
Na S17 doszło do trzech zdarzeń, w wyniku których ruch na trasie prowadzącej do Lublina odbywał się jednym pasem. Jedna z kierujących nie czekała na udrożnienie drogi – zawróciła i pojechała pod prąd. Na takie zachowanie zareagowali policjanci ruchu drogowego. Kobieta, która wybrała najbardziej nierozważne i niebezpieczne rozwiązanie, otrzymała 2 tys. mandatu i 15 punktów karnych.
Dzisiaj na trasie S17 praktycznie w jednym czasie doszło do 3 zdarzeń drogowych, o czym informowaliśmy tutaj. W ich wyniku kierowcy napotykali utrudnienia, jednak policjanci tak szybko, jak tylko to było możliwe, przywrócili ruch jednym pasem w kierunku Lublina.
Zawróciła i jechała pod prąd
Niestety, nie wszyscy kierowcy dostosowali się do wolniejszego tempa przejazdu. – Kierująca volkswagenem wybrała najbardziej nierozważne i niebezpieczne rozwiązanie. 43-latka zawróciła i jechała pod prąd. Na takie nieodpowiedzialne zachowanie, które zagrażało niebezpieczeństwem spowodowania wypadku, a nawet katastrofy, zareagowali policjanci ruchu drogowego. Na kierującą volkswagenem nałożyli mandat w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Policjanci przypominają, że zawracanie i jazda pod prąd na autostradach i trasach szybkiego ruchu są niedozwolone, ale przede wszystkim niebezpieczne. Zwłaszcza w czasie, kiedy natężenie ruchu jest bardzo dużo, tak jak teraz - przed majowym weekendem.
KPP Garwolin, oprac. ur
Zdj. z S17: Czytelnik Tomasz. Dziękujemy!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie