Black Friday to dzień, na który wielu z nas czeka z niecierpliwością. Wydaje się, że to doskonała okazja, aby kupić wymarzone produkty w dużo niższych cenach, upolować najlepsze okazje i zaoszczędzić. Bywa, że rzeczywistość często wygląda zupełnie inaczej. W dobie przykuwających spojrzenie banerów z napisem „mega promocja” - łatwo stracić kontrolę nad wydatkami i ulec sprytnym zabiegom marketingowym marek, które doskonale wiedzą, jak wpływać na decyzje konsumentów.
Właśnie dlatego tak ważne jest, aby, podobnie jak sprawdzamy warunki dla nowych chwilówek, zanim zdecydujemy się na zobowiązanie – równie dokładnie analizować promocje i oferty zakupowe w tym szczególnym dniu. W tym artykule podpowiemy, jakie kroki warto podjąć, aby nie dać się oszukać.
Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez nas podczas Black Friday jest mocne zaufanie wobec wielkich napisów „-50% taniej”, „jedyna taka okazja” czy „ostatnie sztuki”. W rzeczywistości wiele sklepów stosuje tzw. sztuczne zawyżanie cen – czyli wcześniej podnoszą wartość produktu, aby potem obniżyć ją o pozornie imponujący rabat. Wszelkie napisy pokazujące, jak dużo możemy zyskać nabywając teraz ten produkt to zwykłe sztuczki psychologiczne, a konsument, widząc duży procent obniżki, czuje presję i kupuje produkt, który w rzeczywistości kosztuje dokładnie tyle, co przed „wielką promocją”.
Zasada jest prosta: zanim kupisz porównaj ceny w kilku sklepach. Jeżeli znasz produkt i wiesz, że cena regularna jest znacząco droższa, to faktycznie można uznać, że trafiłeś na okazję. Warto również skorzystać z historii cen dostępnych w Internecie – dzięki temu łatwo sprawdzisz, czy promocja rzeczywiście jest wyjątkowa, czy tylko sprytnie zaplanowaną iluzją.
Druga zasada brzmi: pomyśl czy ten produkt był przez Ciebie używany wcześniej i czy na pewno go potrzebujesz. Pamiętaj — nie każda „okazja” to prawdziwy zysk. To, że coś jest dziś tańsze, nie ma znaczenia, jeśli jutro okaże się zupełnie niepotrzebne.
Marketingowcy doskonale wiedzą, że emocje są jednym z najsilniejszych motorów napędowych zakupów. Dlatego stosują komunikaty takie jak „zostały ostatnie 3 sztuki” czy „oferta ważna tylko dziś do północy”. To klasyczny przykład reguły niedostępności, która sprawia, że czujemy niepokój, bo przecież nikt nie chce stracić specjalnej okazji.
Jeżeli wpadniesz w pułapkę, zatrzymaj się na chwilę. Przypomnij sobie i zadaj następujące pytanie: „czy naprawdę tego potrzebuję?” Często odpowiedź przychodzi po ochłonięciu – emocje opadają i okazuje się, że zakup promocyjnego produktu jest całkowicie zbędny.

W Black Friday wiele sklepów oferuje zestawy produktów – „kup jeden, drugi otrzymasz za pół ceny” lub „darmowa dostawa przy zakupie powyżej 150 zł”. Brzmi świetnie, prawda? W praktyce jednak często okazuje się, że dodatkowy produkt nie jest nam wcale potrzebny, a to wszystko sprawia ponownie, że wydajemy znacznie więcej, niż planowaliśmy.
Marki wykorzystują tu kolejny psychologiczny efekt, hasło „gratis” zawsze uruchamia w nas pozytywne emocje i osłabia racjonalne myślenie. To sprawia, że łatwo przekraczamy własny budżet, bo wydaje nam się, że jesteśmy wygrani, bo „tak się opłaca”.

Kolejnym częstym błędem jest brak planu. W dniu wielkich wyprzedaży wchodzimy do sklepów czy na strony internetowe, bez jasno określonej listy potrzeb. Wtedy właśnie jesteśmy najbardziej podatni na emocje i manipulację. Wystarczy kilka chwytliwych haseł marketingowych czy innych trików, takich jak np. zegar odliczający czas do końca promocji, a w koszyku lądują rzeczy, o których jeszcze w ogóle nie myśleliśmy.
Aby tego uniknąć – przygotuj wcześniej listę produktów, które rzeczywiście są Ci potrzebne, oraz ustal maksymalny budżet. To prosta metoda, która pozwoli Ci zachować kontrolę i uniknąć impulsywnych zakupów.
Znawcy marketingu korzystają z wielu strategii, aby skłonić nas do wydawania pieniędzy. Nie daj się złapać na te rzeczy:
Świadomość tych technik pozwala podejmować mądrzejsze decyzje. Warto pamiętać, że za każdym hasłem „Black Friday” stoi nie tylko dobra okazja, ale i dobrze zaplanowana strategia.
Podsumowanie
Black Friday może być świetnym momentem na zakupy, ale tylko wtedy, gdy podchodzimy do niego z rozsądkiem. Zamiast działać impulsywnie, warto zaplanować swoje wydatki, porównać ceny i nie ulegać presji tego dnia. Marki będą chciały tego dnia „grać na naszych emocjach”. Dlatego warto zachować czujność i nie pozwolić, aby dobry marketing przejął kontrolę nad naszym portfelem. Powodzenia w upolowaniu prawdziwych okazji!
materiał płatny
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie