcom, że wybrali takiego przedstawiciela w Sejmie. Jest ona przykładem mrówczej, cierpliwej, czasem może mało efektownej, ale zawsze efektywnej pracy, którą ludzie doceniają – dodał lider lewicy. Doceniona parlamentarzystka dziękowała za wyróżnienie i podkreślała, że stara się odpowiadać na różne zaproszenia i odwiedzać różne miejscowości swojego okręgu oraz współpracować z różnymi środowiskami.

Młodzi bardziej potrzebują książki, bułki czy kawałka chleba, niż marihuany

Leszek Miller, odpowiadając na pytania dziennikarzy, mówił o zaangażowaniu młodych ludzi w życie polityczne i społeczne kraju, które w jego ocenie nie jest mniejsze, niż dawnej. Przewodniczący SLD opowiedział również o akcji Sojuszu „Książka zamiast marihuany”. – Realizowaliśmy zamiar rozdania100 tys. książek podczas Światowego Dnia Książki. Rozdaliśmy je w około godzinę. Sam brałem udział w akcji w centrum Warszawy. Był ogromne zainteresowanie, książki były wręcz wyrywane z ręki. Powierzchowne opinie, że Polacy nie lubią czytać, nie są do końca trafne. Jest głód książki, wzmożony tym że były za darmo. Jest to pozytywne i jestem przekonany, że dziś młodzi bardziej potrzebują książki, bułki czy kawałka chleba, niż marihuany – przekonywał Leszek Miller, który sam czyta dużo i lubi atmosferę księgarń. Podczas spotkania z członkami klubu SLD, przewodniczący Sojuszu zapewniał, że SLD nie zgodzi się na legalizację marihuany zaproponowaną przez Ruch Palikota. Po konferencji w biurze poselskim przy Al. Legionów, Leszek Miller rozdawał autografy, a następnie udał się do sali konferencyjnej CSiK, gdzie spotkał się z członkami klubu SLD.

O matkach I kwartału, OFE, reformach i potrzebnych zmianach

Tu przewodniczący Sojuszu ostrzegał, że w kolejnych miesiącach sytuacja w kraju będzie coraz trudniejsza i wiele polskich rodzin będzie miało problem ze związaniem końca z końcem. Leszek Miller przypomniał zebranym o propozycji SLD wydłużenia urlopu macierzyńskiego dla matek I kwartału, która 2 miesiące temu została odrzucona przez rząd, ze względu na brak funduszy. – Po 8 tygodniach deszcz pieniędzy spadł na kancelarię ministra. Dziś premier poinformował, że ten postulat będzie spełniony. Będą też dopłaty do przedszkoli. Można powiedzieć, że kropla drąży skałę i postulaty lewicowej opozycji są realizowane – mówił Leszek Miller. Po pytaniu byłego burmistrza Łaskarzewa Waldemara Larkiewicza o to jak żyć i jak przetrwać w Polce, przewodniczący SLD mówił o potrzebie zmian w kraju, które sprawią, że rząd wróci do dbania o edukację, ochronę zdrowia i życia obywateli. Były premier negował wprowadzenie reformy szkolnictwa i gimnazjów, przez którą trzeba było budować 1000 szkół, które w tym roku są zamykane. Leszek Miller przekonywał także, że fundusze OFE są zupełnie nietrafionym pomysłem i po 15 latach emerytura będzie wynosiła 100 zł. Przewodniczący Sojuszu zapytany o wejście Polski do strefy euro, zapewniał, że nie wiadomo kiedy do tego dojdzie, ale jest to potrzebne ze względu na zrównanie Polski i jej możliwości m.in. decyzyjnych z innymi krajami UE.

Podczas spotkania posłanka Stanisława Prządka informowała, że w dalszym ciągu prowadzi rozmowy mające na celu przyspieszenie budowy niezbędnej w regionie S-17 oraz remontu drogi 801, która jest w katastrofalnym stanie. Obie inwestycje są odsuwane w czasie przez rząd ze względu na brak funduszy na ich realizację.

(ur, fot. EB, ur) 2013-04-27 12:54:54