
Początek kwietnia nie był łatwym czasem dla władz miasta, służb miejskich, strażaków i mieszkańców, których posesje zostały zalane lub podtopione przez wodę z intensywnych roztopów. Jakie wnioski wyciągnęło miasto po przejściu przez Garwolin wielkiej wody? Jakie potrzeby wypłynęły razem z nią?
Burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski podkreślał podczas sesji rady miasta, że jest zadowolony z działań, jakie były przeprowadzone na początku kwietnia. – Polegały one na bezpiecznym przeprowadzeniu wielkiej wody przez Garwolin – mówił włodarz miasta, który szczegółowo przedstawił radnym wiosenną sytuację powodziową.
Sztab działał
Już od 2 kwietnia b. r. służby miejskie intensywnie monitorowały stan rzeki, rowów oraz terenów zagrożonych przez wody roztopowe na terenie całego Garwolina. Dwa dni później, 4 kwietnia, po intensywnych opadach śniegu, burmistrz Garwolina o godzinie 9.00 zwołał sztab kryzysowy , któremu polecił m. in. udrożnienie kratek ściekowych kanalizacji deszczowej z zalegającego śniegu i zanieczyszczeń w celu łatwiejszego spływu wód roztopowych oraz śledzenie prognoz pogody i stałe monitorowanie poziomu wody w rzece i rowach. Pracownicy urzędu miasta oraz strażacy z OSP Garwolin i Leszczyny zabezpieczyli teren przy ulicy Konarskiego i Bocznej , układając worki z piaskiem i przepompowując wodę do rowu, odprowadzającego ją do rzeki. Burmistrz podkreślał, że akcja przeciwpowodziowa przebiegała sprawnie i dobrze oprócz incydentu przy ul. Wiejskiej, gdzie na skutek wyrwanej zastawki w przepuście zalaniu uległy 3 prywatne posesje . Straty po dwóch tygodniach kwietnia sięgnęły blisko 200 tys. zł.
Lista potrzeb
Burmistrz zaznaczył, że dzięki pracy wielu osób i wsparciu strażaków udało się zrobić bardzo dużo, ale wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Na liście potrzeb, które włodarz miasta przedstawił radnym znalazło się m.in.: wykonanie mechanizmu płynnego podnoszenia stawidła przy FUZM, wykup gruntów pod mały zbiornik retencyjny (1,6ha), wykupienie gruntu na drogę dojazdową do wału przeciwpowodziowego od strony ul. Radosnej, wykonanie wododziału poza osiedlem Rataja i przekierowanie części wód do ulicy Lubelskiej, przeanalizowanie i modernizacja przepustów przy ul. Wiejskiej, Sobieskiego, Wesołej, Źródlanej, wykonanie rowów: od ul. Bocznej do rzeki i od ul. Wiejskiej do osiedla Zarzecze, wydzierżawienie quada z przyczepką do wożenia worków po wale, naprawa dróg dojazdowych do stawideł Budzeń i FUZM oraz wodowskazy na moście przy Al. Legionów i przy młynie. Do przedstawionej przez burmistrza listy potrzeb, radny Marek Jonczak zasugerował dodanie punktu o potrzebie wywiezienia piachu, który, przyniesiony z wielką wodą, zalega teraz na dnie rzeki i tworzy wysepki i meandry.
Czy analiza potrzeb, znalezienie środków finansowych oraz przystąpienie do realizacji planów sprawi, że kolejny kontakt grodu nad Wilgą z wielką wodą będzie okupiony mniejszą liczbą szkód i kosztów?
(ur) 2013-04-30 16:06:15
Fot. Archiwum: ur, KK, EB, urząd miasta, Czytelnicy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="nał"]Jakby woda ze stawideł była wcześniej spuszczona to by tego nie było,jak zwykle szkoda było paru rybek,buhaha[/quote]No ale gdzież by w takim przypadku można by było doszukiwać się dramaturgii?
Jakby woda ze stawideł była wcześniej spuszczona to by tego nie było,jak zwykle szkoda było paru rybek,buhaha
Poza rozmytym nowym wałem ,zapadającym się nowym parkingiem przy basenie , zalaniem pana Wiśnickiego i zalaniem ulicy przy basenie i tradycyjnie ul bocznej wszystko było ok gratulacje dla pana Mikulskiego .garwol