Reklama

Paszkowski: Z dwójką z przodu

Tomasz Paszkowski to najskuteczniejszy napastnik Wilgi Garwolin. Czy wiosnę spędzi w naszym klubie? Ile zespołów chciało go pozyskać? Czy wyleczył już kontuzję?

ROZMOWA Z Tomaszem Paszkowskim, napastnikiem Wilgi Garwolin

Z "dwójką" z przodu

Do ligi pozostał miesiąc. Chciałbyś już wyjść na boisko i walczyć o punkty?

- Chciałbym, aby liga zaczynała się już teraz. Bardzo brakuje mi atmosfery szatni i meczów o stawkę, bo w sparingach gra się całkiem inaczej. Z drugiej strony potrzebujemy czasu, aby się dobrze przygotować do ligi.

Jeszcze niedawno nie mogłeś ćwiczyć. Jak ze zdrowiem?

- Pod koniec rundy odezwały się problemy ze stawem skokowym w prawej nodze. Później grając w hali źle stanąłem, skręciłem kostkę i miałem naderwane więzadło, ale w małym stopniu, wiec kontuzja nie okazała się zbyt poważna.

Będziesz gotowy na pierwszy mecz o punkty?

- Odczuwam jeszcze delikatny ból, ale już trenuję na pełnych obrotach. Zagrałem w sparingu z Promnikiem Łaskarzew i do startu ligi będę gotowy na sto procent.

Jesienią strzeliłeś 10 goli. To dużo?

- Niby to dobry wynik, jednak nie jestem z niego zadowolony, gdyż w kilku ostatnich kolejkach nie mogłem wpisać się na listę strzelców.

Ile chciałbyś zdobyć wiosną?

- Przynajmniej tyle samo co w pierwszej części sezonu. Będę się starał, by skończyć rozgrywki z "dwójką" z przodu. Wyniki indywidualne są ważne, jednak najważniejsze jest dobro drużyny i marzę o tym, byśmy jak najczęściej cieszyli się po zdobytych kompletach punktów.

Wilga plasuje się w środku tabeli. Na co będzie was stać w rewanżach?

- Jesteśmy nieobliczalnym zespołem. Możemy z każdym walczyć jak równy z równym. Nie stawiamy sobie konkretnych celów na koniec sezonu. Będziemy chcieli wygrywać każdy kolejny mecz. Myślę, że jak będziemy ciężko trenować w okresie przygotowawczym, to stać nas na dobre wyniki.

Ale przeszkadzają kontuzje...

- Mamy ich sporo. Od dłuższego czasu nie ma z nami Piotrka Talara, a także Damiana Papiernika. Teraz urazu doznał Sebastian Papiernik. To duża strata dla zespołu. Mam nadzieję, że wrócą jak najszybciej do gry, bo są bardzo ważnymi zawodnikami dla Wilgi, dając nam dużo jakości w ofensywie.

W przerwie pomiędzy rundami miałeś oferty związane z przejściem do innych ekip?

- Miałem sporo telefonów z różnych klubów. Złożono mi dwie konkretne oferty, a reszta to propozycje testów. Przez kontuzję nie mogłem się nigdzie sprawdzić i na rundę wiosenną na pewno zostanę w Wildze.

Przecież możesz jeszcze gdzieś pojechać...

- Ale nie chcę. W Wildze panuje bardzo dobra atmosfera. Dobrze się tu czuje, chcę osiągnąć z drużyną dobry wynik, bo mój pierwszy sezon to walka o utrzymanie, a myślę, że teraz stać nas na więcej.

Gdybyś złowił złotą rybkę, w jakim klubie chciałbyś zagrać?

- FC Barcelona, ponieważ to moja ulubiona drużyna. Kibicuję im od dziecka i gra tam Lionel Messi.

 

(map)

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do